Nie milkną echa wokół Wołodymyra Zełenskiego. Przypomnijmy, że prezydent Ukrainy ma za sobą zakończoną fiaskiem rozmowę z Donaldem Trumpem. Tuż po niej przywódca naszych wschodnich sąsiadów udał się do Wielkiej Brytanii, by tam spotkać się z premierem Keirem Starmerem. Niespodziewanie media obiegła informacja o ważnej decyzji, którą podjęto podczas rozmowy. Umowa została już podpisana.
Wołodymyr Zełenski po zakończonej fiaskiem rozmowie z Donaldem Trumpem udał się w kolejną dyplomatyczną podróż. Tym razem prezydent Ukrainy porozmawiał z jednym z najważniejszych europejskich polityków. Wszystko to w przeddzień ważnego wydarzenia. Z kim spotkał się Zełenski oraz o czym rozmawiali?
Wołodymyr Zełenski po raz kolejny zabrał głos w sprawie swojego spięcia z Donaldem Trumpem. Prezydent Ukrainy w serii wpisów na platformie X podkreślił swoje stanowisko, starając się jednocześnie załagodzić całą sytuację. Trudno uwierzyć, co postanowił napisać o amerykańskim przywódcy. Oto szczegóły.
Ostra wymiana zdań między Donaldem Trumpem a Wołodymyrem Zełenskim. Amerykańska administracja w bardzo mocnych i krytycznych słowach oceniła postawę walczącej Ukrainy i samego Zełenskiego. Ostatecznie rozmowy przerwano, a Zełenski został wyproszony z Białego Domu. Po spotkaniu obu przywódców głos w mediach społecznościowych zabrali inni liderzy światowi. Ta sytuacja może mieć daleko idące konsekwencje dla całej Europy, o czym rozmawiali dziennikarze w studiu Gońca.
Ostatnie spotkanie Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego jest na językach niemal całego świata. Do sprawy odnieść się postanowiły jednak nie tylko media, ale także znani i poważani politycy. W Polsce ogromne emocje wzbudzała cisza ze strony Andrzej Dudy. Niespodziewanie prezydent postanowił jednak przerwać milczenie i wypowiedzieć się na temat spięcia pomiędzy politykami. Jego słowa niosą się po świecie. Oto co wyznał.
Nie milkną echa po głośnym spotkaniu Wołodymyra Zełenskiego z Donaldem Trumpem. Po przeprowadzonej rozmowie prezydent Ukrainy miał opuścić Waszyngton, co wywołało lawinę spekulacji i doniesień medialnych. Część z obserwatorów donosiło nawet, że sam przywódca USA miał wyprosić Zełenskiego z Białego Domu. Teraz do sprawy odnieść się postanowili dziennikarze TV Republika. Trudno uwierzyć, jak skomentowali zachowanie prezydenta Ukrainy. Prezentujemy szczegóły sprawy.
Podczas wczorajszego spotkania pomiędzy Donaldem Trumpem a Wołodymyrem Zełenskim doszło do zaskakującej i skandalicznej sytuacji, którą nie wszyscy odnotowali. Okazuje się, że przez pewien czas burzliwej dyskusji w Gabinecie Owalnym przysłuchiwał się pracownik rosyjskiej państwowej agencji informacyjnej TASS. Ujawniono, co wydarzyło się, gdy jego obecność wyszła na jaw.
Atmosfera w Białym Domu bywa napięta, ale tym razem wydarzenia, jakie rozegrały się za zamkniętymi drzwiami Gabinetu Owalnego, mogą mieć daleko idące konsekwencje dla relacji amerykańsko-ukraińskich. Po rozmowach prezydent Wołodymyr Zełenski opuścił Waszyngton, a media obiegły doniesienia o tym, że Donald Trump miał go po prostu wyprosić. Czy rzeczywiście doszło do tak drastycznego incydentu?
