Donald Trump dostał pytanie o wycofaniu wojsk z Europy. Odpowiedź zaskoczy niejednego

Prezydent Andrzej Duda zapewniał, że donosy o zamiarach wycofania wojsk amerykańskich z Polski to plotki. “Słucham tego medialnego ‘blablabla’ od bardzo dawna i szczerze mówiąc cedzę to” – podkreślał. Tymczasem Donald Trump ma zupełnie inne poglądy. W trakcie briefiengu prasowego nawiązał do rozpoczętej wojny handlowej, stwierdzając, że USA ponosi duże koszty w związku z utrzymaniem oddziałów armii we wschodniej flance NATO. Później kontrowersyjnie oświadczył, co zamierza zrobić.
Donald Trump wszczął wojnę handlową z kilkudziesięcioma krajami
Po nałożonych przez Donalda Trumpa cłach na towary importowane do Stanów Zjednoczonych, przedsiębiorców ogarnęła panika. Notowania akcji na całym świecie spadają, choć w niektórych miejscach widać pewną stabilizację. Najgorsze były pierwsze dni, ponieważ to wtedy – jak podkreślali eksperci ekonomii – kilka giełd doświadczyło największego krachu od 2008 roku.
Wojna handlowa kolejny raz obnażyła cynizm Donalda Trumpa – zwłaszcza wtedy, gdy przemawiał na uroczystej kolacji na rzecz kampanii wyborczej republikanów do Kongresu. Jak twierdził, USA dzięki jego decyzji każdego dnia zyskuje 2 mld dolarów do skarbu państwa, a zrozpaczeni przywódcy innych krajów płaszczą się przed nim i błagają o zniesienie ceł.
Mówię wam, te kraje dzwonią do nas, całują mnie po tyłku. Umierają, żeby zawrzeć umowę. “Proszę, proszę pana, zawrzyjmy umowę. Zrobię wszystko. Zrobię wszystko, proszę pana” – mówił.
Obecnie szczególne zamieszanie trwa w Chinach, na które Donald Trump – w reakcji na cła odwetowe – nałożył aż 104-proc. taryfy. Rozmawiając z dziennikarzami zapewniał, że “będzie łaskawy”, gdy przywódca ChRL zwróci się do niego z prośbą o wybaczenie. Jednak ten stan trwał krótko.
W środę Donald Trump poinformował na platformie X, że zwiększa cła dla Chin, jednocześnie zawieszając cła dla innych krajów na 90 dni.
Biorąc pod uwagę brak szacunku, jaki Chiny okazały światowym rynkom, niniejszym podnoszę taryfę nałożoną na Chiny przez Stany Zjednoczone Ameryki do 125 proc., ze skutkiem natychmiastowym.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

Donosy o planie wycofania wojsk amerykańskich ze wschodniej części NATO
Równolegle do wojny handlowej toczy się spór o kwestie obronne NATO. Oczekiwania wobec Donalda Trumpa, że ten w razie wybuchu konfliktu zbrojnego niezwłocznie ruszy sojusznikom z odsieczą, okazały się przesadzone. Amerykański prezydent wzywa kraje do samodzielnego budowania potencjału militarnego, a teraz pojawiły się plotki o planie wycofania oddziałów armii Stanów Zjednoczonych z terenów przy wschodniej granicy Unii Europejskiej.
W środę – na konferencji po wizycie w estońskim centrum szkoleniowym Cyber Range CR14 – prezydent Andrzej Duda potwierdził dziennikarzom, że w Polsce nastąpi przegrupowanie amerykańskich oddziałów. Żołnierze z bazy przy podrzeszowskim lotnisku w Jesionce zostaną relokowani na tereny, gdzie zwiększy się ich przydatność.
Amerykanie argumentują, że chodzi przede wszystkim o kwestie szkoleniowe – przekazał.
Według wyjaśnień prezydenta, dowództwo armii USA w Europie i Afryce (USAREUR-AF) konsultuje swoje decyzje z polskim rządem. Odpowiadając zaś na pytanie o plotki w sprawie wycofania 10 tys. żołnierzy amerykańskich z Polski i Rumunii, określił je “dezinformacją medialną”.
Słucham tego medialnego “blablabla” od bardzo dawna i szczerze mówiąc cedzę to. Proszę zachować spokój i poczekać na konkretne decyzje.
"Mógłbym tak zrobić". Donald Trump sugeruje wprowadzenie zmian
Doniesienia o planach USA na wycofanie 10 tys. żołnierzy przekazała stacja NBC News, powołując się na amerykańskich i europejskich urzędników. Z relacji medium wynika, że Departament Obrony USA skrupulatnie analizuje wartość utrzymywania oddziałów w Polsce i Rumunii.
Pentagon w oświadczeniu przekonywał, że Donald Trump “dokonuje przeglądu wojsk, a także ich priorytetów", stawiając dobro USA na pierwszym miejscu. Cytowani przez NBC News europejscy urzędnicy widzą w tym spore zagrożenie dla obronności sojuszu.
Jeśli Pentagon przyjmie tę propozycję, wzmocni to obawy, że Stany Zjednoczone porzucają swoich długoletnich sojuszników w Europie, którzy postrzegają Rosję jako rosnące zagrożenie – czytamy.
W trakcie briefingu prasowego Donald Trump odniósł się do tych spekulacji. Według niego decyzja o wycofaniu wojsk “może zostać podjęta”, choć to zależy od warunków umowy. Prezydent USA rozważa wprowadzenie pakietów na “wypożyczenie” oddziałów amerykańskiej armii.
Płacimy za wojsko w Europie, nie otrzymujemy zbyt dużych zwrotów kosztów, podobnie jak od Korei Południowej. Więc to byłaby jedna z rzeczy do omówienia, niezwiązana z handlem, ale myślę, że uczynimy ją częścią tych rozmów, ponieważ to ma sens, byłoby miło zapakować to wszystko w jeden pakiet dla każdego kraju – powiedział Trump.
Czytaj także: Kaczyński ostro o decyzji sądu ws. TV Republika. Z ust prezesa PiS padły dosadne słowa





































