Panna młoda od początku nie miała zbyt dobrych relacji z rodziną swojego przyszłego męża, ale sytuacja, do której doszło przed ślubem sprawiła, że doszło do awantury, której nikt nie mógł się spodziewać. Wszystko przez suknię, którą sobie wybrała, bowiem taką samą, ale w innym kolorze, jej teściowa postanowiła założyć dwa tygodnie później na swoje urodziny.Ślub często jest punktem zapalnym w rodzinach pary młodej, bowiem każdy ma swoje pomysły i chciałby, żeby to właśnie one zostały zrealizowane. Trudno jednak sobie wyobrazić sytuację, do której doszło w domu jednej z internautek. A wszystko przez sukienkę.
Niespełna miesiąc temu Krzysztof Ibisz niespodziewanie wziął ślub z Joanną Kudzbalską. Wczoraj na Instagramie pokazał kilka zdjęć z wesela i zdradził nieco szczegółów z uroczystości. Na uwagę zasługuje fakt, że para młoda poprosiła na wejściu gości, by zostawili swoje telefony.Krzysztof Ibisz na ślubnym kobiercu stanął już po raz trzeci. Tym razem jego wybranką jest 27 lat młodsza Joanna Kudzbalska, którą wiele osób może kojarzyć z programu "Top Model". Była uczestniczką drugiej edycji, jednak nie zaszła daleko.Ibisz raczej stronił od przekazywania mediom informacji o swoim nowym związku, dlatego wiadomość o ślubie była dla jego fanów ogromnym zaskoczeniem. 13 sierpnia na Instagramie pokazał zdjęcie z ceremonii i dopiero wtedy fani zrozumieli, jak poważny jest to związek.Od tamtej pory minął niespełna miesiąc, a na profilu Krzysztofa Ibisza pojawiły się kolejne, piękne zdjęcia ze ślubu i wesela. Wystrój był wręcz magiczny, a para młoda we wpisie podziękowała wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że wszystko udało się perfekcyjnie.Pozostała część artykułu pod materiałem wideoNa uwagę zasługuje ostatnie zdjęcie, które pokazuje telefony komórkowe schowane w plastikowych torebkach. Okazuje się, że Ibisz ze swoją wybranką postawili na zdobywający coraz szersze uznanie trend polegający na proszeniu gości o nie korzystanie, a nawet zostawienie przy wejściu telefonów podczas ślubu i wesela.Para młoda decyduje się na taki krok zazwyczaj z dwóch powodów: po pierwsze, goście nie siedzą z nosami w telefonach i faktycznie cieszą się chwilą razem z parę młodą i innymi zaproszonymi, a po drugie, nie mają czym zrobić zdjęć podczas uroczystości, co zapewnia, że do sieci nie przedostaną się niepożądane fotografie.- Jednak czym byłaby nawet najlepsza aranżacja bez naszych gości, którzy chcieli towarzyszyć nam w tym wyjątkowym dla nas dniu. Było wspaniale! Bardzo dziękujemy również za uszanowanie naszej prywatności i zabawę bez telefonów - napisał Ibisz.Zarówno zdjęcia, jak i podziękowania dla osób uczestniczących w przygotowaniach oraz gości, a także "zakaz", który para młoda wprowadziła dla swoich gości, spotkał się w mediach społecznościowych z ciepłym przyjęciem ze strony internautów. Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Krzysztof Ibisz Official (@krzysztof_ibisz_official) Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Polscy kibice wygwizdali reprezentację Anglii. Robert Lewandowski na boisku przypomniał o szacunkuEwa Krawczyk nie kryje żalu. Na mszy za męża nie pojawiły się najważniejsze osobyKardynał Dziwisz jeździ niemiecką limuzyną. Samochód osiąga duże prędkościJeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: Instagram.com krzysztof_ibisz_official
Każdy z nas chce zapamiętać swój ślub i wesele jako najpiękniejszy dzień w życiu. Para młoda dwoi się i troi, by wszystko było dopięte na ostatni guzik. Jak się jednak okazuje, nie wszyscy chcą dzielić się swoim szczęściem z całym światem. A powodów ku temu jest mnóstwo.Choć w czasach wszechobecnych mediów społecznościowych dla niektórych może wydawać się to dziwne, nie wszyscy życzą sobie relacjonowania swojego ślubu w Internecie. Milena podjęła taką decyzję po tym, gdy zobaczyła w sieci filmiki z przyjęcia przyjaciółki.- Mam wrażenie, że niektórzy tylko czekają, żeby uwiecznić przypałowe sytuacje (...). Jakiś wujcio odpalił na Facebooku relację na żywo z oczepin. Wszystko tam było: pijani faceci wymachujący rękami tak, że widać zapocone koszule, pan młody zsuwający zębami podwiązkę z nogi panny młodej, fałszujące ciotki – wylicza Milena.Kobieta była zażenowana, gdy rano oglądała fotorelację z wesela. Wtedy też podjęła decyzję, że nie dopuści do podobnych sytuacji na swoim przyjęciu. Na zaproszeniach napisała więc, by goście nie przynosili telefonów, bo o zdjęcia zadba fotograf.Pozostała część artykułu pod materiałem wideoI choć nie wszyscy zrozumieli, co Milena miała na myśli i nie obyło się bez uwag o gwiazdorzeniu, kobieta nie przejęła się tym. Doszła do wniosku, że tego dnia to ona ma być przede wszystkim zadowolona.
