Najgorszy występ w historii "Tańca z gwiazdami". Iwona Pavlović nie ma żadnych wątpliwości
Żaden Polak nie wyobraża sobie “Tańca z Gwiazdami” bez udziału Iwony Pavlović. Gwiazda jest bowiem jurorką od samego początku realizacji programu. W tym czasie miała okazję wystawić zarówno wiele najwyższych, jak i najniższych not. Teraz postanowiła zdradzić, który występ w historii show był dla niej tym najgorszy. Jej wybór może zdziwić niejednego.
Wielkie zaskoczenie w "Tańcu z Gwiazdami"
Wraz z nadejściem wiosny na antenie telewizji Polsat po raz kolejny zagościł program “Taniec z Gwiazdami”. Wszystko ze względu na fakt, że format jest prawdziwym hitem stacji, który śledzą setki tysięcy widzów. Tym razem do walki o kryształową kulę ponownie stanęły znane gwiazdy z polskiego show-biznesu, a ich poczynania na parkiecie ocenia jury w stałym składzie: Rafał Maserak, Ewa Kasprzyk, Tomasz Wygoda oraz Iwona Pavlović. Jak zwykle najważniejszy głos mają jednak telewidzowie, którzy chętnie głosują na swoich ulubieńców.
Od początku trwającego sezonu już aż trzy pary musiały się już pożegnać z dalszą rywalizacją. Z tego powodu szansy na zdobycie kryształowej kuli nie mają już Maciej Kurzajewski, Cezary Trybański oraz Grażyna Szapołowska. W ostatnim odcinku doszło jednak do zaskakującej sytuacji. Ze względu na rodzinną tematykę odcinka producenci postanowili, że nie wyeliminują żadnej z konkursowych par. Z tego powodu szansę na zdobycie kryształowej kuli nadal ma dziewięć duetów.
Teraz na temat realizacji programu oraz uczestników, którzy przewinęli się przez słynny parkiet, porozmawiać postanowiono z prawdziwą legendą show. Mowa oczywiście o Iwonie Pavlović. Trenerka niespodziewanie zdecydowała się wyznać, który taniec najbardziej zapadł jej w pamięci. I to nie nie ze względu na walory artystyczne i umiejętności. Wiemy, który występ zdaniem Czarnej Mamby, był najgorszy. Oto szczegóły.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.
Iwona Pavlović zalała się łzami przed kamerami "TzG"
Warto wspomnieć, że podczas ostatniego odcinka “Tańca z Gwiazdami” doszło do mocno wzruszającej sytuacji. Wszystko rozegrało się w trakcie występu Adrianny Borek i Alberta Kosińskiego. Aktorka w odcinku rodzinnym zdecydowała się zatańczyć ze swoim tatą. Po wykonanej choreografii na parkiecie pojawiła się nawet mama uczestniczki, która w pięknej przemowie zwróciła się do swojej córki.
Chciałam serdecznie podziękować córce za tę siłę, jaką ma w sobie i że daje radę i jest miła dla ludzi. To jest najważniejsze. Zawsze tego uczyłam dzieci, żeby były zawsze miłe dla drugiego człowieka. Zawsze warto usiąść, rozmawiać i patrzeć na drugiego człowieka z miłością. I to tak mi się wydaje, że się jej to udaje w życiu. Dziękuję mężowi, że w słusznym wieku odważył się zatańczyć - mówiła wyraźnie wzruszona.
ZOBACZ: Małgorzata Kożuchowska opublikowała zdjęcie i się zaczęło. Musiała rozwiać wątpliwości fanów
Tuż po tym głos zabrać postanowiła sama Iwona Pavlović, którą wyjątkowo dotknął zaprezentowany taniec. Okazało się, że wszystko ze względu na fakt, że aktorce na parkiecie towarzyszył jej ukochany tata. Jurorka podkreśliła bowiem, że sama bardzo chciałby zatańczyć ze swoim ojcem. Niestety nie ma już takiej możliwości.
- Ile ja bym dała teraz, aby zatańczyć ze swoim tatą, którego nie ma. A mój tata był tancerzem, więc tym bardziej - wyznała Pavlović ze łzami w oczach.
- Pan po prostu miał miłość, dał serce i chyba to było dzisiaj najważniejsze - dodała po chwili ze łzami w oczach.
Wszystko wskazuje na to, że występ ten będzie jednym z najlepiej zapamiętanych przez jurorkę. Czy są jednak takie, które ze względu na bardzo niski poziom “śnią się” jej po nocach? Teraz postanowiła rozwiać wszelkie wątpliwości. To wyznanie zaskoczy niejednego.
Iwona Pavlović gościła w wyjątkowym programie
Ostatnio Iwona Pavlović miała okazję być gościnią programu “Gwiazdy z tańcami”. W jego trakcie proszone zostały tematy realizacji całego widowiska, jak i ocen, które wystawiają jurorzy. W pewnym momencie Czarna Mamba została poproszona o wskazanie jej zdaniem najgorszego występu we wszystkich dotychczasowych edycjach programów. Ku zaskoczeniu wielu, wybrała salsę, którą w 9. edycji wykonała Justyna Żyła.
Może taki, który najbardziej zapamiętałam? To jednak będzie Justyna Żyła z tym chyba jakimś łabątkiem, flamingiem, nie wiem co ona tam miała. Ale ja go mam w oczach cały czas. Pamiętam, jak partner tak ją przestawiał. Justyna nas udusi - wyjaśniła.
Iwona Pavlović jednak postanowiła nieco bardziej uargumentować swoją decyzję. Z tego powodu zaznaczyła, że bycie kiepskim tancerzem nie jest żadną ujmą. Jak wyjaśniła, nie każdy musi mieć talent akurat w tej dziedzinie. Wszyscy jesteśmy inni i mamy osiągnięcia na innych polach aktywności.
Moje słowa mogą ranić. Ale Justynko - to nie jest ze złością. Każdy z nas ma różne cechy i może być świetnym w innej dziedzinie - dodała.
Na sam koniec Czarna Mamba zaznaczyła, że bardzo docenia fakt, że Justyna Żyła w ogóle zdecydowała się na udział w programie “Taniec z Gwiazdami”. Przypomnijmy, że była żona słynnego skoczka w dziewiątej edycji zajęła zaledwie ósme miejsce, a na parkiecie towarzyszył jej Tomasz Barański. Za wspomnianą salsę otrzymali wówczas jedynie 8 punktów od wszystkich jurorów oraz szereg negatywnych opinii.
Śmieszy mnie, że w takim programie jak ten, ja się cieszę, że dotrwałaś do końca tańca. Przerażasz mnie. Nie potrafisz zrobić kroku poprawnie. Wszystko zawdzięczasz Tomkowi. Twoje nogi odmawiają posłuszeństwa. Tu nie ma niczego - krytykowała wówczas Pavlović.
