Za nami pierwszy półfinał 66. Konkursu Piosenki Eurowizji, który w tym roku odbywa się we włoskim Turynie. Koncerty transmituje na żywo na swojej antenie Telewizja Polska. Podczas występu zespołu z Ukrainy w czasie wczorajszego show widzowie stacji mogli przez chwilę zobaczyć na ekranie pocałunek pary jednopłciowej. W pierwszym półfinale Eurowizji 2022 widzowie zobaczyli występy 17 muzyków z różnych krajów, w tym także reprezentację z Ukrainy. Grupa pod nazwą Kalush Orchestra jest jednym z faworytów tegorocznego międzynarodowego konkursu piosenki.
Produkcja okazała się wielkim hitem w Ukrainie, zapewniając Wołodymyrowi Zełenskiemu ogromną popularność. Ta pomogła mu poniekąd urzeczywistnić serialową fabułę i w 2019 roku został wybrany na prezydenta kraju. Po sukcesie pierwszego sezonu „Sługi Narodu” powstała druga i trzecia odsłona serialu oraz film fabularny.Polsat zrealizuje polską wersję „Sługi Narodu”, serialu, w którym obecny prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wciela się w postać nauczyciela, który zostaje... prezydentem. Telewizja Polsat zakupiła prawa do realizacji polskiej wersji produkcji, która finalnie zapewniła zwycięstwo Wołodymyrowi Zełenskiemu w wyborach prezydenckich.Głównym bohaterem serialu „Sługa Narodu” jest zwykły nauczyciel historii Wasyl Hołoborodko. Zostaje sfilmowany przez jednego z uczniów, gdy krytykuje korupcję na Ukrainie i ukraińskie władze. Film ten trafia do serwisu YouTube i zdobywa tam dużą popularność. Po namowach uczniów Hołoborodko postanawia wystartować w wyborach prezydenckich. „Sługa Narodu” to wyprodukowany przez Studio Kwartał 95 ukraiński serial z 2015 roku, który nadawany był na antenie stacji 1+1. Główną rolę w komediowej produkcji gra obecny prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który w produkcji wciela się w postać nauczyciela Wasyla Petrowicza Hołoborodko. Fabuła opowiada o mężczyźnie, który zostaje prezydentem kraju po tym, jak zdobył popularność dzięki narzekaniu na panującą w kraju korupcję.Jak podał serwis Pomponik, prawa do produkcji serialu zakupiła Telewizja Polsat - informacje te zostały potwierdzone przez wirtualnemedia.pl. Na chwilę obecną nadawca nie zdradza szczegółów na temat projektu ani kiedy ruszą prace na planie. Tajemnicą pozostaje również obsada produkcji i termin premiery. Z informacji wirtualnemedia.pl wynika, że projekt jest na początkowym etapie prac.Pieniądze na kampanie zdobywa poprzez crowdfunding. Niespodziewanie wygrywa wybory i zostaje prezydentem Ukrainy. Po objęciu prezydentury podejmuje walkę z korupcją i oligarchami.
Informacja została udostępniona w mediach społecznościowych przez Wiktora Szabłowskiego z "Notatnika Reportera". We wpisie opublikowanym na Facebooku przekazał również, że "wokół góry Jamantau na Uralu trwa budowa budynków wojskowych o nieznanym przeznaczeniu". Kreml do tej pory nie odniósł się do powyższych doniesień.NAGRANIE MOŻNA ZOBACZYĆ KLIKAJĄC TUTAJMedia donoszą, że w Rosji doszło do kolejnego pożaru. Płomienie mają pustoszyć tajgę w okolicach siedziby Władimira Putina. Nieopodal ma znajdować się także inny - niezwykle istotny dla rosyjskich wojsk - obiekt.
Ukraina właśnie otrzymała nową transzę pomocy od Stanów Zjednoczonych. Na Ukrainę trafiła już większość haubic M777. Ta niezwykle precyzyjna broń pozwoli Ukraińcom "siać spustoszenie w rosyjskich pozycjach". Do rosyjskich pozycji we wschodniej Ukrainie oddano pierwsze salwy z amerykańskich haubic M777. Informacje o tym przekazał w poniedziałek Jurij Butusow, korespondent wojenny serwisu censor.net. Przekazana broń może okazać się kluczowa, szczególnie w obliczu nowej fali rosyjskich ataków. Teraz ukraińskie wojsko ma szanse na przejście do ataku.
