Polska straci "nawet 10 miliardów zł". Mocny komunikat w "19:30" TVP1

Rynek załamał się po decyzji Donalda Trumpa, wywołując globalną wojnę handlową. Eksperci podkreślają, że tak drastycznego pikowania wartości akcji spółek nie było od lat. W poniedziałkowym wydaniu programu “19:30” TVP1 zwrócono uwagę na to, co stało się na polskiej giełdzie. Inwestorzy drżą w obawie przed kryzysem, jednak Donald Tusk zdaje się mieć nerwy na wodzy. Wpis premiera odbił się echem w mediach.
Serwis informacyjny "19:30" na TVP1 rozpoczął się z przytupem. Podsumowano globalną sytuację finansową
Poniedziałkowe wydanie “19:30”, które można było śledzić na antenie TVP1, TVP Info oraz później na platformie TVP VOD, poprowadziła Joanna Dunikowska-Paź. Mimo jej uśmiechu i pogodnego nastawienia, program rozpoczął się od alarmującej informacji o wpływie niedawno podjętych decyzji Donalda Trumpa na światową gospodarkę.
Spadki na nowojorskiej giełdzie i Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie, która po południu, ze względu na bezpieczeństwo obrotu, na godzinę zamknęła notowania – przekazała dziennikarka już poważnym tonem.
W środę, 2 kwietnia 2025 roku, prezydent USA Donald Trump zrealizował swoje długo zapowiadane plany na bezwzględną ofensywę w sprawie ratowania sytuacji ekonomicznej kraju. Nałożone przez niego cła wyniosły jednak więcej, niż szacowali eksperci, co oznacza, że towary prawdopodobnie staną się jeszcze droższe. Europa również nie przeszła obok Trump niezauważona.
Liczą nas 39 proc., więc my im damy 20 proc. cła – tłumaczył amerykański prezydent. – Będziemy pobierać od nich około połowy tego, co oni pobierają i pobierali od nas.
Po zaledwie kilku dniach widać dotkliwe skutki tych działań. Notowania wartości spółek na giełdach w różnych częściach świata pikują – to samo dzieje się na rodzimy rynku Amerykanów, gdzie sympatyzująca z Donaldem Trumpem stacja Fox News usunęła z transmisji pasek śledzący notowania na nowojorskiej giełdzie.
Sławomir Mentzen się wścieknie. Niewiarygodne, co ujawnił o nim kolega"Wojna handlowa na całym świecie zbiera żniwo". W "19:30" TVP1 zrelacjonowano stan giełdy
Przewidywano, że giełda papierów wartościowych ulegnie zachwianiu, ale wielu nie myślało o tak dużej skali.
Kiedy rynek otwiera się na poziomie 10 proc., panika jest czymś normalnym. Donald Trump całkowicie zmienił sytuację handlową – powiedział w rozmowie z reporterem TVP Ascan Iredi z przedsiębiorstwa zarządzającego aktywami Plutos.
W poniedziałkowym wydaniu “19:30” podkreślono, że na niektórych giełdach nastąpił największy krach od 2008 roku. Największe spadki zanotowano w Azji – Hang Seng w Hongkongu zmierzył się z jednodniowym spadkiem aż o 13,22 proc., czyli najtragiczniejszym od 1997 roku. Tajwańska TAIEX spadła o 9,70 proc., a japońska Nikkei 225 o 7,83 proc.
Krach wpłynął nie tylko na niektóre branże, ale i na całą gospodarkę – stwierdził na antenie TVP przedstawiciel Asia Group Rintaro Nishimura. – Skutki dla jednej branży będą uderzać w kolejne, a później uderzą w konsumentów.
Europa musi stawić czoła w wojnie handlowej Donalda Trumpa
W analitycznym materiale TVP o 19:30 wspomniano sytuację niemieckiej giełdy DAX, która – krótko po radykalnym kroku Donalda Trampa w sprawie ceł – doznała spadku aż o 10 proc. Korespondent TVP w Londynie Artur Kieruzal mówił z kolei o tym, co działo się nad Tamizą. Tam wystarczyło zaledwie kilka minut, by wartości akcji wszystkich spółek notowanych na brytyjskiej giełdzie zaświeciły się na czerwono.
Panika inwestorów trwa i wszystko wskazuje na to, że jeszcze się utrzyma. Odbija się to również na sektorze przedsiębiorczości w Polsce, gdzie przed południem akcje WIG20 pikowały o 5,35 proc.
Na polityce cenowej Donalda Trumpa tracą zwłaszcza przedsiębiorcy współpracujący z firmami w USA. Paradoksalnie jednak w Polsce konsumenci mogą zobaczyć niższe ceny produktów na sklepowych półkach, ponieważ producenci będą musieli znaleźć nowy rynek zbytu dla swoich towarów. Wysyłka za granicę przestanie się opłacać.
Reakcja na wojnę celną była do przewidzenia. Giełdowe trzęsienie ziemi od Japonii przez Europę do Ameryki trzeba przeżyć bez nerwowych decyzji. Polska giełda też dostała rykoszetem, ale stabilność polityczna i gospodarcza to nasze atuty w tym trudnym czasie. Spokojnie wytrwamy – zapewniał premier Donald Tusk we wpisie na platformie X.
Czytaj także: Była 19:25, gdy Anita Werner zwróciła się do widzów z wyjątkową prośbą. W tle policja
Donald Trump nie zamierza ustąpić. Druga część "19:30" pokazała, co zrobi Unia Europejska
Na załamujące się rynki Donald Trump reaguje obojętnością, ponieważ uważa, że w ten sposób wyprowadzi USA z finansowego dołka. Jak twierdzą eksperci, założenie to mija się z prawdą – w pierwszej kolejności ucierpi nowojorska giełda.
Europa traktowała nas bardzo źle – nałożyliśmy na Europę duże cło. Teraz przychodzą do stołu, chcą rozmawiać. Ale nie ma rozmów, chyba że chcą nam płacić dużo pieniędzy co roku – mówił Donald Trump na konferencji prasowej.
Chiny wprowadziły odwetowe 24-proc. cło na towary amerykańskie, jednakże to tylko pogłębi potencjalny kryzys ekonomiczny.
TVP przytoczyła wypowiedzi kandydatów na prezydenta w reakcji na krach giełdowy. Karol Nawrocki tłumaczył, że prezydent Donald Trump zapowiadał te kroki w swojej kampanii wyborczej, natomiast Rafał Trzaskowski krytycznie odniósł się do sprawy.
Wie pan co? Jak Amerykanie ogłaszają cła na polskie towary, to wtedy tracą polskie firmy. Nie zyskują – tracą. Rozumie pan? Tracą – odpowiadał na pytanie dziennikarza.
Amerykańskie cła mogą kosztować Polskę 10 miliardów strat. Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej, tłumaczyła, że Europa chce zawrzeć z USA umowę taryfy “zero za zero”, by zablokować powstawanie poważniejszych konsekwencji wojny handlowej.
Europa jest zawsze gotowa na dobry układ.
Zobacz: W Polsce mamy nowego milionera. Wiemy, gdzie padła "szóstka" warta 10 mln zł





































