Nie milkną echa dramatycznych wydarzeń, do których doszło w Prusicach pod Wrocławiem. 51-letni mężczyzna, funkcjonariusz Służby Więziennej, zastrzelił swoją 5-letnią córkę i 71-letnią teściową. Ciężko ranił także 9-letniego syna, który wciąż walczy o życie w szpitalu. Po dokonaniu masakry sprawca próbował popełnić samobójstwo.
W Prusicach na Dolnym Śląsku doszło do niewyobrażalnej zbrodni - 51-letni mężczyzna zastrzelił swoją małą córeczkę i teściową. Ciężko ranił również syna, który znajduje się obecnie w stanie krytycznym. Tymczasem prokuratura ujawniła mediom, co było motywem jego działań.
Z każdą chwilą do mediów docierają nowe informacje o tragedii, jaka miała miejsce w piątkowy wieczór w niewielkich Prusicach na Dolnym Śląsku. Doszło tam do strzelaniny, w której zginęła 5-letnia dziewczynka i 71-letnia kobieta. Sprawca również został ranny. Wiadomo już, skąd miał broń.
Informacja o tragedii, do której doszło w piątkowy wieczór na Dolnym Śląsku, w mgnieniu oka obiegła całą Polskę. W jednym z domów jednorodzinnych doszło do strzelaniny, a bilans tego zdarzenia jest wstrząsający - nie żyją dwie osoby. Tymczasem prokuratura właśnie podała nowe szczegóły.
Niesłychana tragedia rozegrała się w domowym zaciszu. Ojciec chwycił za broń i zastrzelił swoją 5-letnią córeczkę, a następnie teściową. Niestety, po chwili było słychać kolejne strzały. Służby podały wstępne informacje o zajściu, ale do prawdziwie wstrząsających szczegółów dotarły media.
Tragiczne doniesienia z polskiej miejscowości. Znaleziono tam ciała mężczyzny i kobiety. Wcześniej mieszkańcy słyszeli na miejscu strzały. Służby podały już wstępne ustalenia.
Niedzielny poranek w centrum Waszyngtonu rozpoczął się w sposób, którego nikt się nie spodziewał. W jednej chwili spokojna okolica, w której na co dzień przebywają urzędnicy i turyści, stała się miejscem dramatycznych wydarzeń. Służby szybko zabezpieczyły teren, a funkcjonariusze Secret Service podjęli natychmiastowe działania. Co tak naprawdę wydarzyło się tuż obok siedziby prezydenta?
W szkole kształcenia ustawicznego Campus Risbergska w Örebro w środkowej Szwecji we wtorek 4 lutego 2025 roku doszło do tragicznej strzelaniny. W wyniku ataku życie straciło co najmniej 10 osób, a wiele innych zostało rannych. Władze i służby ratunkowe podkreślają, że to jeden z najtragiczniejszych aktów przemocy w kraju w ostatnich latach.
Szokujące sceny w województwie mazowieckim. W jednej z tamtejszych wsi doszło do niebezpiecznej interwencji policji. Mundurowych wezwano do agresywnego mężczyzny, który nie chciał się uspokoić. Po przyjeździe patrolu na miejsce napastnik niespodziewanie ruszył na policjantów z widłami. Służby były zmuszone podjąć drastyczne kroki. Oto szczegóły całego zajścia.
W jednej z polskich miejscowości doszło do strzelaniny, w której ranny został mężczyzna. Obecnie trwa policyjna obława, a funkcjonariusze sprawdzają m.in. samochody, które jadą drogami wjazdowymi do miasta.
Znamy więcej szczegółów w sprawie tragicznych wydarzeń, do jakich doszło dzisiaj nad ranem w Siedlcach na Mazowszu. Przed jednym z domów odnaleziono ciało kobiety z ranami postrzałowymi. Policja prowadzi szeroko zakrojoną obławę za jej mężem. Mężczyzna jest uzbrojony, to były policjant. Na jaw wychodzą nowe fakty, głos zabrała sąsiadka ofiary.
Komenda Główna Policji wydała w niedzielę komunikat w związku z tragiczną interwencją, do której doszło na warszawskiej Pradze. Niestety, podczas akcji policjant został postrzelony przez innego funkcjonariusza, na skutek czego zmarł.
Dramatyczne doniesienia z Warszawy. W sobotę po południu przy ulicy Inżynierskiej na Pradze-Północ padły strzały. Ranny został policjant. Trwa walka o jego życie. - Policjanci zostali wezwani na interwencję w związku z informacją o agresywnym mężczyźnie z maczetą w ręku - informuje stołeczna policja.
Dramatyczne sceny w dniu Wszystkich Świętych w jednej z polskich miejscowości. Lokalni policjanci, patrolując okolice cmentarza, zauważyli podejrzanie zachowującego się rowerzystę. Kiedy chcieli zatrzymać go do kontroli, ten stał się agresywny, a mundurowi musieli użyć broni palnej.