Zaledwie jedenastosekundowy filmik z ukraińskiego frontu pokazuje nieporadność rosyjskiej armii. Ukrainiec ośmieszył Rosjan stacjonujących w Chersoniu. Mężczyzna... zagwizdał, a żołnierze Władimira Putina zaczęli uciekać w popłochu.Niemal od początku wojny w Ukranie jasne jest, że rosyjska armia nie jest wybitnie wyszkolona i gotowa do walki w wojnie Władimira Putina. W sieci pojawiały się kolejne nagrania dokumentujące zachowanie Rosjan.Najnowszy film wprost z Chersonia po raz kolejny ośmieszył Rosję. Kiedy Kreml próbuje w Dniu Zwycięstwa przekonać w Moskwie samych Rosjan do swojej potęgi, walczący w Ukrainie żołnierze chowają się... na dźwięk gwizdania.
Państwa członkowskie w niedzielę, 8 maja, negocjowały szósty pakiet sankcji przeciwko Rosji za agresję na Ukrainę. Jak przekazali wysokiej rangi uczestnicy rozmów anonimowości - nie udało się osiągnąć porozumienia.Uczestnicy negocjacji, proszący o zachowanie anonimowości, poinformowali, że w niedzielę, podczas planowanej kolejnej rundy negocjacji na szczeblu stałych przedstawicieli w Brukseli, w sprawie szóstego pakietu sankcji przeciwko Rosji za agresję na Ukrainę, nie udało się osiągnąć porozumienia.Ursula von der Leyen w środę w Parlamencie Europejskim poinformowała, że wśród propozycji nowego, szóstego pakietu sankcji znalazło się - obok embarga na ropę - także wykluczenie z systemu SWIFT największego rosyjskiego banku: Sbierbanku.Prócz zakazu importu ropy, do końca tego roku ma zostać wprowadzone również embargo na produkty naftowe z Rosji. W systemie SWIFT wciąż pozostaje Gazprombank, służący za instytucję rozliczeniową dla importerów rosyjskiego gazu.- Kwestia szóstego pakietu rozbija się o dwie kluczowe sprawy: embargo na rosyjską ropę i transport morski tego surowca. Jest to szkielet tego projektu. Bez tych dwóch kwestii plan nie ma zębów - powiedział Polskiej Agencji Prasowej wysokiej rangi negocjator z jednego z państw UE.Uwadze nie umknęło to, że krajem, który stawia największy opór i wyklucza jakiekolwiek embargo na rosyjską ropę, są Węgry. Budapeszt wspierają Praga i Bratysława. Z kolei wprowadzenie zakazu transportu rosyjskiej ropy drogą morską rozbija się o stanowisko Grecji, Malty i Cypru.Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Rosjanie zabili mamę na oczach jej dzieci. Przechwycono rozmowę rosyjskiego żołnierzaOpozycja nazywa go "szkodnikiem", boi się go nawet Kaczyński. Będzie dymisja w rządzie?Matura rozszerzona historia 2022. Arkusze maturalne z historii z lat ubiegłychŹródło: wp.pl
Na oficjalnej stronie Kremla na Telegramie opublikowano zaskakujący komunikat. W dniu zakończenia II wojny światowej przywódca Rosji postanowił złożyć życzenia weteranom wojennym i obywatelom Ukrainy.„Życzę Ukraińcom męstwa psychicznego, dobrego zdrowia i długowieczności oraz spokojnej i sprawiedliwej przyszłości” - miał powiedzieć Władimir Putin, cytowany przez rosyjską agencję RIA Novosti.„Szczerze życzę ukraińskim weteranom Wielkiej Wojny Ojczyźnianej męstwa psychicznego, dobrego zdrowia i długowieczności, a wszystkim mieszkańcom Ukrainy - spokojnej i sprawiedliwej przyszłości” - czytamy dalej w komunikacie. Opublikowanym na oficjalnej stronie Kremla na Telegramie.Prezydent Federacji Rosyjskiej miał podkreślić, że „77 lat temu faszyzm aspirujący do zniewolenia Europy, który przyniósł ból i cierpienie dziesiątkom milionów ludzi, został zmiażdżony dzięki odwadze i bohaterstwu żołnierzy i partyzantów oraz niezłomności robotników na froncie". W słowach skierowanych do weteranów Wielkiej Wojny Ojczyźnianej i obywateli Ukrainy prezydent Rosji podkreślił niedopuszczalność zemsty na ideowych spadkobiercach tych, którzy zostali pokonani w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej.