Anna Walter ponownie mówi o Tomaszu Komendzie. Wyjawiła, kiedy ich związek zaczął się walić
Anna Walter ponownie zabrała głos w sprawie Tomasza Komendy. W rozmowie z dziennikarką "Polityki" ujawniła, kiedy ich związek zaczął się psuć. Pieniądze otrzymane za niesłuszne skazanie były kluczem do rozpadu relacji? - Sąsiedzi zaczęli wzywać policję - powiedziała była narzeczona Tomasza Komendy.
Ciąg dalszy sprawy Tomasza Komendy, była narzeczona zgodziła się na wywiad
Sprawa Tomasza Komendy ponownie wróciła na pierwsze strony gazet. Tym razem nie chodzi o niesłuszne skazanie mężczyzny, a o to, co obecnie się z nim dzieje.
Wcześniej była partnerka oskarżyła Tomasza Komendę, iż mimo milionów na koncie uchyla się od płacenia alimentów na dziecko. Później gorzkie słowa do sprawy dorzuciła również Teresa Klemańska, matka mężczyzny oraz jego brat, Krzysztof Klimański.
Anna Walter ponownie zabrała głos. Zgodziła się na rozmowę z Katarzyną Kaczorowską. Słowa byłej partnerki Tomasza Komendy opublikowane zostały w artykule na łamach "Polityki". Słowa kobiety rzucają jeszcze więcej światła na tę trudną sprawę.
Dostała zaproszenie na komunię chrześniaka, gdy je przeczytała, zdębiała. Polacy są załamaniAnna Walter znów przerwała milczenie, tak wyglądało jej życie z Tomaszem Komendą
Co się dzieje z Tomaszem Komendą? To pytanie zadają sobie teraz nie tylko bliscy niesłusznie skazanego przed laty mężczyzny. Anna Walter przerwała milczenie i postanowiła opowiedzieć o gorzkich kulisach życia z ukochanym. Podkreśliła, że wbrew hejterskim komentarzom nie skusiła się na sławę i pieniądze Tomasza Komendy.
- Kiedy poznałam Tomka, to pracowałam. A w ciążę zaszłam po roku bycia z nim w związku. Oboje chcieliśmy naszego dziecka - powiedziała Anna Walter. Był to jednak wstęp do ujawnienia codzienności u boku Tomasza Komendy.
Matka dziecka Tomasza Komendy wyjawiła, że ten nie chciał ujawnić swojego majątku w trakcie sądowego ustalania alimentów, ale uważał, że 4,5 tys. zł to zbyt duża kwota i wnioskował o przyznanie 3 tys. zł. Kobieta powiedziała, że dobrze wie, kiedy jej związek zaczął się walić.
Sąsiedzi Tomasza Komendy zaczęli wzywać policję
Anna Walter w rozmowie z dziennikarką "Polityki" przyznała, że moment zasądzenia zadośćuczynienia za niesłuszne skazania jest kluczowy w historii Tomasza Komendy. - Wszystko zmieniło się, kiedy Tomek dostał te miliony. Całymi dniami nie było go w domu - powiedziała była narzeczona Tomasza Komendy.
- Kiedy przychodził, kończyło się kłótnią. Zaczęły się krzyki, wyzwiska. Sąsiedzi zaczęli wzywać policję. Moje dzieci zobaczyły zupełnie innego Tomka, niż ten, którego poznały i do którego jedno z nich mówiło "tato" - wyznała Anna Walter. Dodała, że chociaż Tomasz Komenda zasługuje na współczucie i wsparcie, to wiele osób zwyczajnie założyło mu "niewidzialną aureolę".
Źródło: polityka