Internet obiegła historia, którą opisał jeden z gości zaproszonych na wesele swoich znajomych. Nie wiadomo z jakiego powodu, ale nie udało mu się pojawić na miejscu. Jakiś czas po ceremonii otrzymał jednak list, w którym para młoda wysłała mu rachunek do zapłaty za miejsce, które było dla niego zarezerwowane.Ślub i wesele to chwile piękne i ważne, ale również stresujące i kosztujące niemało pieniędzy - odnosi się to zarówno do pary młodej, jak i do gości. Z tego powodu w podobnych sytuacjach często wychodzi z ludzi ich prawdziwa natura, a poniższa historia jest dobrym tego przykładem.Doug Simmons i Debra McGee wzięli ślub na Jamajce. Ceremonia musiała być piękna, jednak nie pojawiło się na niej część osób, które wcześniej zadeklarowały swoje przybycie. To właśnie ci goście w pewien czas po uroczystości otrzymali od świeżo poślubionej pary listy, których zawartość ich zmroziła.W środku był bowiem rachunek do zapłaty opiewający na kwotę ok. 930 zł. Zdjęcie listu i zawartości pokazał na Twitterze jeden z "szczęśliwców", którzy otrzymali przesyłkę.Pozostała część artykułu pod materiałem wideo- Ten rachunek został wam wysłany tylko dlatego, że potwierdziliście udział w weselu podczas ostatecznego liczenia obecnych - napisali świeżo upieczeni małżonkowie.Gość, któremu z nieznanych przyczyn nie udało się dotrzeć na ceremonię, był w szoku. Przyznał, że nigdy nie widział rachunku za wesele. I chociaż wiele osób przyznało mu rację, to jednak pojawiły się również głosy broniące parę młodą.Trzeba bowiem zauważyć, że po to zaproszenia na ślub wysyłane są odpowiednio wcześniej, a obecność musi zostać potwierdzona do konkretnego terminu, ponieważ każde miejsce często słono kosztuje parę młodą. Jeżeli ktoś nie pojawi się z poważnego powodu, każdy zapewne to zrozumie, ale w tym przypadku wychodzi na to, że osoba nawet nie poinformowała pary młodej, że się nie pojawi. A to jest równie niesmaczne, jak wysyłanie rachunku za wesele.- Bardzo niegrzecznie jest nie powiadomić młodych, że nie dotrzesz na wesele - napisała jedna z internautek.Kto więc w tym przypadku ma rację? Zdaniem internautów obie strony zachowały się nie fair w stosunku do drugiej. A Wy jak uważacie?Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Katarzyna Dowbor po roku odwiedziła rodzinę z programu. Zawiadomiła służby ws. traktowania psaNie żyje Teresa Żylis-Gara, wybitna śpiewaczka operowaWitowice Górne: Nie żyje dwóch ojców, dzieci ciężko ranne. Wjechali pod autobusJeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: o2
Jeden z internautów opublikował w sieci niezwykle wulgarne zaproszenie na ślub. Oburzony mężczyzna zapowiedział, że nie weźmie udziału w uroczystości. Po przeczytaniu treści zaproszenia wielu użytkowników sieci przyznało mu rację.Pewna para młoda z Australii wybrała bardzo kontrowersyjny sposób na to, by zaprosić gości weselnych na swój ślub. Treść i ton zaproszenia, które wysłali do bliskich, nie wszystkim przypadł do gustu.
