Czy Konfederacja jest gotowa na współpracę z największymi partiami? Sławomir Mentzen, lider ugrupowania i kandydat na prezydenta, w najnowszym wywiadzie został zapytany o potencjalne koalicje. Jego odpowiedzi nie pozostawiły wątpliwości, polityka to sztuka kompromisu, a zamykanie sobie drzwi przed kluczowymi graczami na scenie politycznej nie jest dobrym rozwiązaniem.
Podczas jednego ze spotkań z wyborcami Szymon Hołownia znalazł się w centrum niecodziennego incydentu. W trakcie rozmowy na ulicy padły mocne słowa, a wymiana zdań między marszałkiem Sejmu a jednym z obywateli przybrała nieoczekiwany obrót. Sprawa szybko zyskała rozgłos, zwłaszcza po publikacji nagrania w programie "Szkło kontaktowe" TVN24.
Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta popierany przez PiS, ostro zaatakował rząd Donalda Tuska. W nowym spocie wyborczym wytyka premierowi niespełnione obietnice sprzed roku oraz towarzyszą mu mocne słowa, wyliczenia i emocje, które mają trafić do rozczarowanych wyborców.
Wokół kandydata Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta narasta atmosfera niepewności. Najnowszy sondaż pokazuje, że sprawa budzi kontrowersje nie tylko wśród komentatorów politycznych, ale również w społeczeństwie. Polacy odpowiedzieli na pytanie, czy partia rządząca powinna rozważyć zmianę swojego kandydata w nadchodzących wyborach prezydenckich.
Podczas czwartkowego programu "Graffiti" na antenie Polsat News Marek Biernacki, przewodniczący komisji ds. służb specjalnych, podał bardzo niepokojące wieści. Poseł przekazał, że prezydent Andrzej Duda może znajdować się na celowniku rosyjskich służb. Nie tylko on jest zagrożony.
Kandydaci na prezydenta kontynuują kampanię spotykając się z wyborcami i dziennikarzami. Nie inaczej jest w przypadku Karola Nawrockiego, który codziennie aktualizuje informacje o tym, gdzie był i z kim rozmawiał. Podczas jednego z takich wydarzeń doszło ostatnio do zaskakującego incydentu.
Karol Nawrocki musi liczyć się z coraz większymi problemami dotyczącymi wyścigu o fotel prezydenta. Jeszcze wczoraj na jego wiecu pojawił się Jarosław Kaczyński, który wskazywał go jako “jedynego godnego” kandydata na urząd Prezydenta RP, ale wszystko wskazuje na to, że nawet zaangażowanie prezesa PiS na niewiele się zdało. Najnowsze sondaże wskazują, że poparcie “obywatelskiego kandydata” spada lawinowo.
Ważne wieści w sprawie trwającej kampanii prezydenckiej. Jarosław Kaczyński planuje włączyć się w działania i wesprzeć Karola Nawrockiego. Już w niedzielę ma pojawić się w polskim mieście podczas spotkania z wyborcami. Media wspominają, że jeszcze niedawno polityk podkreślał niezależność kandydata. Trudno uwierzyć, jaka panuje atmosfera wśród polityków Zjednoczonej Prawicy. Czy prezes PiS musi “ratować” sytuację?
Kandydaci na prezydenta kontynuują kampanię wyborczą spotykając się z wyborcami w różnych zakątkach kraju. Nie inaczej jest w przypadku Karola Nawrockiego, który codziennie aktualizuje informacje o tym, jakie miasta udało mu się odwiedzić. Podczas jednego z takich wydarzeń doszło ostatnio do bardzo niepokojącego incydentu.
W najbliższych dniach w polskiej polityce może dojść do istotnych zmian, które wpłyną na dalszy przebieg kampanii wyborczej. Karol Nawrocki na dniach ma złożyć do PKW wszystkie zebrane podpisy niezbędne do zarejestrowania go jako kandydata na Prezydenta RP. W tle słychać już głosy o rekordowych liczbach i ambitnych planach na najbliższe tygodnie.
