Dramatyczne sceny podczas pogrzebu. Zmarła nagle zaczęła oddychać
Pogrzeb 90-letniej kobiety zakończył się pilną akcją służb. Wszystko za sprawą makabrycznego odkrycia pracowników firmy pogrzebowej, którzy mieli złożyć trumnę z ciałem do grobu. Na 15 minut przed uroczystością zauważono, iż denatka… żyje, gdyż oddycha. Hiszpańskie media podały jednak, iż finał tej sprawy okazał się tragiczny.
Pogrzeb został przerwany przez pracowników firmy pogrzebowej, mieli ważny powód
Pogrzeb to dla rodziny trudny moment, ale o prawdziwej traumie mogą mówić bliscy pewnej 90-latki z hiszpańskiej Saragossy. Uroczystość zaplanowana na 18 września przebiegła w wyjątkowo makabryczny sposób.
Na 15 minut przed rozpoczęciem pogrzebu 90-latki, pracownicy zakładu pogrzebowego zwrócili uwagę na zwłoki leżące w trumnie. Z przerażeniem stwierdzili, iż denatka… oddycha. Natychmiast zaalarmowali nie tylko rodzinę, ale przede wszystkim ratowników. Na cmentarzu Torrero pojawiła się pomoc.
Nowe fakty ws. zabójstwa 6-latka w Gdyni. Ujawnili nagranie z monitoringu, to może być klucz do sprawyNiemal została pochowana żywcem, trafiła do szpitala
Pogrzeb kobiety został natychmiast przerwany. 90-latka trafiła do szpitala San Juan de Dios w Saragossie, gdzie wcześniej lekarze orzekli, iż zmarła. Hiszpańskie media poinformowały, że ostatecznie pacjentka, która “powróciła z martwych” umarła.
ZOBACZ: Zmiany w prawie spadkowym już od 4 listopada. Niektórzy stracą prawo do dziedziczenia
W sprawę próby pochowania żywej osoby zaangażowała się hiszpańska policja. Śledztwo podjął oddział ds. zabójstw policji w Saragossie. Rozważane są obecnie dwa scenariusze.
Śledczy biorą pod uwagę dwie możliwości
90-latka nieomal została pochowana żywcem i nie tylko Hiszpanie zastanawiają się, jak funkcji życiowych nie zauważyli medycy, skoro dostrzegli je pracownicy firmy pogrzebowej. Śledczy widza tylko dwie możliwości wyjaśnienia tej sprawy.
ZOBACZ: Ile kosztuje stypa? Pieniądze z zasiłku pogrzebowego nie wystarczają
- Doszło albo do błędnej oceny stanu zdrowia pacjentki, albo do zaniedbania ze strony personelu medycznego - przekazały osoby zaangażowane w sprawę pogrzebu w regionalnym dzienniku "El Periodico de Aragon”.
Źródło: o2.pl