„Niezliczone ofiary w imię wspólnego Zwycięstwa stały się gwarancją naszego życia i wolności. Wspomnienia o tym nie można zapomnieć” - zakończył Putin.Trudno uwierzyć w cynizm i bezczelność Władimira Putina, który składa życzenia obywatelom kraju, w którym trwa już 74. dzień inwazji. W tym czasie rosyjscy żołnierze mordują nie tylko ukraińskich wojskowych, ale również cywili - nie oszczędzając kobiet i dzieci. Żołnierze rosyjskiej armii dokonują bestialskich czynów, torturując i gwałcąc niewinnych ludzi - w obliczu tych wszystkich niewyobrażalnych okrucieństw trudno traktować życzenia Putina poważnie.Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Rosjanie zabili mamę na oczach jej dzieci. Przechwycono rozmowę rosyjskiego żołnierzaOpozycja nazywa go "szkodnikiem", boi się go nawet Kaczyński. Będzie dymisja w rządzie?Matura rozszerzona historia 2022. Arkusze maturalne z historii z lat ubiegłychŹródło: wiadomosci.radiozet.pl
Jak donosi „The Moscow Times”, Władimir Putin nakazał przeniesienie wojsk z Syrii do Ukrainy w celu przyspieszenia okupacji Donbasu. Informację potwierdził w sobotę doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak.Władimir Putin wierzy, że podwajając wysiłki, osiągnie lepszy rezultat w konflikcie zbrojnym na Ukrainie. Jest przekonany, że nie może sobie pozwolić na przegraną - powiedział dyrektor CIA William Burns podczas konferencji „Financial Times” w Waszyngtonie.Władze Rosji przerzucają wojska rosyjskie z Syrii, aby wzmocnić działania w Ukrainie, przekazując tym samym bazy wojskowe Państwu Islamskiemu. Według informacji opublikowanych przez „The Moscow Times” w latach 2015-2018 w Syrii przebywały 63 tys. rosyjskich żołnierzy, z czego połowa była oficerami.Doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak wyraził przekonanie, że Rosja może 9 maja przeprowadzić prowokacje, by wywrzeć presję na Ukraińców. - Trzeba mieć świadomość, że Rosja bardzo chce nam zrobić coś złego 8 albo 9 maja i dlatego jakieś prowokacje pewnie będą. Chcą to zrobić nie z wojskowego punktu widzenia, nie po to, żeby zniszczyć jakąś naszą infrastrukturę, tylko z czysto psychologicznego punktu widzenia - powiedział Podolak w Radiu NW.9 maja w Rosji obchodzony jest Dzień Zwycięstwa, który upamiętnia pokonanie nazistowskich Niemiec w II wojnie światowej. Według wielu ekspertów, a także ukraińskich władz, Kremlowi bardzo zależy na tym, aby móc tego dnia świętować sukcesy odniesione w wojnie w Ukrainie - wszystko w ramach propagandy.Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Rosjanie zabili mamę na oczach jej dzieci. Przechwycono rozmowę rosyjskiego żołnierzaOpozycja nazywa go "szkodnikiem", boi się go nawet Kaczyński. Będzie dymisja w rządzie?Matura rozszerzona historia 2022. Arkusze maturalne z historii z lat ubiegłychŹródło: Radio Zet
Maciej Skrzątek, znany szerzej jako wróżbita Maciej, podzielił się swoimi przewidywaniami na temat najbliższej przyszłości. Zdaniem znanego jasnowidza, z powodu feralnego ustawienia planet, już za kilka dni nastąpi m.in. nasilenie działań wojennych na Ukrainie.Wróżbita Maciej jest postacią bardzo medialną. Znany jasnowidz przez wiele lat był twarzą kanału Ezo TV, a od jakiegoś czasu prowadzi audycję "MeloMagia" w Meloradiu. Maciej Skrzątek pojawia się także w programach ezoterycznych na antenie TVN i TVN7.
Dane wywiadowcze przekazane przez władze USA pomogły siłom ukraińskim zatopić w kwietniu rosyjski krążownik Moskwa, flagowy okręt Floty Czarnomorskiej – podały stacje NBC i CNN oraz dziennik "New York Times", powołując się na anonimowe amerykańskie źródła rządowe.Źródła nie są zgodne co do konkretnej roli, jaką amerykański wywiad odegrał w ataku na krążownik Moskwa. Część rozmówców twierdzi, że Amerykanie potwierdzili jedynie cel zidentyfikowany wcześniej przez Ukraińców, ale według innych dane wywiadowcze z USA były kluczowe w jego namierzeniu – pisze „NYT”.Nie jest jasne, czy władze USA wiedziały, że Ukraina zamierza zaatakować okręt; nie brały też udziału w podejmowaniu decyzji o uderzeniu - twierdzą źródła.