Nadchodzące wybory prezydenckie w Polsce mogą okazać się przełomowe. Gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, na podium stanęliby kandydaci, których obecność w drugiej turze jeszcze niedawno wydawała się mało prawdopodobna. Polityczna scena, przez lata podzielona pomiędzy PO a PiS, zaczyna się wyraźnie zmieniać, a Jarosław Kaczyński może stanąć w obliczu najcięższego kryzysu swojej kariery.
Wybory prezydenckie już za nieco ponad dwa miesiące. Najnowszy sondaż wyborczy wskazuje zaskakujące wyniki. Takich notowań nikt się nie spodziewał. Jest kluczowa zmiana na podium, która może zaskoczyć niejednego Polaka. Szczególnie niepokój panuje w szeregach Karola Nawrockiego, który jeszcze kilka tygodni temu był murowanym faworytem do zameldowania się w drugiej turze majowych wyborów.
Kampania wyborcza powinna być czasem ofensywy, mobilizacji i konsekwentnej realizacji strategii. Jednak w jednym z najważniejszych obozów politycznych pojawiają się sygnały, które budzą niepokój zarówno wśród działaczy, jak i sympatyków. Zamieszanie dotyczy Karola Nawrockiego, a dokładnie finansowania jego kampanijnych starań. Oburzenia całą sytuacją nie kryje sam Jarosław Kaczyński.
Kandydaci na prezydenta kontynuują kampanię wyborczą spotykając się z wyborcami w różnych zakątkach kraju. Nie inaczej jest w przypadku Sławomira Mentzena, który codziennie aktualizuje informacje o tym, jakie miasta udało mu się odwiedzić. Podczas jednego z takich wydarzeń doszło ostatnio do bardzo niepokojącego incydentu.
Marta Nawrocka, żona Karola Nawrockiego, w czasie konferencji programowej swojego męża miała okazję siedzieć tuż obok Jarosława Kaczyńskiego, prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Choć jej mąż stawia pierwsze kroki w wielkiej polityce, to obecność Kaczyńskiego była nie mniej istotnym momentem tego wydarzenia. Jak Marta Nawrocka postrzega lidera PiS? W rozmowie z "Super Expressem" zdradziła swoje przemyślenia na temat prezesa, czym zaskoczyła wielu obserwatorów.
Karol Nawrocki w sobotni poranek pojawił się Gdyni, gdzie spotkał się ze swoimi potencjalnymi wyborcami. Na samym wstępie kandydat na urząd prezydenta popierany przez PiS zdecydował się złożyć życzenia z okazji Dnia Kobiet. Nie obyło się bez przytyku w kierunku budzących kontrowersje kwestii światopoglądowych. Prezes IPN postanowił również nawiązać do swojej niedawnej “wpadki”. Oto szczegóły.
Kampania wyborcza trwa w najlepsze. Jednym z liderów wyścigu o fotel prezydenta jest Karol Nawrocki, który, choć jest “kandydatem obywatelskim”, wpierany jest przez PiS. W dążeniu do upragnionego celu nie jest sam - dzielnie u jego boku stoi żona, wierząca, że wspólnie osiągną sukces. Nieoczekiwanie Marta Nawrocka podzieliła się szczerym wyznaniem, o którym niewiele osób wcześniej wiedziało.
Jarosław Kaczyński stanowczo odniósł się do słów wiceprzewodniczącej Komisji Europejskiej Henny Virkkunen, która mówiła o zorganizowaniu unijnego "okrągłego stołu" w sprawie wyborów prezydenckich w Polsce. Prezes PiS nie zamierzał szczędzić jej gorzkich słów.
