Dotarli do wyników badań toksykologicznych Patryka P. i pasażerów. Nie jest dobrze
Kierowca sportowego renault megane, które w nocy z 14 na 15 lipca rozbiło się niedaleko mostu Dębnickiego w Krakowie, był pijany. Śledczy po przeprowadzonych badaniach wiedzą już jaką zawartość alkoholu we krwi mieli wszyscy podróżujący.
Śmiertelny wypadek w Krakowie
Do tragicznego wypadku doszło w nocy z 14 lipca na 15 lipca. Kierowca sportowego renault wypadł z drogi i dachował. Autem podróżowało łącznie 4 mężczyzn: 23-letni Patryk P. - syn celebrytki znanej z programu „Królowe życia”, 24-letni Aleksander T. i Michał G. oraz 20-letni Marcin H. Wszyscy zginęli. Z analizy laboratoryjnej wynika, że trzech z czterech podróżujących tej nocy mężczyzn znajdujących się w aucie było pijanych.
Prokuratura ustaliła, że na początku samochodem podróżowało pięciu mężczyzn, jednak jeden z nich wysiadł wcześniej, w Modlniczce.
Panna młoda czekała do ostatniej chwili. Przy ołtarzu wyciągnęła telefon, a jej ukochany pobladłPrzebieg wypadku
Z udostępnionego przez policję monitoringu miejskiego wiemy, że auto z ogromną prędkością poruszało się po ulicach Krakowa. W rejonie, w którym doszło do wypadku, trwały prace remontowe. Na jezdni pojawił się pieszy, jednak na wideo widać, że kierowca auta już na chwilę przed jego wejściem na jezdnię traci panowanie i wpada w poślizg. Sportowe reanult ścięło słupy, po czym wpadło schody i dachowało.
Samochód po wypadku był kompletnie zmiażdżony. Podróżujący nim mężczyźni nie mieli żadnych szans. Przyczyną ich śmierci były obrażenia głowy i kręgosłupa.
Kierowca i przynajmniej dwóch pasażerów było pijanych
W czasie sekcji zwłok od wszystkich zmarłych pobrano próbki do badań na obecność alkoholu lub innych środków odurzających. "Fakt" dotarł do protokołu z badań, który wskazuje, że kierowca oraz przynajmniej dwóch pasażerów feralnej nocy było pijanych:
Patryk P. (kierowca auta) miał mieć 2,3 promila alkoholu etylowego we krwi, w moczu - 2,6 promila, Michał G. (pasażer) - 1,3 promila, w moczu - 1,6 promila, Aleksander T. (pasażer) - 1,4 promila, w moczu - 1,2 promila. Czwarty z mężczyzn nie jest wymieniony w protokole.
Prokuratura Okręgowa w Krakowie prowadzi śledztwo w sprawę. Cały czas poszukiwany jest pieszy, który chwilę przed tragicznym wypadkiem próbował wejść na ulicę.
Źródło: Fakt