Wołodymyr Zełenski informuje, że Ukrainie grozi katastrofa gospodarcza. Polityk podkreślił jednak, że działania strony rosyjskiej będą odczuwalne dla całego świata. Eksperci nie ma żadnej wątpliwości, że blokowanie Ukrainie dostępu do mórz Azowskiego i Czarnego będzie miało katastrofalne skutki. Rosyjska inwazja na terytorium Ukrainy trwa już od ponad 2 miesięcy. Każdego dnia światowe media informują o kolejnych zbrodniach popełnianych przez siły Władimira Putina.Ukraiński przywódca, Wołodymyr Zełenski przekazał, że blokada przez Rosję Mariupola to kluczowy element militarnej kampanii Władimira Putina. Podkreślił, że dyktator zdaje sobie sprawę z tego, że miasto ma charakter strategiczny. Prezydent podkreślił, że siły rosyjskie od strony morza blokują również port w Odessie. Wskazał, że niezwykle istotnymi punktami są także m.in. porty Czarnomorsk oraz Mikołajów.- Rosja chce całkowicie zablokować naszą gospodarkę, nie pozwala na przepływ statków, kontroluje Morze Czarne - podkreślił w jednym z wywiadów telewizyjnych Zełenski. Zaznaczył, że w wyniku działań okupanta, Ukraina może stracić miliony ton zbóż, co może w bezpośredni sposób wywołać kryzys żywnościowy, który wpłynie zarówno na Europę, jak i na Azję i Afrykę.
Angelina Jolie odwiedziła Lwów i spotkała się m.in. z uciekającymi przed wojną Ukraińcami i niosącymi im pomoc wolontariuszami. Podczas wizyty gwiazdy na dworcu w mieście zawyły syreny alarmowe, a aktorka musiała przerwać spotkanie i udać się do schronu przeciwlotniczego. W sieci pojawiło się nagranie.Amerykańska gwiazda od początku wojny w Ukrainie okazuje ogromne wsparcie dotkniętym konfliktem Ukraińcom. Angelina Jolie została specjalną wysłanniczką UNHCR, czyli organizacji koordynującej pomoc uchodźcom, która działa przy ONZ, i niedawno pojawiła się we Lwowie.
Szef Enerhoatomu Petro Kotin przekazał niebywałe informacje na temat działań rosyjskich wojsk na terenie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Okupanci zmuszają tamtejszy personel do wywieszenia portretu Władimira Putina, a także odpowiedniego przygotowania obchodów 9 maja w Enerhodarze. Już od ponad dwóch miesięcy trwa rosyjska inwazja na terytorium Ukrainy. Każdego dnia światowe media informują o kolejnych wstrząsających działaniach wojsk Władimira Putina, które w bestialski sposób prześladują ludność cywilną na okupowanych terytoriach.Do niezwykle kuriozalnych sytuacji dochodzi na terenie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. O tym, czego dopuszczają się Rosjanie, poinformował Petro Kotin, szef tamtejszego Enerhoatomu.
- Sumiennie pracują, nie rzucają się w oczy, a po godzinach składają raporty do Moskwy. Teraz na wielu padł blady strach - relacjonuje Robert Cheda, były oficer i analityk Agencji Wywiadu. Zdaniem specjalisty w Polsce trwa obecnie umieszczanie szpiegów w biznesie.Z jakiego powodu rosyjskie władze umieszczają swoich przedstawicieli w rosyjskich firmach za granicą? - Mniej więcej od zajęcia Krymu, a nawet od 2012 roku wszyscy biznesmeni, którzy zarabiali nieco większe pieniądze, uciekali z nimi z Rosji. Przyczyna jest prosta. Chodziło o to, że wszystkie firmy, powyżej określonego progu obrotów, chyba od 500 tysięcy dolarów rocznie, wchodziły pod kontrolę FSB. To było uderzenie w klasę średnią, żeby nie podskakiwała, szczególnie kiedy Aleksiej Nawalny się uaktywnił, a oni zaczęli robić przelewy na jego fundację - relacjonował Robert Cheda.
Polskie Radio zablokowane przez służby podległe Władimirowi Putinowi. Rosjanie nie mogą wchodzić na zagraniczne strony PR oraz nie mogą słuchać audycji, gdzie rosyjska sekcja rozgłośni publikuje wiadomości dotyczące wojny w Ukrainie.- Organom podległym Putinowi nie podobała się prawda - powiedział Andrzej Rybałt, Dyrektor Polskiego Radia dla Zagranicy w odniesieniu do blokady zagranicznej strony i audycji Polskiego Radia.
