Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Bladym świtem znaleźli w bloku dwa ciała. Pilna akcja policji
Mateusz Wyderka
Mateusz Wyderka 20.06.2024 14:53

Bladym świtem znaleźli w bloku dwa ciała. Pilna akcja policji

Policja
Fot. (zdj. ilustracyjne) materiały Iberion

Do makabrycznego odkrycia doszło w jednej z klatek schodowych w Krakowie, gdzie w czwartek 20 czerwca znaleziono ciała dwóch starszych osób. - Zatrzymaliśmy 38-letniego mężczyznę, który może mieć związek z tym zdarzeniem - informuje policja.

Mkabryczne odkrycie w Krakowie

W czwartek 20 czerwca w jednej z klatek schodowych bloku na krakowskiej Olszy doszło do makabrycznego odkrycia - znaleziono ciała dwóch starszych osób, kobiety i mężczyzny.

Około 7 rano w czwartek policja dostała zgłoszenie od świadka zdarzenia, że na krakowskiej Olszy znaleziono ciała dwóch osób w podeszłym wieku - informuje oficer prasowy krakowskiej policji Piotr Spiech.

Noworodek w ciężkim stanie trafił do szpitala. Babcia i rodzice w rękach policji

Zatrzymany agesywny mężczyzna

W związku ze sprawą policja zatrzymała 38-letniego mężczyznę. Jak dowiedzieli się dziennikarze, podejrzany jest synem zmarłego małżeństwa. Wiadomo, że w przeszłości bywał agresywny wobec okolicznych mieszkańców. W chwili zatrzymania miał mieć na sobie ślady krwi. 

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, policja zatrzymała już sprawcę zbrodni - to 38-letni syn ofiar - poinformowało radio RMF.

Mieszkańcy schokowani tym co się stało

To jest naprawdę tak spokojna dzielnica, nigdy nic takiego się nie działo. Ludzie, którzy tu mieszkają, zawsze grzeczni, sympatyczni. Dla nas to jest szok normalnie! – mówi jedna z mieszkających w okolicy kobiet.

Według wstępnych policyjnych ustaleń do zbrodni miało dość na klatce schodowej. Nie są jednak znane motywy działania mordercy. Krakowska policja cały czas bada sprawę. Nieoficjalnie mówi się, że podejrzany mężczyzna miał problemy psychiczne. Okoliczni mieszkańcy nie ukrywają swojego przerażanie i zaskoczenia tymi dramatycznymi wydarzeniami. 

Znałam tych Państwa z widzenia. Bardzo spokojna rodzina, religijna, ta Pani na pielgrzymki rowerem jeździła. A syn? Kilka lat go nie było, bo zagranicą gdzieś ponoć pracował i niedawno wrócił. Różnie o nim mówiono - podsumowuje kobieta.