Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Dramat dziecka w Białymstoku. Lekarze załamywali ręce nad losem 4-miesięcznej dziewczynki
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 20.09.2023 14:14

Dramat dziecka w Białymstoku. Lekarze załamywali ręce nad losem 4-miesięcznej dziewczynki

Radiowóz
Policja.pl

Przed sądem w Białymstoku staną rodzice 9-miesięcznej obecnie dziewczynki, którzy usłyszeli zarzut fizycznego znęcania się nad maleńkim dzieckiem. Zabezpieczona dokumentacja medyczna i inne dowody zostały przekazane do prokuratury.

4-miesięczna dziewczynka skatowana przez rodziców. Szpital zawiadomił policję

W Wielki Czwartek, 6 kwietnia, na pogotowie w Białymstoku trafiła czteromiesięczna dziewczynka z licznymi obrażeniami głowy i ciała. Lekarze, którzy zajęli się jej leczeniem, natychmiast zawiadomili policję o niepokojącej sytuacji dziecka. Mundurowi zabezpieczyli dokumentację medyczną, którą wraz z innymi dowodami przekazali do prokuratury.

- W toku śledztwa rodzicom dziecka przedstawiono zarzuty znęcania się fizycznego nad osobą nieporadną ze względu na wiek, to jest nad czteromiesięcznym dzieckiem, polegającego m.in. na zadawaniu uderzeń po całym ciele - przekazał Michał Toruński, szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ.

Fatalna wiadomość dla grzybiarzy. Grzybobranie może kosztować nawet 5000 zł, potężne mandaty

Ojciec dziecka trafił do aresztu. Matka przebywa na wolności

Karetkę pogotowia wezwała 36-letnia matka dziecka. Jak przekazano, w wyniku bicia dziewczynka doznała m.in. złamań oraz obrażeń głowy. Śledztwo w sprawie nadzorowała Prokuratura Rejonowa Białystok-Północ. Jej szef Michał Toruński przekazał publicznemu Radiu Białystok, że do sądu trafił już akt oskarżenia w tej sprawie. W śledztwie rodzicom dziecka przedstawiono zarzuty znęcania się fizycznego nad 4-miesięcznym dzieckiem, wskutek czego miało liczne obrażenia, w tym złamania i siniaki.

Według ustaleń śledczych znęcanie się trwało od urodzenia się dziecka do zatrzymania rodziców 4-miesięcznej wówczas dziewczynki w kwietniu tego roku. Oskarżeni nie przyznali się do zarzutów, a 37-letni ojciec został aresztowany tymczasowo na 3 miesiące. 36-letnia matka, pomimo wniosku prokuratury o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci aresztu, pozostała na wolności.

Rodzice obecnie 9-miesięcznej dziewczynki mogą trafić nawet na 8 lat do więzienia

Sprawa wpłynęła do prokuratury w piątek, 7 kwietnia, po tym, jak dyrekcja szpitala powiadomiła policję o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Rodzice dziecka usłyszeli zarzuty zgodnie z artykułem 207 paragraf 1a Kodeksu karnego. Za znęcanie się nad dzieckiem grozi im od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności. Sąd zdecydował o areszcie dla ojca, ale nie zgodził się na areszt dla matki.

Wniosek o tymczasowy areszt został złożony ze względu na matactwo i możliwość uzyskania surowego wyroku sądowego. Sąd zdecydował, że mężczyzna spędzi najbliższe trzy miesiące w areszcie. Nie uwzględnił jednak wniosku prokuratury o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania wobec podejrzanej - przekazał wówczas Michał Toruński, szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