- Obraz jest straszny - powiedział Jan Kietliński, reporter Goniec.pl, który pojechał na pogranicze Buczy i Irpienia w obwodzie kijowskim w Ukrainie. Nasz dziennikarz zrelacjonował to, co zobaczył i nie ukrywał, iż zniszczenia pozostawione przez Rosjan są dramatyczne. Bloki bez szyb i ze śladami po pożarach, czy pozostałości po rakiecie w asfalcie. Oto codzienność Ukraińców z przedmieść Kijowa.Niedawno świat obiegły dramatyczne zdjęcia z Buczy po tym, jak Rosjanie wycofali się z miasta. Jan Kietliński z redakcji Goniec.pl pojechał na pogranicze Buczy i Irpienia, pokazał nam, jak wygląda obwód kijowski. - To, że bloki stoją to prawdziwy cud - stwierdził nasz dziennikarz.- Wszędzie są zgliszcza domów, tu nic nie ma - mówił Jan Kietliński obecny w Buczy i Irpieniu. Miasto, mimo iż są w nim ludzie próbujący prowadzić zwyczajne życie, wygląda niczym miasto duchów. Pokazany obraz przedmieść Kijowa poraża.Pogranicze Buczy i Irpienia zniszczone przez Rosjan, Źródło: goniec.pl
Nagranie z podziemi zakładów Azowstal w Mariupolu to dowód na dramatyczną sytuację cywilów na wschodzie Ukrainy. Pułk Azow opublikował nagranie, gdzie widać, jak dzieci owijane są workami na śmieci z powodu braku pieluch. Sytuacja staje się jeszcze bardziej dramatyczna, gdyż kończy się również jedzenie i picie. - Czy te dzieci i ich rodzice mają jakąkolwiek szansę na przeżycie? - napisała Ołeksandra Matwijczuk.Nie ustaje ostrzał Azowstalu w Mariupolu, mimo iż w podziemiach zakładów schronili się cywile. Ukraińskie rodziny znalazły się w dramatycznej sytuacji. Pułk Azow opublikował nagranie pokazujące warunki, w jakich żyją dzieci.Na nagraniu widać, że dziecko owinięte jest w worki na śmieci. Matki radzą sobie w ten sposób z brakiem pieluch. Problemów związanych ze stanem najmłodszych Ukraińców jest jednak więcej i obecne prognozy wskazują, że sytuacja jeszcze się pogorszy.
Światowe media od kilkunastu dni żyją historią młodej Ukrainki, która od początku rosyjskiej inwazji na terytorium Ukrainy zdołała wysadzić aż 52 czołgi należące do okupantów. Jak poinformował portal Konkret24, historia o jej niezwykłych dokonaniach została lekko podkoloryzowana. Wojna w Ukrainie już od dłuższego czasu zajmuje uwagę światowych mediów, które każdego dnia przekazują masę informacji pochodzących z pierwszej linii frontu. Od niedawna, uwagę internautów przyciągnęła pewna młoda Ukrainka, która rzekomo stała się ekspertką od wysadzania rosyjskich czołgów.W mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie pięknej kobiety ubranej w wojskowy mundur wraz z licznymi orderami. Wpisy pod postem wskazywały na to, że jest ona odpowiedzialna za wysadzenie w powietrze 52 sowieckich czołgów. Bohaterka ma długie ciemne włosy, a także ciemnobrązowe oczy. Ubrana jest w mundur taktyczny należący do ukraińskiego wojska. Można na nim zauważyć wiele odznaczeń, z czego jedno z nich miało wstążkę w ukraińskich barwach.Zdjęcie zyskało niezwykłą popularność w angielskojęzycznej wersji Twittera. - Ta ukraińska piękność wysadziła w powietrze 52 czołgi rosyjskich najeźdźców. #UkraineWar #UkraineRussiaWar" - brzmiał jeden ze wpisów. Dzień później to samo zdjęcie zostało opublikowane na innym koncie. Dodano do niego podobny podpis, świadczący o tym, że kobieta ze zdjęcia zniszczyła kilkadziesiąt rosyjskich czołgów. - Prześlij dalej, jeśli myślisz, że jest bohaterką - brzmiał udostępniony post. Warto podkreślić, że szczególnie ten ostatni tweet zyskał sporą popularność na słynnej platformie. Polubiło go niemal 800 użytkowników, a prawie 390 podało go dalej.This Ukrainian beauty blew up 52 invading Russian tanks. #UkraineWar Putin pic.twitter.com/IYeCivFAr7— StandWithUkraine (@StandWith_UK) April 18, 2022 Co ciekawe, w tym samym czasie, zdjęcie zostało udostępnione na polskim Twitterze. Jak można się spodziewać, posty były niezwykle reakcyjne. Jeden z nich polubiło 1,4 tys. użytkowników, a ponad 280 podało dalej.
