Tyle "Gulczas" zarobił w Big Brotherze. Po latach podał konkretną kwotę, aż trudno w nią uwierzyć

Uczestnicy legendarnej pierwszej edycji polskiej wersji programu Big Brother - Manuela Michalak i Piotr “Gulczas” Gulczyński, pojawili się w znanym programie internetowym, aby opowiedzieć o kulisach powstawania tej kultowej produkcji. Niespodziewanie na jaw wyszło, ile bohaterowie show otrzymali za swój udział w formacie. Te kwoty mogą zaskoczyć niejednego. Padły mocne słowa.
Uczestnicy show "Big Brother" szczerze o programie
“Big Brother” to jeden z najlepiej zapamiętanych i najpopularniejszych programów w historii polskiej telewizji. Show zadebiutowało na antenie telewizji TVN w marcu 2001 roku i szybko zaskarbiło sobie sympatię milionów telewidzów. Wszystko ze względu na format całego reality, dzięki któremu publiczność mogła obserwować codzienne, wspólne życie uczestników zamkniętych w jednym domu oraz śledzić rozwój relacji pomiędzy nimi.
W sumie zrealizowano aż siedem edycji programu, które emitowane były zarówno na głównym kanale TVN, jak i w stacjach TV4 oraz TVN7. Show, ze względu na swoją formułę, wylansowało wielu celebrytów, którzy w późniejszych latach często pojawiali się na przysłowiowych salonach. Widzowie mogą kojarzyć przede wszystkim uczestników pierwszej, uznanej za najbardziej udaną, edycji, czy takie osobistości jak Jola Rutowicz oraz Magdalena Wójcik.
Teraz na temat kulis powstawania produkcji opowiedzieć postanowili uwielbiani przez publiczność bohaterowie pierwszej serii - Manuela Michalak i Piotr “Gulczas” Gulczyński. W trakcie rozmowy na łamach popularnego programu internetowego postanowili wyznać prawdę o zarobkach za udział w programie. Kwoty te zaskoczą niejednego. Padły mocne epitety. Pracowników stacji TVN nazwano “nieudacznikami”. Oto szczegóły.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

Ile uczestnicy "Big Brothera" zarobili w programie?
Nie jest oczywiście tajemnicą, że zwycięzca programu otrzymywał ogromną nagrodę pieniężną. W przypadku pierwszej edycji było to aż 500 tysięcy złotych, które wygrał wówczas Janusz Dzięcioł. Wiele osób może się jednak zastanawiać, czy pozostali uczestnicy otrzymywali jakiegokolwiek wynagrodzenie? W końcu przez trzy miesiące przebywali oni w zamknięciu, bez możliwości prowadzenia aktywności zawodowej, co mogło prowadzić do sporych problemów finansowych.
ZOBACZ: Polska influencerka rozbiła samochód podczas relacji na żywo. Zawrzało w całej Polsce
Wszelkie wątpliwości w tej sprawie rozwiać postanowił Piotr “Gulczas” Gulczyński. Na antenie “Kanału Zero” przyznał, że producenci początkowo obiecywali wynagrodzenie w wysokości zwykłej wypłaty, którą otrzymałoby się, nie przebywając w programie. W tym celu telewizji TVN trzeba było przedstawić odpowiednie dokumenty poświadczające otrzymywaną pensję. Jak się jednak okazało, wypłaty nie były takie, na jakie liczyli bohaterowie show “Big Brother”.
- No nie, bo tam było obiecane, że można było dostać, jakby, za każdy miesiąc pensję, którą zarabiasz. Na kwitku trzeba było przynieść, że zarabiasz na przykład tam tyle i tyle. No i mi wyszło chyba 15 tysięcy - wyjaśnił Gulczas.
- Za trzy miesiące? - dopytał prowadzący.
- Nie, za miesiąc - dodał Gulczas.
Ile w rzeczywiście z udział w programie otrzymał Gulczas? Kwota ta może wielu zszokować. Uczestnik pozwolił sobie także na kilka mocnych słów w kierunku pracowników stacji TVN. Głos zabrała Manuela Michalak. Jej relacja również może zdziwić niejednego.
Biznes Manueli podupadł w trakcie realizacji programu
Po chwili Gulczas wprost wyznał, że początkowo stacja zgodziła się mu wypłacić około pięciu tysięcy złotych za miesiąc udziału w programie, co i tak było dużo niższą kwotą od otrzymywanego przez niego wynagrodzenia. Na tym się jednak nie skończyło, ponieważ telewizja TVN poszła o krok dalej i postanowiła jeszcze bardziej utrudnić sytuację. Ostatecznie uczestnik otrzymał więc zaledwie dwa tysiące złotych za cały udział w show.
Wtedy okazało się, że to do pięciu tysięcy jest, a potem do pięciu tysięcy, ale jednorazowo. (…) No miałem mieć pięć, ale dostałem dwa - wyznał śmiejąc się dziś z całej sytuacji.
ZOBACZ: Znany dziennikarz znika z anteny po 18 latach. Już wiadomo, gdzie się przenosi
Nieco inaczej sytuacja wyglądała w przypadku Manueli Michalak, ponieważ ona prowadziła wówczas swoją własną firmę. Z tego powodu stacja zaproponowała jej wysokość najniższej krajowej obowiązującej wówczas na rynku. Gwiazda dziś przyznaje, że to były bardzo niewielkie pieniądze, które wpłynęły negatywnie na rozwój jej biznesu.
U mnie było troszeczkę inaczej, ponieważ ja prowadziłam swoją firmę. To mi powiedziano, że w zamian za to, że mam swoją firmę, to zapłacą mi trzy razy po takiej, no, najniższej krajowej - takiej wypłaty, co dla mnie też nie było zbyt lukratywne, ponieważ, wiesz, ja wtedy, moje obroty mojej firmy były znacznie wyższe - wyznała Manuela.
Celebrytka dodała, że jej nieobecność mocno wpłynęła na firmę, ponieważ jej obroty mocno spadły. Jak dodała, po wyjściu z domu Wielkiego Brata była sporo na minusie.
A jeszcze co do dodam. Wiadomo, że jak mnie nie było, nie było tej fali napędowej no to obroty spadły przez trzy miesiące znacznie i no było to dla mnie na minus, że tak powiem - dodała.
Na koniec wtrącić się postanowił ponownie Gulczas, który niespodziewanie wspomniał o innych aktywnościach związanych z udziałem w programie. Jak podkreślił, w tym przypadku proponowane kwoty również były dużo niższe od oczekiwanych, przez co często rezygnował z oferowanych wyjazdów. Co ciekawe, gwiazdor zdecydował się nawet nazwać menadżerów TVN mianem “nieudaczników”.
Powiem jeszcze: u mnie był taki hit, że TVN miał wyjątkowych tych menadżerów, wyjątkowych nieudaczników i oni proponowali tak śmieszne pieniądze, że mam na przykład gdzieś tam jechać za jakąś 1/10 tej kwoty, którą ja sobie sam wynegocjonowałem . (…) Połowę zabierał (TVN - przyp. red.), ale to nadal była śmieszna stawka i na przykład proponują: za 1000 zł możesz pojechać tam do Przemyśla. Ja mam jechać 500 km, jak mogę pojechać połowę bliżej i dostać za to 5 czy 10 koła, nie? I zawsze mówiłem, że chory jestem, że mnie głowa boli, nie mogę - wtrącił Gulczas.





