W niedzielę 2 marca w podwarszawskich Szeligach odbyła się konwencja programowa Karola Nawrockiego. Kandydat popierany przez PiS złożył na niej kilka kluczowych deklaracji. Jeszcze przed rozpoczęciem wydarzenia doszło do kuriozalnych scen przed wejściem do budynku. Ochrona miała pełne ręce roboty. - Tak nie może być! - krzyczał jeden z obecnych na miejscu.
Pod koniec grudnia 2024 roku Niemcy ogłosili rozwiązanie Bundestagu. W związku z tym konieczne było przeprowadzenie przedterminowych wyborów parlamentarnych. Głosowanie odbyło się dzisiaj, a pierwsze wyniki już są znane. Został ustanowiony wielki rekord.
Polska scena polityczna znów elektryzuje opinię publiczną, a Szymon Hołownia postanowił rzucić rękawicę w walce o miejsce w przyszłym układzie sił. W najnowszym wywiadzie lider Polski 2050 nie tylko zdradza ambitne plany, ale także pokusił się o bardzo odważną deklarację. Co się za nią kryje? Wyjaśniamy.
Kampania wyborcza powoli nabiera tempa, a najnowsze sondaże przed zbliżającymi się wyborami prezydenckimi pokazują zaskakujące przetasowania w rankingu popularności kandydatów. Rywalizacja jest coraz bardziej zacięta, a nieoczekiwane wzrosty i spadki poparcia sprawiają, że wynik pierwszej tury pozostaje niepewny. W ostatnich godzinach gruchnęły zaskakujące wieści, które mogą zaniepokoić Karola Nawrockiego. Kandydat popierany przez PiS może mieć potężny problem.
W ostatnich dniach bardzo dużo dzieje się w polityce zarówno krajowej, jak i światowej. W Polsce trwa zacięta kampania wyborcza, a kandydaci na prezydenta regularnie spotykają się z mieszkańcami. Karol Nawrocki – kandydat popierany przez PiS – wykorzystał jedno z ostatnich zdjęć, jakie w mediach społecznościowych opublikował Donald Tusk, aby wbić szpilkę polskiemu premierowi.
Karol Nawrocki po raz kolejny będzie musiał zmierzyć się z poważnym kryzysem bezpośrednio związanym z jego działalnością jako prezesa Instytuty Pamięci Narodowej. Niestety dla “obywatelskiego” kandydata Prawa i Sprawiedliwości, z każdą kolejną ujawnianą aferą zarzuty są coraz poważniejsze.
W nadchodzących wyborach prezydenckich jeden czynnik może okazać się kluczowy – decyzje osób, które wciąż nie wiedzą, na kogo oddać swój głos. To właśnie ich wybory mogą przechylić szalę zwycięstwa w ewentualnej drugiej turze. Najnowszy sondaż wskazuje, że układ sił wśród głównych kandydatów może być bardziej dynamiczny, niż się wydaje.
Nie milkną echa po aferze związanej z podróżami służbowymi Karola Nawrockiego za czasów pracy w IPN i Muzeum II Wojny Światowej. Do całej sprawy za pośrednictwem mediów społecznościowych odniósł się m.in. Radosław Sikorski. Kandydat wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość nie był mu dłużny i doszło między nimi do gorącej dyskusji.
Kampania prezydencka Karola Nawrockiego miewa wzloty i upadki. Kandydat wspierany przez PiS zmaga się bowiem ostatnio z kiepskimi notowaniami w sondażach, a na domiar złego media ujawniły informacje o jego wątpliwych podróżach służbowych z czasów pracy w IPN i Muzeum II Wojny Światowej. Jednak to, co wydarzyło się w czwartek, 13 lutego może diametralnie zmienić opinię na temat “obywatelskiego kandydata” wśród wyborców.
Kampania wyborcza trwa już w najlepsze, a kandydaci na prezydenta bez wytchnienia walczą o przychylność Polaków. Do tego grona należy Karol Nawrocki, który według ostatnich doniesień medialnych może mieć poważne obawy do niepokoju. O co chodzi? Będziecie zaskoczeni.