To miał być jeden z najpiękniejszych dni w życiu Kate Quilligan, a zamienił się w prawdziwy koszmar. Zaledwie kilka godzin przed ślubem jej narzeczony zginął w wypadku samochodowym. Pogrążona w żałobie kobieta przyszła na pogrzeb ukochanego ubrana w suknię ślubną.Samochód, którym 20-letni Myles Harty jechał wraz z dwoma kolegami, uderzył w słup. Niedoszły pan młody zginął na miejscu, a policja aresztowała nastolatka, który kierował autem.
Jedna z użytkowniczek Reddita podzieliła się z internautami przykrą historią, która wydarzyła się na jej ślubie. Kobieta nigdy nie miała dobrych relacji z rodzicami, ale to, co zrobiła jej matka, przelało czarę goryczy. Doszło do awantury, którą zakończył pan młody grożąc przyszłym teściom, że wezwie policję.Autorka postu, który wywołał nie lada emocje na Reddicie, ma 25 lat. Przyznała, że główną osią niezgody z rodzicami był "kompleks księżniczki" jej 45-letniej matki. Jej rodzicielka nie tylko zawsze chciała, żeby za wszystko córka była wdzięczna tylko jej.
Młoda kobieta opublikowała w sieci swoją historię, która stała się hitem internetu. Jillian miała zostać rzucona przez swojego męża tuż po ślubie, a wszystko z powodu jej zazdrosnej teściowej.Jillian i jej ukochany zaplanowali wspaniały ślub, który odbył się na plaży w Meksyku. Ich związek zakończył się jednak już dzień po weselu, bowiem jak twierdzi kobieta, matka pana młodego miała postawić synowi ultimatum.
W minioną sobotę Anna Cieślak i Edward Miszczak powiedzieli sobie sakramentalne „tak” w Kolegiacie św. Anny w Krakowie. Do sieci trafiły zdjęcia aktorki w sukni ślubnej, jednak kreacja niezbyt przypadła do gustu internautom. Aktorka i dyrektor programowy TVN długo ukrywali swój związek. Parę dzieli spora różnica wieku, bowiem Edward Miszczak jest o 26 lat starszy od swojej wybranki. To jednak nie stanęło na drodze ich szczęścia.
Można się zacząć powoli zastanawiać, czy obecność Kasi Dziurskiej na weselu już zawsze będzie rozpalała dyskusję w mediach. Niedawno gwiazda Polsatu opublikowała zdjęcie w kreacji ślubnej. Część internautów zasugerowała, że skradła show młodej parze, widząc problem w braku stanika. Zdania są jednak wyraźnie podzielone.Kasia Dziurska świętowała ze swoim partnerem ślub jednego z najbardziej znanych zawodników MMA, który rozwija swoją karierę w Stanach Zjednoczonych – Mateusza Gamrota. Choć sportowiec i jego wybranka wyglądali tego dnia olśniewająco, gwiazda Polsatu także zwróciła uwagę mediów.Na Instagramie Kasi Dziurskiej pojawiło się zdjęcie, na którym stoi w przyjaznych uściskach wraz z nowożeńcami i swoim ukochanym, Emilianem Gankowskim. Niektórzy internauci wytknęli jej, że widoczny brak stanika jest nietaktem i świadczy o próbie zwrócenia całej uwagi na siebie.
Kobieta nie miała litości dla swojego narzeczonego, o którego zdradzie dowiedziała się dzień przed ślubem. Przed ołtarzem panna młoda sięgnęła po telefon, a jej ukochany i goście weselni zamarli.Casey opowiedziała swoją historię jednemu z amerykańskich portali plotkarskich. Kobieta zaledwie dzień przed swoim ślubem dowiedziała się, że ukochany ją zdradza. Panna młoda otrzymała nietypową wiadomość, a zaraz po niej kolejne szokujące SMS-y.- Ja bym za niego wyszła. Zrobisz to? - głosiła pierwsza wiadomość.