Piątkowe spotkanie Wołodymyra Zełenskiego z amerykańskim prezydentem odbiło się szerokim echem na całym świecie. Atmosfera w Gabinecie Owalnym szybko uległa zaostrzeniu, a słowa, które padły, mogą na długo wpłynąć na relacje między USA a Ukrainą. Głos w sprawie zabrał nawet wielki zwolennik Donalda Trumpa, Elon Musk.
Znany dziennikarz TVN24, Piotr Kraśko, nie krył swojego zaskoczenia wydarzeniami, jakie rozegrały się podczas wizyty Wołodymyra Zełenskiego w Gabinecie Owalnym. Jego krytyczne słowa w kierunku prezydenta Ukrainy wzbudziły duże emocje i sprowokowały debatę na temat stosunków ukraińsko-amerykańskich. Te słowa wywołały niemałe poruszenie w naszym kraju. Widzowie łapali się za głowy.
Nie milknął echa po burzliwej awanturze, do jakiej doszło między Donaldem Trumpem a Wołodymyrem Zełenskim w Białym Domu. Po spotkaniu obu przywódców głos w mediach społecznościowych zabrali inni światowi liderzy, którzy w zdecydowanej większości wsparli Ukrainę. W sobotę nad ranem pojawił się stanowczy wpis premiera Donalda Tuska. - Niepodległa Polska w silnej Europie albo Rosja. Twój wybór - czytamy.
Spotkanie prezydenta USA Donalda Trumpa z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim miało być kluczowym momentem w stosunkach między dwoma krajami. Jednak zamiast oczekiwanego porozumienia, rozmowy zakończyły się w atmosferze napięcia, a planowana konferencja prasowa została odwołana. Biały Dom tuż po awanturze wydał gorzki komunikat. Mówi o nim cały świat.
Sytuacja na linii USA – Ukraina po piątkowym spotkaniu i burzliwej dyskusji Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim wydaje się być coraz bardziej napięta. Tak awanturę w Białym Domu skomentowali przedstawiciele amerykańskiej administracji, m.in. rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt i sekretarz stanu Marco Rubio. Te słowa z całą pewnością nie spodobają się prezydentowi Ukrainy.
Na stronach internetowych Białego Domu pojawił się oficjalny komunikat, który odnosi się do wydarzeń, jakie miały miejsce podczas spotkania prezydenta USA Donalda Trumpa i wiceprezydenta J.D. Vance’a z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
W piątek, 28 lutego, w Gabinecie Owalnym Białego Domu miało miejsce spotkanie prezydenta Stanów Zjednoczonych, Donalda Trumpa, z prezydentem Ukrainy, Wołodymyrem Zełenskim. Początkowo planowane jako okazja do zacieśnienia współpracy między obu krajami, spotkanie szybko przerodziło się w napiętą wymianę zdań, która zakończyła się zerwaniem rozmów i odwołaniem planowanej konferencji prasowej.
Spotkanie Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim w Białym Domu zakończyło się niespodziewanie burzliwą kłótnią, która komentowana jest aktualnie na całym świecie. Prezydent Ukrainy chwilę po opuszczeniu Gabinetu Owalnego zabrał głos w rozmowie z telewizją Fox News. Jak tłumaczył, nie uważa, że zrobił coś złego. Ujawnił, co najbardziej zirytowało go w postawie strony amerykańskiej.
Piątkowe spotkanie Wołodymyra Zełenskiego i Donalda Trumpa w Białym Domu odbiło się szerokim echem na całym świecie. Choć miało dotyczyć współpracy gospodarczej i rozmów o pokoju, przerodziło się w konfrontację, która mogła mieć wpływ na dalsze relacje między USA a Ukrainą. Prezydenci nie szczędzili sobie ostrych słów, a cała sytuacja wywołała prawdziwą burzę w mediach. W centrum zamieszania znalazł się również polski dziennikarz, który zadał Trumpowi wyjątkowe pytanie. W Białym Domu aż zawrzało.
