Kuriozalna sytuacja w TVP Info. "Przypadkowy" przechodzień został stałym ekspertem
Myślicie, że TVP nie jest w stanie już niczym Was zaskoczyć? Możecie być w ogromnym błędzie. Publiczny nadawca znów dopuścił się rażącej manipulacji, mając nadzieję, iż prawda nie wyjdzie na jaw, jednak fortel w mistrzowski sposób zdemaskował jeden z widzów. Na dowód przedstawił dwa niemalże identyczne kadry, które dzielić miało kilka miesięcy i poruszana tematyka. A ich bohater? To już chyba prawdziwe narodziny gwiazdy.
Festiwal manipulacji trwa
Chciałoby się rzec “nie do wiary”, gdyby nie to, że sprawa dotyczy Telewizji Publicznej, a ta już wielokrotnie udowodniła, iż potrafi stanąć na głowie, by tylko dowieść słuszności prezentowanych przez siebie (a tym samym i obecną władzę) tez.
Inna rzecz, że zatrudnieni tam “dziennikarze” musieli chyba pójść po rozum do głowy i zrozumieć, iż forsowanie pewnych stanowisk będzie o wiele bardziej wiarygodne, gdy przestaną głosić je zapraszani na Woronicza wciąż ci sami eksperci, a zastąpią ich “zwykli” obywatele. Nie pomyśleli jednak, że takowych najlepiej szukać na ulicach. A szkoda, bo może udałoby się uniknąć poniżającej wpadki.
Michał Wiśniewski stracił dom. Zaskakujące słowa: "Jest miejsce na rozwód"Przypadkowy ekspert od wszystkiego
Wyrazy podziwu należą się niezwykle spostrzegawczemu użytkownikowi Twittera, który zauważył, że 29 kwietnia TVP Info pokazała materiał, w którym wystąpił anonimowy mężczyzna, wypowiadający się na temat budowy portu w Elblągu zgodnie z linią partii rządzącej.
W tym miejscu pewnie wiele osób zacznie odczuwać konsternację, bowiem dlaczego pytanie o zdanie przypadkowego przechodnia miałoby wywoływać kontrowersje? Otóż ten sam pan miał już okazję brylować na naszych ekranach 6 stycznia br., gdy także krytykował opozycję przy okazji dyskusji na temat cen paliw. Czysty przypadek? Piękne, aczkolwiek mało prawdziwe.
Seria kuriozalnych wpadek TVP
Co przykre, to nie pierwszy raz, gdy reporterzy TVP próbowali zrobić nam wodę z mózgu, pozorując przypadkowe spotkania z Polakami. W 2021 r. głośno było o “turystce Ani”, która w ciągu tygodnia przekwalifikowała się na pracownicę Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku.
Równie wielkim, jak nie większym skandalem, okazał się być wywiad z "projektantem mody z USA" zwanym Christian Paul, który rozpływał się w zachwytach nad stylem Pierwszej Damy. Sęk w tym, że “ekspert” był tak bardzo awangardowy, że nikt wcześniej o nim nie słyszał.
Jakby tego było mało, do historii przeszła jeszcze jedna groteskowa sytuacja z grudnia ub.r., gdy kamerzyście TVP udało się “uchwycić” wywijającego orła na śliskim chodniku mężczyznę. Ten obrazek miał dobitnie ilustrować niekompetencję władz stolicy, które rzekomo nie dbały o bezpieczeństwo mieszkańców Warszawy w czasie zimowych mrozów.
Źródło: TVP Info, Twitter