Ślub Dereka i Katie okazał się niesamowitym wydarzeniem, które może inspirować do napisania scenariusza filmowego. Wszystko przez gest Amerykanki, która postanowiła zaprosić na ceremonię specjalnego gościa. Dzięki jego obecności, pan młody mógł usłyszeć bicie serca brata, którego stracił w przeszłości. Mężczyzna – podobnie jak zgromadzeni weselnicy – nie potrafił powstrzymać łez wzruszenia.Historia ślubu tej amerykańskiej pary trafiła do programu informacyjnego „Inside Edition”. Panna młoda chciała dać wybrankowi prezent, który zapamięta do końca życia. Katie wiedziała, że jej wybranek kilka lat wcześniej stracił brata. Jego organy zostały przekazane potrzebującym.Po długich staraniach udało się odnaleźć i zaprosić na ślub specjalnego gościa. Była nim kobieta, która otrzymała organ zmarłego brata pana młodego. Dzięki ukochanej Derek mógł raz jeszcze usłyszeć bicie serca utraconego członka rodziny. To wydarzenie wywołało w nim silne emocje.
Susan nie mogła pogodzić się z tym, jak zachowali się jej przyjaciele w najważniejszym dla niej momencie. Panna młoda była przekonana, że będzie mogła liczyć na ich wsparcie. Stało się jednak zupełnie inaczej. Brak pomocy finansowej doprowadził do tego, że panna młoda zdecydowała się na ostateczny krok. Dla Susan ślub i piękne wesele były największym marzeniem. Dokładnie wiedziała, jak ma wyglądać jej wymarzony dzień. Niestety, nie wszystko poszło zgodnie z planem. Panna młoda nie miała wątpliwości, kto zawinił w tej sprawie.
Zuzanna otrzymała zaproszenie na ślub. Początkowo bardzo się ucieszyła, jednak kiedy przeczytała dołączoną kartkę z wymogami od młodej pary, jej zapał znacznie osłabł. Jak sama twierdzi, strofowanie i ustawianie do pionu za pomocą wymienionych punktów, jest znacznie nie na miejscu.Wielu internautów ma podzielone zdanie odnośnie zdenerwowania kobiety. Zuzanna twierdzi, że czuje się, jakby była zaproszona na królewskie wesele, a nie świętowanie w gronie najważniejszych i najbliższych osób.
Antek Królikowski słynie z burzliwego życia uczuciowego. Syn Pawła Królikowskiego ma za sobą wiele nieudanych związków. Ostatnio ponownie widywany jest u boku Asi Opozdy. Para ma planować ślub na warszawskiej Woli.Antek Królikowski przez ostatnią dekadę był związany z wieloma atrakcyjnymi celebrytkami. Młody aktor podbił serca Laury Breszki, Joanny Jarmołowicz, Katarzyny Sawczuk i Julii Wieniawy. Przez jakiś czas spotykał się też z piękną prawniczką Kasią.
Beata Szydło znalazła się wśród gości na weselu kolegi z partii. Była premier wzięła udział w zaślubinach Rafała Bochenka, który jest posłem Prawa i Sprawiedliwości. Fotoreporterzy dostrzegli jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy rządzącego ugrupowania, która świetnie się bawiła. Para młoda długo czekała na ten dzień.Do mediów trafiły zdjęcia Beaty Szydło, która bawiła się wraz z innymi gośćmi na weselu Rafała Bochenka. Poseł Prawa i Sprawiedliwości oraz jego wybranka czekali na ten dzień od kwietnia 2021 roku. Po wygaśnięciu trzeciej fali zarażeń wreszcie mogli zorganizować huczną uroczystość.Rafał Bochenek i jego żona Aleksandra nie zapomnieli o Beacie Szydło. Poseł wraz ukochaną zaprosili na weselną uroczystość osoby związane z partią rządzącą. Para młoda związała się już dwa lata temu. Wreszcie mogła bawić się wraz z innymi gośćmi podczas oficjalnej imprezy.
Jessica i Jefferson długo przygotowywali się do ślubu, a na uroczystość zaprosili wielu bliskich. W pewnym momencie pan młody chwycił za mikrofon i zdobył się na wyznanie, które zaskoczyło wszystkich zgromadzonych i natychmiast wywołało łzy w oczach jego wybranki.Panna młoda była w szoku, gdy jej wybranek publicznie przyznał, że kocha jeszcze jedną osobę. Mężczyzna skierował kilka pięknych słów do 8-letniej córki swojej ukochanej, a jej mama nie mogła powstrzymać wzruszenia.
