Tragedia na plebanii. Nie żyje młody ksiądz, parafianie pogrążeni w żałobie
Tragiczne doniesienia napłynęły w sylwestrową noc z województwa lubelskiego. 31 grudnia zmarł ksiądz Dariusz Tuszyński. Duchowny początkowo marzył o zawodach takich jak celnik czy policjant, a później zapragnął zostać budowniczym. Ostatecznie wstąpił na drogę kapłaństwa, teraz parafianie opłakują jego nagłą śmierć.
Tragedia w Sylwestra
Smutnie zakończył się rok dla parafian z województwa lubelskiego. 31 grudnia 2024 roku zmarł ksiądz Dariusz Tuszyński, informacja o jego śmierci została upubliczniona przez tygodnik Niedziela. Z początku młody duchowny myślał o wybraniu dla siebie innej drogi, teraz jego nagłą śmierć opłakuje wielu wiernych.
ZOBACZ: 23-latek umierał w centrum miasta. Nikt mu nie pomógł, służby przekazały porażające szczegóły
Urlopy w 2025 roku. Niektórzy będą mieli nawet 47 dni wolnego zamiast 20 lub 26Nie żyje młody ksiądz
Wieści o śmierci wikariusza napłynęły w ostatni dzień roku. Jego odejście, w tak symbolicznym momencie, wprowadziło żałobę wśród parafian i osób, które miały okazję go poznać i pracować z nim. Ksiądz Dariusz Tuszyński miał zaledwie 38 lat, niegdyś zwierzył się ze swojej nietypowej drogi do kapłaństwa.
ZOBACZ: Zderzenie 4 aut, 7 osób rannych. W akcji 15 zastępów strażaków, droga jest całkowicie zablokowana
Zmarł ksiądz Dariusz Tuszyński
Ksiądz Dariusz Tuszyński zmarł w wieku 38 lat, W swoim świadectwie powołania, opublikowanym na łamach tygodnika Niedziela w 2012 roku, opowiadał o drodze do kapłaństwa. Wyjawił swoje dziecięce marzenia o zawodach służących dobru innych ludzi. Z początku chciał zostać celnikiem lub policjantem, a następnie budowniczym, wybierając szkołę o profilu budowlanym. Jak wyjaśniał, po pewnym czasie Bóg zaproponował mu drogę powołania kapłańskiego. Decyzja nie przyszła mu łatwo – walczył ze sobą, mając do wyboru realizację własnych marzeń a odpowiedź na Boże wezwanie. Ostatecznie zdecydował się posłuchać głosu, co uznał za wielką wygraną.
Śmierć wikariusza parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Bobrowicach poruszyła lokalną społeczność. Ks. Dariusz Tuszyński urodził się 2 października 1986 roku w Głogowie i pochodził z tamtejszej parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Tygodnik przypomina, że swoją formację duchową rozpoczął w Wyższym Seminarium Duchownym w Gościkowie-Paradyżu. Zapewniono, że duchowny był przykładem pełnego poświęcenia dla wypełnienia woli Bożej. Zmarł nagle wieczorem, tuż przed Nowym Rokiem. Nie ujawniono przyczyny jego śmierci, w najbliższych dniach ma zostać podana informacja o uroczystościach pogrzebowych kapłana.