Burzliwą awanturą zakończyło się spotkanie Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim w Gabinecie Owalnym. Według nieoficjalnych informacji prezydent USA wyprosił Zełenskiego z Białego Domu. Ostatecznie nie podpisano umowy dotyczącej minerałów i odwołano wspólną konferencję obu przywódców. Jak ujawnił "Financial Times" prezydent Ukrainy niemal natychmiast po opuszczeniu spotkania przeprowadził dwie kluczowe rozmowy. Ujawniono szczegóły.
Spotkanie prezydenta USA Donalda Trumpa z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w Białym Domu zakończyło się niespodziewanym skandalem dyplomatycznym. Zamiast oczekiwanego porozumienia, doszło do ostrej wymiany zdań, która odbiła się szerokim echem na arenie międzynarodowej. Prezydent USA w pewnym momencie zaczął mówić o Polsce. O tych słowach jeszcze przez długi czas będzie naprawdę głośno.
Nie milknął echa po wczorajszej burzliwej i emocjonującej dyskusji Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim w Białym Domu. Przed wylotem na Florydę prezydent USA skomentował całe spotkanie w rozmowie z dziennikarzami. Jak sam stwierdził, nie poszło ono "zbyt dobrze". Zdecydował się na wymowne podsumowanie.
Spotkanie Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego zakończyło się ogromnym skandalem, a już po kilku chwilach prezydent Ukrainy musiał opuścić siedzibę prezydenta USA. Główna korespondentka CNN z Białego Domu ujawniła w szczegółach, jak doszło do “wyrzucenia” ukraińskich przedstawicieli.
Podczas piątkowego spotkania Wołodymyra Zełenskiego z Donaldem Trumpem oraz J.D. Vancem doszło do skandalu. Prezydent USA publicznie upokorzył swojego gościa i zarzucił mu, że "nie jest gotowy na pokój". Do sprawy odniósł się Donald Tusk. Premier zwrócił się bezpośrednio do prezydenta Ukrainy.
Niestety, świat stanął w obliczu poważnego kryzysu wynikającego ze skandalicznego zachowania Donalda Trumpa i J.D. Vance'a względem Wołodymira Zełenskiego. Światowi przywódcy szeroko komentują awanturę, do której doszło w Gabinecie Owalnym, a przed chwilą kilka słów w tej sprawie nadeszło również z Moskwy.
Być może jesteśmy świadkami jednego z kluczowych momentów dotyczących napaści Rosji na Ukrainę. Wszystko za sprawą Donalda Trumpa i J.D. Vance'a, którzy zdecydowali się, w ich mniemaniu, upokorzyć prezydenta Ukrainy na oficjalnym spotkaniu w Białym Domu. Dobrze już wiemy, co wydarzyło się na chwilę po skandalicznych scenach w Gabinecie Owalnym.
Cały świat zwrócił dzisiaj swoje oczy na Waszyngton, gdzie w Białym Domu doszło do spotkania Wołodymyra Zełenskiego z Donaldem Trumpem oraz J.D. Vancem. Niestety, całe wydarzenie odbyło się w atmosferze ogromnego skandalu, a zachowanie amerykańskich włodarzy mogło przyczynić się wyłącznie do tego, że na Kremlu zapanowała chwila radości.
"Prezydent Wołodymyr Zełenski pojawi się w piątek rano w Białym Domu. Podpiszemy historyczne porozumienie" — poinformował w czwartek Donald Trump. Spotkanie będzie dotyczyło umowy o wykorzystanie minerałów ziem rzadkich i paliw kopalnianych znajdujących się na terenie Ukrainy.
Ukraina i Stany Zjednoczone doszły do porozumienia w sprawie umowy o wykorzystanie minerałów ziem rzadkich — donoszą amerykańskie media. Donald Trump miał iść na kluczowe ustępstwa.
Polska nie powinna wysyłać żołnierzy na Ukrainę, a Trump sprawił, że USA straciło w oczch sojuszników. Kłamstwa na temat wojny oraz bezpieczeństwo Polski i NATO były tematami rozmowy Punktów Zapalnych i rozmowy redaktora Wojciecha Mulika z Michałem Szczerbą, europosłem Koalicji Obywatelskiej.