Matka schowała dziecko w krzaki, bo zobaczyła policjantów. Dziecko zdradził płacz
Pijana matka opiekowała się niemowlęciem. Kiedy zaalarmowani policjanci dotarli na miejsce, usłyszeli, że"w domu nie znajdują się dzieci". Funkcjonariusze znaleźli 11-miesięczną dziewczynkę płaczącą w krzakach. Tłumaczenia 31-letniej matki były zaskakujące.
Niemowlę leżało w zaroślach, matka schowała je na widok policjantów
Zachowanie 31-letniej matki i dwóch mężczyzn zaalarmowało sąsiadów. - Do policjanta z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach dotarła informacja o dziecku, które może znajdować się pod opieką nietrzeźwych osób w jednym z domów w Sosnowcu - przekazała katowicka policja.
Na miejsce natychmiast ruszyli policjanci z Sosnowca. Kluczowe było ustalenie, czy niemowlęciu faktycznie grozi niebezpieczeństwo. Interwencja przebiegła w nietypowy sposób. Kiedy policjanci weszli do wskazanego mieszkania, od dwóch pijanych mężczyzn usłyszeli, że nie mieszkają tam żadne dzieci. Przeczyły jednak temu porozrzucane zabawki.
Nieoficjalne: policja wie, kim jest przechodzień ze sprawy Patryka Perettiego11-miesięczną dziewczynkę zdradził płacz
Policjanci postanowili sprawdzić słowa mężczyzn i rozejrzeć się po okolicy. Brak wiary w usłyszane wcześniej słowa okazał się słuszny. - Obok domu natrafili na 31-letnią mieszkankę Sosnowca. Podczas rozmowy z kobietą usłyszeli płacz dziecka. W pobliskich zaroślach odnaleźli leżącą na ziemi 11-miesięczną dziewczynkę - przekazała policja.
31-letnia matka oświadczyła, że położyła niemowlę w krzaki z premedytacją. - Widząc nadchodzących policjantów, ukryła dziecko w zaroślach, ponieważ nie była trzeźwa - czytamy w specjalnym komunikacie. Badanie alkomatem ujawniło, że kobieta miała niemal 3 promile alkoholu. Nie był to jednak koniec kluczowych ustaleń policjantów z Sosnowca.
Matka dziecka była poszukiwana przez sąd
Opieka nad dzieckiem w czasie upojenia alkoholowego nie było jedynym przewinieniem 31-latki, która ukryła niemowlę w krzakach. Pijana matka była poszukiwana przez sąd. Najbliższe 20 dni spędzi w areszcie, gdzie spędzi zasądzoną wcześniej karę.
Policjanci wrócili jednak do mieszkania, gdzie znajdowało się wcześniej niemowlę. Funkcjonariusze ustalili, że jeden z pijanych mężczyzn jest ojcem 11-miesięcznej dziewczynki. - Mundurowi skontaktowali się z sędzią sądu rodzinnego, który po ustaleniu wszystkich okoliczności, zadecydował o umieszczeniu dziewczynki w rodzinie zastępczej. Rodzice muszą liczyć się z odpowiedzialnością za narażenie swojego dziecka na niebezpieczeństwo, za co grozi kara do 5 lat więzienia. O ich dalszym losie zadecyduje teraz prokurator i sąd - wyjaśniła KWP w Katowicach.
Źródło: policja