Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Poszła do Biedronki po bułki, gdy spojrzała na półkę zdębiała. Od razu chwyciła za telefon
Jan Jałowczyk
Jan Jałowczyk 28.03.2023 10:10

Poszła do Biedronki po bułki, gdy spojrzała na półkę zdębiała. Od razu chwyciła za telefon

bułki biedronka
Marek BAZAK/East News

Polacy chętnie kupują pieczywo dostępne w Biedronkach. W dyskontowych piekarniach zdarzają się jednak przykre niespodzianki. Na takową natrafiła jedna z czytelniczek Wirtualnej Polski, która postanowiła podzielić się z portalem fotografią nieciekawego znaleziska odkrytego na sklepowej półce. 

Polacy tłumnie robią zakupy w Biedronce

Supermarkety z uśmiechniętą biedronką w logo znajdują się niemal w każdej większej miejscowości w naszym kraju. Codziennie miliony Polaków kupują w sieci popularnych dyskontów wszelkie produkty codzienne, łącznie ze świeżym pieczywem, które od wczesnych godzin porannych dostępne jest na sklepowych półkach.

Nie jest tajemnicą, że Biedronka proponuje konkurencyjne ceny. Jak się okazuje, niska cena nie za każdym razem idzie w parze ze świeżością. Boleśnie o tej prawidłowości przekonała się pewna czytelniczka Wirtualnej Polski.

Teściowa za wszelką cenę chciała zniszczyć jej ślub. Niemożliwe, co zaproponowała

Wstrząsające zdjęcie zrobione w Biedronce

- Chciałabym podzielić się informacją, jakie pieczywo jest sprzedawane w jednym ze sklepów Biedronki - skomentowała zdjęcie nadesłana do redakcji Wirtualnej Polski jedna z czytelniczek. Na fotografii, którą opublikował portal widzimy hermetycznie pakowane bułki. Jeden z wypieków pokryty jest jednak ciemnozielonym nalotem przypominającym pleśń.

Co ciekawe, jak informuje WP, zdjęcie zostało wykonane 25 marca. Na opakowaniu widnieje z kolei data przydatności do spożycia do 2 kwietnia br. Bułki powinny być tym samym zdatne do spożycia jeszcze kilka dni.

Zrzut ekranu 2023-03-28 o 09.55.44.png
Zdjęcie nadesłane przez jedną z czytelniczek do redakcji Wirtualnej Polski. Źródło: kobieta.wp.pl

"Przypadkowe sytuacje tego typu mogą mieć sporadycznie miejsce"

Dziennikarze Wirtualnej Polski postanowili zwrócić się z tą sprawą do Biura Prasowego Biedronki. Odpowiedź napłynęła od Artura Goworka, Kierownika Operacji i Sprzedaży w dyskoncie w Zawidowie, w którym znalezione zostały bułki z pleśnią.

- W związku z otrzymanym zgłoszeniem poprosiliśmy producenta o wyjaśnienie możliwych powodów tej sytuacji. Dodatkowo przeprowadziliśmy dzisiaj weryfikację wszystkich produktów tego typu wystawionych na półce w sklepie w Zawidowie. Spełniają one normy jakościowe. Przy bardzo dużej skali działalności naszej sieci jednostkowe i przypadkowe sytuacje tego typu mogą mieć sporadycznie miejsce, mimo że dokładamy wszelkich możliwych starań, aby je wyeliminować. Jednocześnie zapewniamy, że przypadku stwierdzenia nieprawidłowości towaru przez obsługę sklepu, wady są na bieżąco zgłaszane do producenta - oznajmił Goworek w korespondencji z WP.

Źródło: kobieta.wp.pl