Niezwykle wstrząsające informacje dotyczące rosyjskich zbrodni przekazała ukraińska rzeczniczka praw człowieka, Ludmyła Denisowa. Przytoczyła historię z podkijowskiego Irpienia, gdzie Rosjanie na oczach 17-latki zgwałcili zarówno jej matkę, jak i siostrę. Niestety, ale w wyniku odniesionych obrażeń, obie kobiety zmarły. Nie jest żadną tajemnicą, że rosyjskie siły okupujące teren Ukrainy dopuszczają się niezwykle kuriozalnych, wręcz wstrząsających czynów. Głównym celem ich działań jest przede wszystkim ludność cywilna, która nie ma najmniejszych szans na skuteczną obronę. O haniebnych czynach armii rosyjskiej poinformowała rzeczniczka praw człowieka na Ukrainie, Ludmyła Denisowa. Przytoczyła sytuację, która miała miejsce na terenie okupowanego Irpienia, gdzie trzech Rosjan na oczach 17-latki gwałciło jej mamę i 15-letnią siostrę.Niestety, ale wykorzystywane kobiety nie zdołały przeżyć, a zszokowana 17-latka spędziła kilka dni w domu wraz z ciałami swoich bliskich. Dopiero po wyzwoleniu miasta przez rodzime siły wyjechała do swojej babci.
Wynika z niego, że wojska Władimira Putina używają na Ukrainie broni, którą otrzymali od Francji, mimo obowiązujących od 2015 roku sankcji.Ustalono, że tego typu pojazdy trafiły do rosyjskiego wojska w latach 2015-2016, czyli tuż po nałożeniu na Federację Rosyjską specjalnego embarga na eksport jakichkolwiek technologii wojskowych.A tiny car of the French brand. A family was trying to escape but was killed by 🇷🇺 murderers. Killed, as it is now proved, with French weapons sold in circumvention of sanctions in 2015. Anyone in 🇪🇺 who tries to make up to 🇷🇺 must see the result of their actions. pic.twitter.com/adlHG4Cv2C— Михайло Подоляк (@Podolyak_M) April 22, 2022 Z przekazanych danych, osobowe Renault zostało zniszczone za pomocą bojowego wozu piechoty BMD-4, który w finalnym rozrachunku trafił w ręce ukraińskich sił. Mychajło Podoljak nie ma najmniejszych wątpliwości, że francuska firma Thales sprzedała Rosji niezbędne komponenty, potrzebne w procesie produkcji. BMD-4 miały być montowane w Wołogdzie i posiadać oficjalną licencję. Doradca prezydenta Wołodymyra Zełeńskiego w upublicznił za pośrednictwem Twittera nagranie pokazujące skale zniszczeń wojennych na terenie Ukrainy. Mychajło Podoljak podkreślił, że Rosjanie korzystają z broni, którą otrzymali od Francji, pomimo obowiązujących od 2015 roku sankcji powiązanych z aneksją Krymu. Już od prawie dwóch miesięcy trwa rosyjska agresja na terytorium Ukrainy. Każdego dnia publikowane są nowe, bulwersujące nagrania, przedstawiające brutalność, a także bezduszność Rosjan, dokonujących wiele zbrodni wojennych. W piątek na temat działań Federacji Rosyjskiej wypowiedział się doradca prezydenta Ukrainy, Mychajło Podoljak, który zamieścił krótki filmik na swoim Twitterze. - Maleńki samochód francuskiej marki. Rodzina próbowała nim uciec, ale została zabita przez rosyjskich morderców. Zabita, jak zostało udowodnione, francuską bronią sprzedaną z obejściem sankcji w 2015 roku. Każdy kraj należący do Unii Europejskiej, który próbuje podlizywać się Rosji, musi zobaczyć efekt swoich działań - brzmi wpis Podoljaka dodany w opisie filmu.
Ukraińskie służby poinformowały o przejęciu rozmowy dwóch rosyjskich żołnierzy. Wynika z niej, że Rosjanie otrzymali wyraźny rozkaz zabicia wszystkich jeńców wojennych, którzy zostali pojmani w mieście Popasna w obwodzie ługańskim. Wywiad poinformował, że to jawna "zbrodnia wojenna". Już od ponad 2 miesięcy trwa rosyjska inwazja na terytorium Ukrainy. Codziennie publikowane są nowe informacje dotyczące rosyjskich zbrodni popełnianych wobec ludności cywilnej. W ostatnim czasie ukraiński wywiad poinformował o tym, że przejął rozmowę dwóch rosyjskich żołnierzy dotyczącą jeńców wojennych z regionu Popasna. Według oficjalnego przekazu wszyscy pojmani wojskowi mają zostać zabici. Taka informacje wstrząsnęła światową opinią publiczną, a także pokazała, że Rosjanie nie cofną się nawet przed największą zbrodnią. W tym przypadku wiele osób wskazuje, że takie działanie może być określone mianem zbrodni wojennej.
