Donald Tusk grzmi o zachowaniu Polaków w czasie powodzi. Będą mandaty
Powódź niesie kolejne, katastrofalne skutki na Opolszczyźnie, Dolnym Śląsku i Śląsku. W kolejnym dniu klęski żywiołowej wielu Polaków zwraca uwagę na problem związany z zachowaniem części obywateli, który uwidocznił się w niedzielę. Donald Tusk mówi o zmianach w tej sprawie, niektórych czeka niemała kara.
Trzeci dzień powodzi w Polsce
Podczas gdy woda zalewa kolejne miejscowości w Polsce, niektórzy zawracają uwagę na niebezpieczne zachowanie części obywateli. Polacy w ostatnich dniach mają to robić nagminnie, chodzi o tzw. turystykę powodziową. Służby apelują o rozwagę, a Donald Tusk już zapowiedział wysokie kary za nieprzestrzeganie przepisów.
ZOBACZ: Andrzej Duda w ogniu krytyki. Tak tłumaczy się ze swoich ruchów podczas powodzi
"Możliwe, że zaleje całe miasto". Pilne wezwanie do ewakuacjiPolacy robią to nagminnie, będą wysokie kary
Turystyka powodziowa to nic innego, jak podróż w miejsca, w których pojawiła się wielka woda. O zjawisku tym po raz pierwszy zrobiło się głośno drugiego dnia powodzi. Podczas gdy część mieszkańców województw śląskiego, opolskiego i dolnośląskiego walczyło o uchronienie swojego dobytku, spora grupa osób przyjeżdżała na miejsca dotknięte powodzią, najpewniej w celu zobaczenia skali problemu i zrobienia sobie zdjęcia. Służby i rządzący mówią wprost – takie zachowanie jest wysoce nierozważne.
To nie jest moment, aby jeździć i uprawiać turystykę klęskową – apelował szef MSWiA Tomasz Siemoniak.
ZOBACZ: Woda opadła i pokazała skalę tragedii. Ogromne zniszczenia na Dolnym Śląsku
Kary za turystykę powodziową
Apel do tych, którzy rozważają turystykę powodziową, wystosowało także Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie.
Apelujemy, aby nie zbliżać się do obiektów hydrotechnicznych i nie wchodzić na wały przeciwpowodziowe. Prosimy bezpieczną odległość minimum 200 metrów od infrastruktury hydrotechnicznej i rzek – napisano na platformie X.
Dlaczego turystyka powodziowa jest tak wielkim problemem? Warto mieć na uwadze, że wybierając się w takie miejsca nie tylko narażamy siebie na niebezpieczeństwo, ale i służby, które przybędą nam na ratunek. Ponadto niebezpieczne zachowanie może utrudnić pracę funkcjonariuszy. Prośby zdają się jednak nie mieć większego skutku, jest reakcja Donalda Tuska na to zjawisko.
Po to wprowadziliśmy stan klęski żywiołowej, bo zgodnie z tym rozporządzeniem będziemy mieli także możliwość wprowadzenia wprost zakazu przebywania na wałach poza osobami, które ze względów służbowych powinny tam być. Podejmiemy decyzję, by przebywanie na wałach wszędzie tam, gdzie mamy do czynienia z zagrożeniem powodziowym, było zakazane – mówił w poniedziałek premier.
Tego samego dnia w powiatach woj. opolskiego, śląskiego i dolnośląskiego wprowadzono stan klęski żywiołowej. Na tych terenach obowiązują następujące rodzaje ograniczeń wolności i praw człowieka i obywatela:
- obowiązek opróżnienia lub zabezpieczenia lokali mieszkalnych bądź innych pomieszczeń;
- nakaz ewakuacji w ustalonym czasie z określonych miejsc, obszarów i obiektów;
- nakaz lub zakaz przebywania w określonych miejscach i obiektach oraz na określonych obszarach;
- nakaz lub zakaz określonego sposobu przemieszczania się.