Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Telewizja > Słowa Siergieja Ławrowa urwane w połowie. Dwie stacje zareagowały
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 10.03.2022 19:46

Słowa Siergieja Ławrowa urwane w połowie. Dwie stacje zareagowały

Polsat News I TVN24 przerwały transmisję wypowiedzi Siergieja Ławrowa
GIOVANNI GREZZI/AFP/East News

Ważny gest ze strony stacji TVN24 i Polsat News w trakcie transmisji konferencji Siergieja Ławrowa. Prowadzący wprost przekazali, że polityk kłamie. - To były ostatnie słowa, jakie mógł powiedzieć w Polsat News - powiedział Igor Sokołowski. To na tej konferencji Rosjanin kłamliwie tłumaczył atak na dziecięcy szpital w Mariupolu.

Szerzenie przez Siergieja Ławrowa rosyjskiej propagandy na temat wojny w Ukrainie stało się powodem nagłego przerwania transmisji ważnej konferencji w dwóch polskich stacjach lub bezpośredniego nakreślenia jego kłamstw. Chodzi o Polsat News oraz TVN24.

- Nie zaatakowaliśmy Ukrainy i nie mamy zamiaru atakować innych krajów - powiedział bez mrugnięcia okiem Siergiej Ławrow. To jedno z wielu kłamliwych stanowisk, jakie padły podczas konferencji po spotkaniu z ukraińskim odpowiednikiem ministrem Dmytrem Kulebą.

TVN24 i Polsat News mówią "dość" kłamstwom Siergieja Ławrowa

Nie jest tajemnicą, że w Rosji wojna w Ukrainie jest tematem tabu, gdyż nawet najważniejsi politycy nazywają ją jedynie "operacją wojskową" albo nie mówią o niej wcale. Czwartkowe spotkanie Siergieja Ławrowa i Dymtro Kuleby nie przyniosło efektów dotyczących zakończenia wojny w Ukrainie. Obfitowało za to w absurdalne tezy szefa rosyjskiej dyplomacji.

Kiedy z ust ministra spraw zagranicznych Rosji padło stwierdzenie, że jego kraj wcale nie zaatakował Ukrainy, Polsat News zdecydował się natychmiast zakończyć transmisję. Zaskoczeni widzowie zostali poinformowani, że jest to bezpośrednio związane z treścią wypowiedzi polityka pracującego dla Władimira Putina.

- Przepraszam państwa, ale chyba jednak państwa i nasza cierpliwość ma swoje granice - powiedział Igor Sokołowski prowadzący program. Wszystko wskazuje na to, że Siergiej Ławrow nie pojawi się już na antenie jednej z największych stacji informacyjnych w Polsce.

Stacje przerwały pełną kremlowskiej propagandy wypowiedź szefa MSZ

Igor Sokołowski nie pozostawił wątpliwości, które ze słów Siergieja Ławrowa spowodowały tak stanowczą decyzję ze strony stacji. - "Na Ukrainę nie napadaliśmy", powiedział Siergiej Ławrow i to były ostatnie słowa, jakie mógł powiedzieć w Polsat News - powiedział dziennikarz wprost do kamery.

- To nie jest tak, że prawda leży pośrodku. Prawda leży tam, gdzie leży. Siergiej Ławrow kłamie, kłamie w wielu przypadkach - mówiła natomiast dziennikarka prowadząca wydanie informacyjne na antenie TVN24.

Polsat News w kontraście do nieprawdziwego oświadczenia szefa rosyjskiego MSZ pokazał zdjęcia dokumentujące sytuacje we Lwowie. Widzowie zobaczyli uciekających przed ostrzałem i wojną ludzi, którzy schronili się w budynku teatru. - Tak wygląda "nienapadanie na Ukrainę" i to wszystko, co pokazujemy, od dwóch tygodni, to "nienapadanie na Ukrainę" - mówił wyraźnie oburzony słowami Siergieja Ławrowa na temat wojny w Ukrainie Igor Sokołowski.

Siergiej Ławrow usprawiedliwiał atak na szpital dziecięcy w Mariupolu

Ogromne kontrowersje wywołały jeszcze inne słowa Rosjanina. Na czwartkowej konferencji odniósł się on do bombardowania szpitala dziecięcego i położniczego w Mariupolu. - Pod gruzem leżą rodzące kobiety i dzieci - relacjonował doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak.

W opinii Siergieja Ławrowa "prawda" jest zupełnie inna. Szpital traktowany był rzekomo przez armię Władimira Putina jako obiekt wojskowy. - Szpital już dawno został zajęty przez batalion Azow - stwierdził rosyjski minister, wprost kłamiąc.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: goniec.pl, polsatnews.pl, tvn24.pl