Niepokojące doniesienia z Bliskiego Wschodu. Najpierw doszło do strzelaniny na przedmieściach Jaffy w Tel Awiwie w Izraelu. Wstępne i nieoficjalne doniesienia mówią o co najmniej 8 ofiarach śmiertelnych i wielu rannych. Podejrzewanych jest co najmniej dwóch napastników. Izraelskie media mówią o ataku terrorystycznym. Chwilę później Iran wystrzelił rakiety na Izrael.
W niedzielę wieczorem w jednej z polskich miejscowości rozegrały się sceny niczym z gangsterskiego filmu. Na parkingu przed sklepem jeden z mężczyzn wyciągnął pistolet i ostrzelał samochód drugiego. Nieoficjalnie powodem takiego zachowania była kobieta.
Do niewiarygodnej tragedii doszło w sobotni wieczór na jednej z polskich tras. Nieznany mężczyzna doprowadził do groźnego wypadku, a następnie zastrzelił kierującego osobową Toyotą, który tuż po wyjściu z rozbitego auta zaczął uciekać. Lokalne służby pracujące na miejscu zdarzenia przekazały porażające informacje. W dalszym ciągu trwa policyjna obława za zabójcą.
39-letni Polak został zastrzelony na oczach 7-letniej córki. Do tragedii doszło w szwajcarskim mieście Wohlen. Dziewczynka trafiła do szpitala z ranami postrzałowymi.
Jeden mężczyzna nie żyje w wyniku prawdopodobnie porachunków gangsterskich. Jego ciało w poniedziałkowe popołudnie znaleziono w podwarszawskim Nadarzynie.
Chwilę grozy przeżyła we wtorek nad ranem 6-osobowa rodzina z Jaworzna. 51-letni sąsiad Jan P. oddał kilkadziesiąt strzałów w kierunku ich domu. Strzelał ostrą amunicją. Mężczyzna był pijany i pobudzony, groził sąsiadom nawet po przyjeździe mundurowych. Policja opublikowała zdjęcia, na których widać zniszczenia, jakich dokonał. Sprawca został zatrzymany.
W okolicach placu Rodła w Szczecinie doszło do niebezpiecznego zdarzenia. 17-latka została postrzelona z broni gazowej w żuchwę i pierś. Trudno uwierzyć, kto był sprawcą.
W czwartek 11 kwietnia media obiegły tragiczne doniesienia ze Szwecji. W Sztokholmie zastrzelono 39-letniego Polaka, który zwrócił uwagę grupie nastolatków. Mężczyzna zginął na oczach 12-letniego syna. - To było takie niepotrzebne. Po co w ogóle się odwracał? - zastanawia się siostra 39-latka.
Tragiczne informacje napływają ze Szwecji. 39-letni obywatel Polski został w środę 10 kwietnia śmiertelnie postrzelony w Sztokholmie. Polak miał zwrócić uwagę grupie młodzieży. Zmarł na oczach swojego 12-letniego syna.
Policja wyjaśnia okoliczności strzelaniny, do której doszło w czwartek, 1 lutego br. w centrum polskiego miasta. Służby zatrzymały trzech mężczyzn, jedna osoba została poszkodowana.
Sprawa śmiertelnego postrzelenia dwóch policjantów z Wrocławia zelektryzowała opinię publiczną. Do dziś nie wyjaśniono tak naprawdę, jak zatrzymany Maksymilian F. zdołał wyciągnąć broń, oddać strzały i uciec. Ponad miesiąc po tych wydarzeniach dziennikarze Wyborczej dotarli do wstrząsających szczegółów dotyczących policyjnej akcji. Wynika z nich jasno, że najprawdopodobniej zaniechano praktycznie wszystkich procedur, a z poszukiwaniami przez dłuższy czas zwlekano. I choć policja milczy, nieoficjalnie mówi się o szokującym powodzie takiego postępowania.
Strzelanina w Gdyni. Strzały padły na drodze między wiaduktem Estakady Kwiatkowskiego a ulicą Morską. Policja poinformowała, iż za spust pociągnął 22-letni kierowca samochodu, a jego celem był inny pojazd. Powodów jego działania zdumiewa.
Komenda Powiatowa Policji w Drawsku Pomorskim przekazała, iż w drugi dzień Bożego Narodzenia doszło do tragedii w Złocieńcu. Postrzelony został 59-latek. Mężczyzna zmarł.
Tragedia w miejscowości Eufeminów (woj. łódzkie). W wigilię 24 grudnia po godzinie 13.00 pomiędzy dwoma mężczyznami wywiązała się awantura. Po chwili padły strzały. Nie żyje jedna osoba. Prokuratura ustala szczegóły.