Ukraińskie służby za pomocą swoich mediów społecznościowych przekazały, że siły rosyjskie planują dalsze "terroryzowanie" ludności cywilnej zamieszkującej teren obwodu chersońskiego. W komunikacie poinformowano, że Rosjanie chcą zablokować pomoc humanitarną ze strony ukraińskich władz. Już od niemal dwóch miesięcy trwa rosyjska inwazja na terytorium Ukrainy. Każdego dnia można usłyszeć o potwornych czynach, których dopuszczają się żołnierze Federacji Rosyjskiej, skupiając swoje bestialskie działania na bezbronnej ludności cywilnej.Sztab Generalny Ukrainy przytoczył sytuację, do której doszło w jednej z wiosek na terenie obwodu chersońskiego. Rosjanie szykują "przymusową mobilizację". ChcąSztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował, że w obwodzie chersońskim Rosjanie planują zorganizować masową akcję mobilizacyjną tamtejszych mieszkańców. Chcą, by ludność cywilna wzięła udział w wojnie przeciwko Ukrainie. Według przekazanych informacji, wojska rosyjskie chcą całkowicie zablokować pomoc humanitarną ze strony ukraińskich władz.Sztab generalny Ukrainy poinformował, że na południu kraju Rosjanie planują zorganizować obowiązkową mobilizację tamtejszych mieszkańców do udziału w wojnie przeciwko Ukrainie. Wojska rosyjskie zagroziły również, że w przypadku ostrzału przez siły ukraińskie ich pozycji, zaczną ostrzeliwać wioskę. - W wiosce Zołota Bałka Rosjanie powiedzieli mieszkańcom, że "zielonych korytarzy" ewakuacyjnych więcej nie będzie i zabronili im opuszczania miejscowości - można przeczytać w oficjalnym komunikacie.
Władimir Putin poinformował, jaki jest cel rzekomej "specjalnej operacji wojskowej" w Ukrainie. Przywódca Rosji podkreślił, że niezwykle ciężka sytuacja, która miała miejsce w Donbasie, zmusiła go, do podjęcia takiej, a nie innej decyzji. Zaznaczył przy tym, że wszystkie założone przez niego cele zostaną osiągnięte. Już niemal dwa miesiąca trwa rosyjska inwazja na terytorium Ukrainy. W tym czasie dochodziło tam do wielu zatrważających zbrodni wojennych wymierzonych w bezbronną ludność cywilną. Według Władimira Putina, Rosja chce uchronić Ukraińców przed zbrodniczym reżimem, który rzekomo ma miejsce w ich kraju. Rosyjski przywódca zdradził, dlaczego zdecydował się na tak drastyczny ruch i zaatakował niepodległe, suwerenne państwa. Putin podkreślił, że Rosja będzie dążyć do "normalizacji" życia na terenach samozwańczych republik Doniecka i Ługańska. W swojej wypowiedzi zaznaczył, że głównym celem jego wojsk jest pomoc ludności zamieszkującej region Donbasu.- Ta tragedia, która wydarzyła się w Donbasie, w tym w Ługańskiej Republice Ludowej, wymusiła, po prostu zmusiła Rosję do rozpoczęcia tej operacji wojskowej, o której wszyscy dziś dobrze wiedzą - wskazał Putin.Putin (o wojnie): „Ta tragedia, która wydarzyła się w Donbasie, w tym w Ługańskiej Republice Ludowej, wymusiła, po prostu zmusiła Rosję do rozpoczęcia tej operacji wojskowej, o której wszyscy dziś dobrze wiedzą”— Wojciech Szewko (@wszewko) April 20, 2022 - Będziemy działać konsekwentnie. Doprowadzimy do sytuacji, w której życie stopniowo wróci do normy, zmieni się na lepsze - zapowiedział prezydent Rosji podczas posiedzenia rady nadzorczej prezydenckiej organizacji "Rosja - kraj możliwości".Jak powszechnie wiadomo, rosyjska ofensywa nie posuwa się do przodu, a wręcz przeciwnie, odnosi druzgocące straty. Władimir Putin nie jest zadowolony z takiego stanu, dlatego szuka winnych niepowodzeń na froncie ukraińskim. Warto podkreślić, że Federacja Rosyjska zmieniła swoje priorytety tuż po niepowodzeniach na froncie w obwodzie kijowskim, Wówczas zaczęto naciskać, że celem ataku jest "wyzwolenie Donbasu". Sam Putin wielokrotnie mówił, że Rosji chodzi tylko i wyłącznie o ratowanie Donbasu "przed ludobójstwem".Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:"To samo stanie się z polską ambasadą". Rosyjski ambasador grozi "odwetem", jego placówka ma ogromne problemyRosyjski dziennikarz ujawnił, że "teściowa" Zełenskiego mieszka w Moskwie. Kobieta udzieliła wywiaduObrońcy Azowostalu otrzymali ultimatum od Rosjan. Apelują o pomoc cywilom z MariupolaŹródło: Goniec.pl
Według informacji przekazanych przez ukraińskiego eksperta Ołeha Żdanowa, Władimir Putin otrzymał anonimowy list ze sporą dawką krytyki. Wiele wskazuje na to, że jego autorami byli rosyjscy generałowie, którzy w otwarty sposób storpedowali plan inwazji na Ukrainę, a także późniejsze działania na jej terytorium. Rzekomo mieli wezwać przywódcę do zakończenia wszelkich działań militarnych. Żdanow poinformował, jak zareagował Władimir Putin.Wraz z przedłużającą się rosyjską ofensywą na terytorium Ukrainy, zarówno generałowie, jak i sam Władimir Putin nie kryją swojego niezadowolenia. Sytuacji nie poprawia fakt dotkliwej izolacji Rosji na arenie międzynarodowej, a ujawnienia licznych zbrodni na ludności cywilnej, które wstrząsnęły opinią publiczną na całym świecie. Według informacji przekazanych przez ukraińskiego eksperta Ołeha Żdanowa, Władimir Putin otrzymał nieprzyjemny list, w którym skrytykowano jego decyzję odnośnie do agresji na Ukrainę. W jego opinii, autorami są rosyjscy generałowie, którzy chcieliby szybkiego zakończenia konfliktu na zachodniej flance. W ten sposób Federacja Rosyjska uniknęłaby jeszcze większych strat, które na ten moment są naprawdę dotkliwe.
