Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Łukaszenka grozi Zełenskiemu. Albo zgodzi się na warunki Moskwy, albo podpisze kapitulację
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 17.03.2022 22:12

Łukaszenka grozi Zełenskiemu. Albo zgodzi się na warunki Moskwy, albo podpisze kapitulację

alaksandr łukaszenka
Wikimedia Commons/ Serge Serebro, Vitebsk Popular News - zdjęcie ilustracyjne

Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka udzielił wywiadu japońskiej telewizji. Przyjaciel Władimira Putina jest pewien, że Ukraina nie wygra wojny z Rosją i wieszczy, że Wołodymyr Zełenski będzie musiał albo zgodzić się na warunki przywódcy Rosji, albo podpisać akt kapitulacji. Alaksandr Łukaszenka nie przestaje mieszać się w wojnę między Rosją a Ukrainą. Choć jego wojska oficjalnie nie wspierają armii Putina, przywódcy pozostają w ścisłym kontakcie, czego dowodem jest chociażby ostatnie spotkanie.

Ponadto, Białoruś była tym krajem, w którym zorganizowano pierwsze pokojowe rozmowy między stroną rosyjską i ukraińską. Te jednak spełzły na niczym, bo przedstawiciele Kremla, zamiast propozycji, przedstawili jedynie twarde ultimatum, nieakceptowalne przez Kijów.

Łukaszenka kreśli scenariusze zakończenia wojny

Mimo tego, że dziś wydaje się, że rozejm jest daleki, Łukaszenka zdaje się mieć nieco odmienne zdanie na ten temat. Dyktator jest przekonany, że tzw. "operacja Rosji" zakończy się pokojem i to w najbliższym czasie.

- Przede wszystkim: Rosja proponuje Ukrainie - Putin Zełenskiemu, wiem to na pewno - bardzo korzystny wariant rozejmu. Dzisiaj jest możliwe, żeby Ukraina z Rosją się dogadały. Żeby Zełenski podpisał rozejm z Putinem - zdradził w telewizji TBS.

Co więcej, samozwańczy prezydent Białorusi twierdzi, iż odmowa Zełenskiego będzie oznaczała, że wkrótce zmuszony on będzie podpisać akt kapitulacji, bo "Rosja tej wojny nie przegra" na 100 proc.

Czym kończy się wojna wygrana przez jedną ze stron? Japonia wie to lepiej niż jastraszył Łukaszenka.

Ścisła współpraca białorusko-rosyjska

Narracja Łukaszenki jest zbliżona do tej, którą prezentuje Putin. Białoruski polityk twierdzi, że to Stany Zjednoczone wraz z partnerami próbują wciągnąć go w konflikt, a ten nie może pozostać bierny wobec eskalacji.

Ponadto, zainsynuował, że z 23 na 24 lutego to Ukraina planowała zaatakować jego państwa z czterech stron, lecz próbę tę udaremniono we współpracy z Rosją. Ukraińskie samoloty miały bowiem naruszyć białoruską przestrzeń powietrzną oraz wystrzelić co najmniej dwie rakiety w kierunku kraju, które zestrzelono.

Z kolei Ukraińcy twierdzą, że to oni byli celem ataku pocisków kierowanych z Białorusi, a także, że z jej terenu nadciągają rosyjskie jednostki wojskowe mające niszczyć ukraińskie miasta i zabijać ludność cywilną.

Łukaszenka, chociaż nie wyklucza zaangażowania w konflikt zbrojny, może jedynie straszyć Zachód, gdyż wiadomo doskonale, że sam ma problem z mobilizacją swojej armii. Białoruscy żołnierze nie chcą oddawać życia za wojnę wywołaną przez Rosję, a władze szukają skutecznych sposobów na przymuszenie ich do ewentualnych walk.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: RMF FM, Goniec.pl