Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Wypadek polskiego autokaru w Chorwacji. Ekspert stawia na jedną przyczynę, to bardzo powszechna choroba
Anna Dymarczyk
Anna Dymarczyk 10.08.2022 19:36

Wypadek polskiego autokaru w Chorwacji. Ekspert stawia na jedną przyczynę, to bardzo powszechna choroba

wypadek polskiego autokaru w chorwacji
Jurica Galoic/PIXSELL/Xinhua News/East News

Wypadek polskiego autokaru w Chorwacji. Ekspert twierdzi, że przyczyną wypadku leżącą po stronie kierowcy mogła być nieleczona bardzo powszechna choroba, która dotyka miliony osób w Polsce i na świecie. W wywiadzie dla chorwackiej telewizji przekonywał, że to częsty powód.

Prof. Rajko Horvat w rozmowie z telewizją HRT mówił o tym, że przyczyną wypadku mógł być mikrosen. To skutek jednej z najczęstszych chorób dotykających ludzkość.

Wypadek polskiego autokaru w Chorwacji. Ekspert stawia na jedną przyczynę, to bardzo powszechna choroba

Prof. Rajko Horvat nie brał udziału w sekcji zwłok kierowcy po wypadku, ale z przekazanych informacji w mediach stwierdził, że można wysnuć hipotezę dotyczącą przyczyn tej tragedii. Według danych kierowca był właściwie całkowicie zdrowy, choć był również osobą starszą. Horvat obawiał się jednak, że nie zwrócono uwagi na jedną kwestię.

Bezdech senny jest jedną z niezwykle powszechnych chorób, które, choć są coraz częściej diagnozowane, wciąż się zaniedbuje. Nie są również one przeprowadzane podczas testów dla kierujących, mimo że może to wpłynąć na bezpieczeństwo jazdy.

Zaburzenie to jest spowodowane krótkimi okresami braku oddechu w czasie snu - chodzi o okresy dłuższe niż 10 sekund, które spłycają oddech nawet o 50 proc. Nie chodzi o typowe chrapanie, a stan późniejszy, w których osoba śpiąca przestaje przez dłuższy czas w ogóle oddychać.

Pacjenci z bezdechem zapadają również w tzw. mikrosen. To moment, w którym mimo funkcjonującej wciąż motoryki, zamglona jest ich świadomość. Taki stan może trwać nawet do 30 sekund.

- Jedną z możliwych przyczyn jest mikrosen, jeśli autobus był technicznie poprawny. Mikrosen trwa od jednej do 30 sekund. W czasie jednej sekundy taki autokar przejeżdża 36 metrów. To mogło być przyczyną wypadnięcia autobusu z drogi - twierdził profesor.

Nawet kilka sekund w stanie mikrosnu może doprowadzić do tego, że autobus właściwie będzie jechał na miernym autopilocie przez dłuższy dystans.

- 72-letni kierowca, jak każda osoba, która przejdzie odpowiednie testy, oczywiście może kierować pojazdem. Inną sprawą jest to, że w tym wieku psychofizyczne zdolności w sposób naturalny słabną - mówił Horvat.

Okoliczności wypadku wciąż są badane, a sekcją zwłok kierowcy zajmują się specjaliści. Możliwe, że przyczyną jest inny stan chorobowy, wtedy jednak sprawa o wiele bardziej się skomplikuje.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Fakt.pl