Portowe miasto Mariupol już od 8 tygodni stawia opór armii rosyjskiej. Żołnierze ukraińscy, którzy chronią się wraz z cywilami w zakładach metalurgicznych Azowstal, zaapelowali o pomoc. Rosjanie postawili im ultimatum.Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow ogłosił, że Rosja rozpoczęła "nową fazę operacji". Wojska Władimira Putina ruszyły z ofensywą na wschodzie okupowanego kraju, a jej celem ma być według słów ministera obrony Rosji Siergieja Szojgu "całkowite oswobodzenie wschodniej Ukrainy".
Ukraina ostrzega, że w najbliższych dniach może dojść do rosyjskich prowokacji w Chersoniu. Rosjanie mogą szykować się do ostrzału ludności cywilnej, za który obarczą winą stronę ukraińską. Na zajętym obszarze i okolicznych terenach podmiejskich zaplanowano przeprowadzenie "referendum".Celem "referendum" ma być utworzenie Chersońskiej Republiki Ludowej. Dowództwo Operacyjne "Południe" Armii Ukraińskiej poinformowało w Poniedziałek Wielkanocny, że na południu kraju zaobserwowano wskazujące na to ruchy Rosjan.
Władimir Putin w najbliższych dniach spotka się z łyżwiarzami figurowymi, którzy zdobyli medale na zimowych igrzyskach olimpijskich w Pekinie. Prezydent Rosji z obawy o swoje zdrowie miał wysłać zawodników na przymusową kwarantannę.Rosyjska agresja na Ukrainę trwa od 54 dni. W Poniedziałek Wielkanocny rosyjskie rakiety spadły na Lwów. Na skutek ataku osiem osób zginęło, a co najmniej jedenaście zostało rannych. Z informacji przekazywanych przez władze wynika, że wśród ofiar są dzieci.
Od jakiegoś czasu światowe media informują o potencjalnym wstąpieniu Szwecji, jak i Finlandii w struktury Sojuszu Północnoatlantyckiego. Takie doniesienia nie spodobały się Rosjanom, którzy zagrozili obu państwom, że ich odpowiedź będzie szybka i niezwykle stanowcza. Jak się okazuje, Finowie nie przejęli się groźbami i nietypowy sposób zadrwili z sił Władimira Putina. Od kilku dni w światowych mediach pojawił się temat potencjalnego dołączenia zarówno Szwecji, jak i Finlandii do NATO. Oba kraje są zaniepokojone sytuacją na Ukrainie, dlatego szukają skutecznego rozwiązania gwarantującego bezpieczeństwo. Potencjalne wstąpienie w szeregi Sojuszu Północnoatlantyckiego nie jest na rękę Rosji, która od jakiegoś czasu grozi zarówno Szwecji, jak i Finlandii. Były prezydent Federacji Rosyjskiej, Dmitrij Miedwiediew ostrzegł właśnie Szwecję i Finlandię, że ich wejście do NATO oznacza konieczność wzmocnienia obrony przez Rosję i kończy czas Bałtyku "wolnego od atomu". Według wielu ekspertów pogróżki Kremla nie mogą być brane na poważnie, ponieważ Finlandia może zostać włączona w szeregi NATO najszybciej w historii Sojuszu.By pokazać swoją ogromną siłę militarną, Rosjanie opublikowali w sieci specjalne wideo, które w swoim założeniu miało przestraszyć fiński rząd. Na materiale wideo dokładnie widać transport rosyjskiego systemu rakietowego, który zmierzał na granice obu państw.