Awantura na spotkaniu z Hołownią. Mężczyzna wykrzyczał niezłą "wiązankę", Hołownia nie pozostał dłużny

Podczas jednego ze spotkań z wyborcami Szymon Hołownia znalazł się w centrum niecodziennego incydentu. W trakcie rozmowy na ulicy padły mocne słowa, a wymiana zdań między marszałkiem Sejmu a jednym z obywateli przybrała nieoczekiwany obrót. Sprawa szybko zyskała rozgłos, zwłaszcza po publikacji nagrania w programie "Szkło kontaktowe" TVN24.
Trudna sytuacja Szymona Hołowni w sondażach
Choć Szymon Hołownia wierzy, że jego kampania dopiero nabiera tempa, aktualne sondaże pokazują, że droga do sukcesu będzie niezwykle trudna. Lider Polski 2050 od dłuższego czasu zajmuje czwarte miejsce w rankingach, a jego poparcie jest znacznie niższe niż u czołowych rywali.
Według najnowszego badania United Surveys dla Wirtualnej Polski, jedynie 5 proc. wyborców deklaruje chęć głosowania na Hołownię. Dla porównania, trzeci w zestawieniu Sławomir Mentzen cieszy się aż 18-procentowym poparciem.
Jeszcze większą przewagę mają Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki, którzy wyraźnie dominują w rankingach. Wyniki te pokazują, że choć Hołownia pozostaje aktywny w kampanii, przekonanie większej liczby wyborców do poparcia jego ugrupowania może wymagać znacznie większego wysiłku i skuteczniejszej strategii.

Ostra wymiana zdań na ulicy
Spotkania polityków z wyborcami często bywają pełne emocji, ale tym razem rozmowa Szymona Hołowni z jednym z obywateli przybrała nieoczekiwany obrót. Jeden z mężczyzn wprost skrytykował wyniki sondażowe lidera Polski 2050 i wyraził swoje niezadowolenie w dosadnych słowach.
„Pan się opi****asz. Tak po męsku” – Powiedział wprost, nie przebierając w słowach
Polityk nie pozostał bierny i natychmiast odpowiedział w podobnym tonie.
„Halo, halo proszę pana. Ja wykonywałem swoje obowiązki, a nie się opi*****łem. Podczas kiedy inni migali się jak złoto” – Odparł Hołownia
Wymiana zdań była intensywna, jednak mimo ostrych słów nie przerodziła się w otwarty konflikt. Cała sytuacja została zarejestrowana i trafiła do mediów, gdzie szybko zaczęła budzić zainteresowanie opinii publicznej.
ZOBACZ TAKŻE: Oskarżony w sprawie śmierci Ewy Tylman po raz pierwszy zabrał głos. Wyznał, co się dzieje naprawdę
Polityk tłumaczy swoją sytuację
Mimo nerwowego początku rozmowy Hołownia próbował zachować spokój i wyjaśnić wyborcy, że jego kampania dopiero się rozpoczyna i wkrótce sytuacja powinna się poprawić.
„Pójdzie do góry, bo ja zacząłem kampanię dwa tygodnie temu” – Tłumaczył, odnosząc się do swoich obecnych wyników w sondażach
Mężczyzna, który początkowo był bardzo krytyczny wobec polityka, po chwili nieco złagodził ton i dodał:
„To jest męska rozmowa. Ale ja w pana wierzę”
W całej dyskusji dało się wyczuć zarówno frustrację wyborców, jak i determinację Hołowni, który zapewniał, że jego partia „idzie do przodu” i w kolejnych tygodniach notowania powinny się poprawić.
Całe zdarzenie pokazuje, jak trudne mogą być bezpośrednie spotkania polityków z obywatelami, szczególnie w okresie intensywnej kampanii wyborczej.





































