TVP Info znów przekroczyła wszelkie granice. Kuriozalne sceny, widzowie nie kryli zdumienia
TVP Info znów nie szczędziło uszczypliwości swojemu największemu telewizyjnemu konkurentowi - TVN. W programie "Jak oni kłamią", którego celem jest rzekome prostowanie nieprawdziwych informacji przekazywanych na antenie konkurencyjnej stacji, prowadzący Michał Rykowski zakpił z dziennikarza TVN Andrzeja Morozowskiego. Padły nieoczekiwane słowa.
TVP Info wzięło pod lupę słowa Morozowskiego
Program "Jak oni kłamią" pojawił się na antenie TVP w lipcu bieżącego roku. Polega on głównie na tym, że pracownicy Telewizji Polskiej dokładnie i wnikliwie analizują słowa kolegów po fachu z TVN, starając się prostować wszystkie rzekome kłamstwa, które padają z drugiej strony politycznej barykady. Nawet sama szata graficzna programu nawiązuje bez wątpienia do oprawy "Faktów" z logiem przypominającym niemal dokładnie to z głównego programu informacyjnego TVN.
W jednym z ostatnich odcinków programu "Jak oni kłamią" prowadzący Michał Rykowski wziął pod lupę ostatnie wypowiedzi dziennikarza TVN - Andrzeja Morozowskiego.
Grzegorz Borys nie żyje. To ona zidentyfikowała ciało, ujawniono kulisyAndrzej Morozowski o konstytucji. W "Jak oni kłamią" skomentowano jego słowa
Andrzej Morozowski w niedawnej rozmowie na antenie swojego programu "Tak jest" w TVN powiedział, że PiS "nie łamał dosłownie konstytucyjnych zapisów", ale je "obchodził, naciągał, znajdował lukę, rozciągał". Jego słowa wywołały niemałe kontrowersje, dlatego dziennikarz wydał nawet oświadczenie, aby wyjaśnić swój "niefortunny skrót myślowy".
- Konstytucja była przez PiS łamana, o czym w ostatnich ośmiu latach wielokrotnie w tym studiu rozmawiałem z prawnikami, sędziami, konstytucjonalistami. I mam nadzieję, że te słowa będą równie chętnie cytowane przez media rządowe, jak te poprzednie, wyjęte z kontekstu - przekazał na wizji Andrzej Morozowski. Jego słowa zostały skomentowane w programie TVP "Jak oni kłamią".
"Jak oni kłamią". Andrzej Morozowski obiektem żartów
Michał Rykowski prowadzący środowe wydanie programu "Jak oni kłamią" zaznaczył, że słowa Morozowskiego będą z pewnością cytowane i to w nie najlepszym kontekście. - Oczywiście, że słowa te będą cytowane jako złowrogi przykład instrumentalnego gospodarowania prawdą. To, co zrobił funkcjonariusz z Wiertniczej, przypomina samokrytykę, czyli partyjny rytuał z czasów słusznie minionych - powiedział w programie, a następnie odczytano nawet definicję samokrytyki i przyrównano ją z zachowaniem Andrzeja Morozowskiego.
- No cóż. Z PRL człowiek wyjdzie, ale PRL z człowieka już nie bardzo. Zresztą Andrzej Morozowski nie kryje swoich sympatii do Polski Ludowej - powiedział Rykowski, po czym wyemitowano wypowiedź dziennikarza TVN z 2021 roku, w której stwierdził, że gdyby po wojnie do władzy doszła prawica, to "nie byłoby takiej walki z analfabetyzmem". - Sprostujmy kłamstwo na temat analfabetyzmu. To nie komuniści rozpoczęli walkę z analfabetyzmem, a Józef Piłsudski - podsumował prowadzący "Jak oni kłamią".
Źródło: TVP INFO