Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Donald Trump znów podnosi cła. Kwoty zwalają z nóg
Jakub Sukiennik
Jakub Sukiennik 09.04.2025 21:02

Donald Trump znów podnosi cła. Kwoty zwalają z nóg

Trump
fot. Hu Yousong/Xinhua News/East News

Wojna handlowa między gigantami wciąż trwa. Nie minęło kilka godzin od odpowiedzi Chin na podwyżki celne wprowadzone przez Trumpa, a ten już ogłosił odwet. Liczby zwalają z nóg.

Propozycje celne Donalda Trumpa

W kwietniu 2025 roku Donald Trump ogłosił i wprowadził nowy plan ceł importowych jako część swojej strategii gospodarczej oraz kampanii prezydenckiej. Od 5 kwietnia 2025 r. weszły w życie: 10 proc. cła na wszystkie towary importowane do USA, bez względu na kraj pochodzenia, a od 9 kwietnia 2025 r. wprowadzono wyższe stawki celne wobec wybranych krajów m.in. dotyczące Chin. Nowe cło wynosi 84 proc., łączne obciążenie wynosi 104 proc. (wliczając poprzednie podwyżki).

Jeśli chodzi o Unię, jest to 20 proc. na wszystkie towary i 25 proc. na samochody osobowe i lekkie dostawcze (od 2 kwietnia). Inne kraje, na które nałożono cła, to np. Japonia (24 proc.), Korea Południowa (25 proc.).

Celem ceł, według Trumpa, jest ochrona amerykańskiego przemysłu, zmniejszenie deficytu handlowego, zwłaszcza jeśli chodzi o Europę oraz zwiększenie wpływów budżetowych bez podnoszenia krajowych podatków.

Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

Donald Trump
Donald Trump fot. MANDEL NGAN/AFP/East News
3-miesięczna dziewczynka oddana do Okna Życia we Włocławku. Przy dziecku był list

Chiny odpowiadają Donaldowi Trumpowi

Chińskie ministerstwo finansów poinformowało o znacznym podwyższeniu ceł na towary importowane ze Stanów Zjednoczonych – z 34% do 84%. To odpowiedź na decyzję amerykańskich władz, które wcześniej wprowadziły 104-procentowe taryfy na produkty z Chin. Nowe chińskie cła mają zacząć obowiązywać 10 kwietnia o godzinie 12:01 czasu lokalnego.

To kolejny etap pogłębiającego się konfliktu gospodarczego między dwoma największymi graczami na świecie. Pojawiają się pytania, czy ta eskalacja oznacza trwały rozłam we współpracy amerykańsko-chińskiej i jakie będą długofalowe skutki dla globalnej gospodarki.

Dodatkowo resort handlu Chin zapowiedział skierowanie sprawy przeciwko USA do Światowej Organizacji Handlu (WTO), wykorzystując procedurę rozstrzygania sporów w związku z jednostronną podwyżką ceł przez Waszyngton.

ZOBACZ TAKŻE: 1500 zł na dziecko. Mocne ogłoszenie kandydata na prezydenta

Nowe podwyżki 9 kwietnia i ulgi dla Europy?

Prezydent USA, Donald Trump, ogłosił podniesienie ceł na towary importowane z Chin do 125 proc., obowiązujące natychmiast. Decyzja ta jest reakcją na brak ustępstw ze strony Pekinu w trwającym konflikcie handlowym.​

Równocześnie Trump zapowiedział 90-dniowe zawieszenie podwyższonych ceł dla innych krajów, obniżając je do 10 proc. w tym okresie. Ten krok ma na celu zachęcenie partnerów handlowych do negocjacji i potencjalnego utworzenia koalicji przeciwko Chinom.​

Minister finansów USA, Scott Bessent, wcześniej sugerował możliwość zawiązania sojuszu z tradycyjnymi partnerami, aby wspólnie wywierać presję na Pekin. Obecne działania administracji amerykańskiej zdają się realizować tę strategię.​