W drodze na własny ślub pan Marcin i pani Katarzyna mieli wypadek. On zginął na miejscu, ona została ciężko ranna. Sprawca, który uderzył w nich autem, w zasadzie nie ucierpiał i nie przyznaje się do winy. Obecnie kobieta wymaga kosztownej rehabilitacji, dowiedziała się również o raku szyjki macicy.Do tragicznego zdarzenia doszło 20 kwietnia 2020 roku. 30-letnia Katarzyna jechała do Gdyni wraz z narzeczonym Marcinem na własny ślub, gdy na drodze w okolicach Szczytna jadący z naprzeciwka samochód zjechał na ich pas i czołowo uderzył w nich.
Fani Antka Królikowskiego nie kryją radości, bowiem media obiegły doniesienia o tym, że aktor wraz z Joanną Opozdą szykują się do ślubu. W sobotni wieczór ukochana gwiazdora świętowała swoje urodziny, ale również prawdopodobnie był to także jej wieczór panieński.Wczoraj Joanna Opozda wybrała się na imprezę do jednego z warszawskich ślubów wraz ze swoimi koleżankami. Aktorka i modelka jako jedyna z towarzystwa ubrana była na biało, a ozdoby na jej torcie wyraźnie wskazywały, że urodziny to nie jedyna okazja, którą świętuje.
Natalia od dzieciństwa była osobą puszystą i chociaż starała się to zmienić, to niestety bez skutku. W końcu zaakceptowała swój wygląd i poznała mężczyznę, który również był nią oczarowany. Niestety, podczas podróży poślubnej zaczął komentować jej wagę i przyznał, że popełnił błąd.Natalia od najmłodszych lat musiała mierzyć się z docinkami rówieśników, którzy nabijali się z jej wagi, ale nie przywiązywała do tego wielkiej wagi. Przez lata próbowała walczyć z nadmiarowymi kilogramami na siłowni czy za pomocą diet, ale nie przynosiło to skutków.
Podczas wesela w jednym z miast w Iraku doszło do niefortunnego wypadku, który zakończył się tragedią. Przygotowujący bankiet na uroczystość kucharz stracił równowagę i wpadł do ogromnego gara z gotującą się zupą. Przyrządzającego wywar 25-latka przetransportowano do szpitala, ale niestety nie udało się go uratować.Choć sceny, które miały miejsce podczas tego wesela, mogą wyglądać jak wyciągnięte ze scenariusza filmowego zabawnej komedii, wydarzyły się naprawdę i prawdopodobnie nikomu ze zgromadzonych wcale nie było do śmiechu, ponieważ życie stracił młody mężczyzna. 25-letni kucharz zginął przez wypadek podczas gotowania.25-latek, który przygotowywał bankiet na odbywające się w mieście Zach wesele, pilnował ogromnego gara z wrzącym rosołem. Najprawdopodobniej przez pośpiech poślizgnął się, stracił równowagę i wpadł do kadzi. Po niefortunnym wypadku szef kuchni został przewieziony do szpitala, ale lekarze nie mogli mu już pomóc.
Paul Wynn i jego ukochana zdecydowali się na ślub bardzo późno. Para wychowała już dzieci, ale mimo tego, że byli ze sobą ponad dwie dekady, mężczyzna chciał jeszcze uczynić ich związek formalnym. Niestety 57-latek niedługo przed ceremonią dowiedział się, że zmaga się z chorobą nowotworową. Pan młody zmarł w dniu uroczystości.Brak ślubu nie przeszkadzał Paulowi i Alison Wynn w prowadzeniu szczęśliwego życia. Para Szkotów przeżyła ze sobą ponad dwie dekady i doczekała się pięciorga dzieci. Wreszcie postanowili jednak stanąć przed ołtarzem. Zakochani zaręczyli się pod koniec 2019 roku i zaczęli szukać odpowiedniego terminu na zorganizowanie ceremonii.Alison i Paul zaplanowali ślub na lipiec 2021 roku. Para nie mogła się doczekać swojego wielkiego dnia. Chociaż po tylu latach spędzonych razem nie mieli już przed sobą żadnych tajemnic, perspektywa pojawienia się przed ołtarzem budziła w nich ekscytację. Niestety kilka miesięcy przed uroczystością 57-latek dowiedział się, że ma raka. Choroba nowotworowa dała już przerzuty. Paul nie zrezygnował jednak z marzenia. Niestety zmarł tuż przed złożeniem przysięgi.
