Rosja atakuje Polskę w sieci, Gawkowski ujawnia przerażające dane. "Wojna już trwa"

-Jesteśmy najbardziej atakowanym krajem w Europie- przyznał Krzysztof Gawkowski w rozmowie z Radosławem Grucą i Januszem Schwertnerem. Zdaniem wicepremiera i ministra cyfryzacji wybory prezydenckie w Polsce są łakomym kąskiem dla rosyjskich służb. Przedstawiciel rządu Donalda Tuska apelował, byśmy zrozumieli, że wojna z Rosją już trwa - na polu cyberprzestrzeni.
Wojna, której nie widać
Polska jest obecnie najbardziej atakowanym państwem Unii Europejskiej w obszarze cyberprzestrzeni. Tylko jednego dnia, do godziny 18:00 zgłoszono 1870 incydentów. Średnio w miesiącu rejestruje się około 60 tysięcy takich zdarzeń. Mowa nie tylko o atakach na strony internetowe, ale także o próbach paraliżu kluczowych elementów infrastruktury krytycznej, takich jak elektrownie, wodociągi czy szpitale.
Jeżeli pod Warszawę, pod Bydgoszcz, do Żnin wjechałby czołg z rosyjską flagą, to byśmy uznali, że to jest wojna. To dzisiaj wszędzie w tych miejscach, o których powiedziałem, stoją rosyjskie czołgi, tylko że wirtualne - powiedział Krzysztof Gawkowski
ZOBACZ: "Chaos". Krzysztof Kwiatkowski ujawnia plan Glapińskiego
Są maszynami, które mogą wyłączyć elektrownię, wodociągi, szpital czy szkołę. Mogą sparaliżować urząd, ukraść dane - dodał Krzysztof Gawkowski
Ataki cybernetyczne są codziennością. Dziennie udaremnia się tysiące prób, choć nie wszystkie kończą się powodzeniem. Systemy obronne, takie jak NASK, ABW, CSIRT MON oraz CSIRT GOV, chronią newralgiczne elementy państwa, w tym logistykę wojskową, infrastrukturę strategiczną oraz procesy decyzyjne premiera i prezydenta. Polska współpracuje również ściśle z partnerami z NATO, w tym z amerykańską NSA.

Zaatakowali również media
Media społecznościowe stały się kolejnym polem walki. Przykłady z ostatnich lat pokazują, że wprowadzenie fałszywych informacji może destabilizować nie tylko społeczeństwo, ale również procesy demokratyczne. Doskonałym tego przykładem są wybory w Słowacji, gdzie dwa dni przed głosowaniem, w mediach społecznościowych pojawiło się zmanipulowane nagranie. Na nagraniu, które szybko rozprzestrzeniło się na Facebooku, rzekomo słychać było rozmowę lidera liberalnej partii Progresywna Słowacja, w której omawiano metody fałszowania wyborów, w tym kupowanie głosów od mniejszości romskiej.
Podobne scenariusze mogą wydarzyć się w Polsce, szczególnie w trakcie ciszy wyborczej.
Mamy właśnie po to parasol wyborczy, który w takich sytuacjach ujawniałby, że to jest dezinformacja - podkreślił Krzysztof Gawkowski
W maju 2024 roku Polską Agencję Prasową (PAP) dotknął poważny atak hakerski, w wyniku którego w serwisie pojawiła się fałszywa depesza informująca o rzekomej częściowej mobilizacji wojskowej w Polsce.
Nam koordynacja na poziomie rządowym zajęła 4 minuty, ale wam zajęła sekundy, dlatego, że media nie podały tego dalej. W Polsce tylko jeden ośrodek regionalny, jednego radia podał tę informację - zauważył Krzysztof Gawkowski


Walka z nadużyciami przed wyborami
W Polsce działania mające na celu zwalczanie potencjalnych nadużyć w finansowaniu kampanii wyborczych rozpoczęły się już na początku 2025 roku, na kilka miesięcy przed wyborami prezydenckimi, które odbędą się w maju tego samego roku.
O parasolu wyborczym, czyli ochronie na wybory, zaczęliśmy mówić cztery miesiące przed wyborami. Po to, żeby przyzwyczaić, że to się może wydarzyć, że trzeba reagować - skomentował Krzysztof Gawkowski
Wczesne ostrzeżenia miały na celu przygotowanie zarówno instytucji odpowiedzialnych za organizację wyborów, jak i opinii publicznej na możliwe zagrożenia. Krajowe Biuro Wyborcze wdrożyło odpowiednie procedury, a Państwowa Komisja Wyborcza podjęła szereg działań mających na celu zapewnienie sprawnego i transparentnego przebiegu wyborów prezydenckich
Ważnym wnioskiem z wcześniejszych doświadczeń, m.in. z Rumunii, było zrozumienie, że nielegalne finansowanie kampanii może całkowicie wypaczyć wynik wyborów. W Rumunii ogromne sumy pieniędzy wpłynęły na kampanię jednego z kandydatów zaledwie tydzień przed wyborami.
Nie da się nie widzieć, że miliony euro płyną na kampanię, bo platformy tę wiedzę mają. Jak to się wydarzy w Polsce, to my poinformujemy sprawców, że wzięliście nielegalny udział w tym wszystkim - podkreślił Krzysztof Gawkowski
Całość rozmowy już na kanale Goniec na YouTube.





































