Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > To nie koniec sprawy Tomasza Komendy. Jego adwokat ujawnił nowe informacje
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 12.04.2023 18:20

To nie koniec sprawy Tomasza Komendy. Jego adwokat ujawnił nowe informacje

Adwokat Tomasza Komendy zabrał głos, zaskakujące fakty
PIOTR GRZYBOWSKI/East News

Adwokat Tomasza Komendy zabrał głos. Prof. Zbigniew Ćwiąkalski ujawnił, że jeszcze w czasie pobytu w więzieniu mężczyzna otrzymywał wiele listów. Część z nich dotyczyła rzekomo "genialnych interesów". 

Tomasz Komenda: co się z nim dzieje? Nowe głosy w sprawie

Tomasz Komenda ponownie trafił na usta wszystkich. Niedawno była partnerka i matka dziecka Tomasza Komendy ujawniła, że milioner uchyla się od płacenia alimentów na syna.

Krytycznie wypowiedziała się również matka Tomasza Komendy Teresa Klemańska. Brat stwierdził wprost, że zostali pozostawieni jak śmieci. Teraz w sprawie pojawia się kolejny głos.

Dostała zaproszenie na komunię chrześniaka, gdy je przeczytała, zdębiała. Polacy są załamani

To wszystko zaczęło się jeszcze w czasie, gdy Tomasz Komenda był w więzieniu?

Anna Walter ponownie zabrała głos w sprawie Tomasza Komendy. W rozmowie z "Polityką" ujawniła, że ojciec jej dziecka walczył z chorobą. - Nie chciałam, by o tej sprawie dowiedziały się media. W czerwcu rok temu Tomek powiedział mi, że jest ciężko chory. We wrześniu przedstawił w sądzie wypis ze szpitala onkologicznego, gdzie przechodził radioterapię. Dzisiaj jest w dobrej formie, mówi, że jest wyleczony - powiedziała była narzeczona Tomasza Komendy.

Anna Walter dodała, że problemy zaczęły się wtedy, gdy na konto Tomasza Komendy wpłynęły pieniądze. Niesłusznie skazany mężczyzna miał znikać na całe dnie, a do ich mieszkania regularnie wzywana była policja.

Teraz głos zabrał również prof. Zbigniew Ćwiąkalski. Adwokat reprezentował w przeszłości Tomasza Komendę. Ujawnił, że jeszcze w czasie, gdy mężczyzna przebywał w zakładzie karnym, mierzył się ze sporą presją. Pomocnych dłoni przybywało szczególnie wtedy, gdy pojawiła się pewność, że Tomasz Komenda jest niewinny i dostanie odszkodowanie za niesłuszne skazanie.

W sprawie Tomasza Komendy można było zrobić więcej

Prof. Zbigniew Ćwiąkalski, w odróżnieniu od matki Tomasza Komendy, zdecydował się na rozmowę z dziennikarką "Polityki". Początkowo do osadzonego pisały przede wszystkim kobiety. W listach zapewniały go, że gdy wyjdzie z więzienia to one się nim "zaopiekują" na wolności.

- Kiedy stało się jasne, że będzie zadośćuczynienie, i to na pewno wysokie, zaczęły przychodzić listy z propozycjami genialnych interesów i inwestycji - powiedział prof. Zbigniew Ćwiąkalski. Część ludzi chciała żerować na pieniądzach Tomasza Komendy, a natłok "życzliwych ludzi" może namieszać w głowie. 

Na kolejny aspekt problemów Tomasza Komendy uwagę zwróciła prof. Monika Płatek, specjalistka od prawa karnego.  - Co tak naprawdę zrobiliśmy, by Tomasz Komenda włączył się do tego społeczeństwa? Daliśmy mu odszkodowanie. I słusznie, bo mu się należało. Ale uznaliśmy, że to wystarczy, bo przecież jest sławny. A można było go potraktować poważnie - oświadczyła. Prof. Monika Płatek dodała, że Tomaszowi Komendzie poza pieniędzmi trzeba było przede wszystkim "dać godność, którą odebrano mu w momencie aresztowania". Zrobienie z niego celebryty zdaniem specjalistki nie tylko nie pomogło, ale wręcz zaszkodziło.

Źródło: polityka