W rosyjskiej telewizji zagrozili śmiercią polskiemu ambasadorowi. MSZ zareagowało
Rosyjska propaganda doczekała się odpowiedzi ze strony Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Paweł Astachow w telewizji na żywo zagroził śmiercią polskiemu ambasadorowi. Skandaliczne słowa doczekały się reakcji.
Skandaliczne słowa w rosyjskiej telewizji
Rosyjska propaganda nie zna granic zdrowego rozsądku. Dowodem na to stwierdzenie są m.in. ostatnie słowa Pawła Astachowa. W programie prowadzonym przez Władimira Sołowiewa padły skandaliczne słowa.
Paweł Astachow to były rzecznik praw obywatelskich w Rosji, więc tym bardziej dziwią… groźby śmierci kierowane w stronę polskiego ambasadora. Wydaje się, że czarę goryczy przelało odebranie Rosjanom budynku w Warszawie. Co takiego padło podczas w programie na żywo?
Michał Wiśniewski stracił dom. Zaskakujące słowa: "Jest miejsce na rozwód"Rosyjski propagandysta grozi śmiercią w telewizji na żywo
- Zobaczcie co oni (Polacy - przyp. red.) robią. Wyrzucili naszych z mieszkań, wyrzucili z domu wypoczynkowego, przejęli konto bankowe naszej ambasady, teraz zabrali szkołę, i jak my na to odpowiadamy? - pytał podczas występu w propagandowym programie Paweł Astochow.
Wtedy padły słowa, które wywołały stanowczą reakcję w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. - Nota dyplomatyczna, wezwanie ambasadora. Kiedy w ubiegłym roku oblali farbą naszego ambasadora podczas obchodów dnia zwycięstwa, zastanawiałem się, czy znajdą polskiego ambasadora tonącego w rzece Moskwa - powiedział wprost do kamery propagandysta. Nota MSZ jest oschła i jednoznaczna. Dyplomaci mają jasne oczekiwania.
MSZ reaguje na groźby wobec polskiego ambasadora
Chociaż 1 maja to święto MSZ nie czekało i wydało specjalny komunikat. Słowa rosyjskiej propagandy nie zostały puszczone mimo uszu.
- Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP potępia wypowiedź b. Rzecznika Praw Obywatelskich Federacji Rosyjskiej Pawła Astachowa dowodzącą, że dopuszczalne jest zabójstwo Ambasadora RP. Wzywamy Rosję do zapewnienia bezpieczeństwa wszystkim dyplomatom zgodnie z Konwencją Wiedeńską - napisał w oficjalnym oświadczeniu Łukasz Jasina, rzecznik prasowy MSZ.