Internautka opisała wesele, na którym miała wątpliwą przyjemność się zjawić. Choć początkowo uroczystość zrobiła na niej i jej partnerze ogromne wrażenie, później miały miejsce sceny rodem z amerykańskich komedii. Kobieta wraz z innymi gośćmi została poproszona o pozmywanie naczyń. Później w dodatku zabrakło jedzenia.Wesele, na które została zaproszona autorka wpisu, na długo pozostanie w jej pamięci. Prawdopodobnie to samo dotyczy wielu innych gości, którzy pojawili się na uroczystości. Po kolacji jedna z druhen poprosiła ją oraz kilka innych osób, by poszły za nią do kuchni.Jak się okazało, para młoda chciała zaoszczędzić i nie zatrudniła obsługi. Nie mogła jednak pozostawić nieporządku, ponieważ wówczas straciłaby kaucję, którą wpłaciła za wynajęcie sali. Później było jeszcze gorzej, ponieważ w pewnym momencie zabrakło jedzenia.
Pojawiły się nowe informacje w sprawie Adama i Eli, którzy doświadczyli wybuchu w swoim domu w czasie, kiedy brali ślub. Młoda para w jednej chwili straciła swój dobytek. Jak się okazuje, wszystko wskazuje na to, że tragedia nie była dziełem przypadku, a celowym działaniem sąsiadów.Do tragicznych scen doszło w miniony piątek w miejscowości Sosnowie w woj. zachodniopomorskim. Podczas ślubu Adama i Eli Wawrzyniaków, w ich domu doszło do potężnego wybuchu, który pozbawił ich dachu nad głową.
29-letni mężczyzna zranił nożem swoją partnerkę, która własnym ciałem osłaniała dziecko. Następnie wybiegł z domu i odebrał sobie życie. Do tragedii doszło nad jeziorem Białym w Okunince. Para planowała ślub i najprawdopodobniej pokłóciła się o zgubione przez mężczyznę obrączki.Do tragicznych zdarzeń doszło w nocy z 20 na 21 czerwca. Nic nie zapowiadało tragedii, bowiem 29-letni mężczyzna i jego rok młodsza partnerka byli szczęśliwi i planowali ślub. Do niego jednak już na pewno nie dojdzie.
Weselnicy byli bardzo zdziwieni, gdy panna młoda z włoskiego regionu Lacjum nagle poderwała się i wybiegła z sali. Okazało się, że kobieta otrzymała chwilę wcześniej telefon z pobliskiego ośrodka zdrowia i pomimo okoliczności postanowiła skorzystać z okazji przyśpieszenia swojego szczepienia przeciwko COVID-19.Do nietypowego zdarzenia doszło w trakcie weselnego obiadu w mieście Cassino. Nowożeńcy świętowali z bliskimi, jednak nagle panna młoda poderwała się od stołu i opuściła imprezę. Na odchodne rzuciła gościom tylko jedno zdanie.
Ślub to jedna z najważniejszych chwil w życiu wielu osób na całym świecie. Wiąże się też z tradycją i niewiele par rezygnuje z konwencji, organizując tę uroczystość. Najczęściej możemy zobaczyć pannę młodą w białej sukni i jej wybranka w ciemnym garniturze.Pary młode, które jednak wyłamują się i zrywają z tradycją podczas ślubu, wzbudzają zazwyczaj duże zainteresowanie. Choć zdarzają czerwone, zielone, a nawet czarne suknie ślubne wśród panien młodych, to nadal jest to niezwykle rzadki widok.
Wydarzenia, do których doszło podczas jednego ze ślubów zorganizowanych w Indiach, mogą przypominać scenariusz komediodramatu, choć rodzinom nowożeńców najprawdopodobniej do śmiechu nie było. Najpierw doszło do niespodziewanej tragedii, następnie zgromadzeni podjęli szokującą decyzję w sprawie kontynuowania uroczystości.Choć brzmi to absurdalnie, wybranka pana młodego nie przeżyła ceremonii, ale ślub i tak się odbył. W pewnym momencie u panny młodej doszło do zatrzymania akcji serca. Lekarz przystąpił do próby reanimacji kobiety. Niestety dziewczyna zmarła. Do tych scen doszło 27 czerwca ubiegłego roku.