Ślub i wesele poprzedzają wielomiesięczne przygotowania. To dla zakochanych jeden z najważniejszych dni w życiu, więc nie szczędzą czasu, by zorganizować je z należytym pietyzmem. Państwo młodzi zapraszają gości z nadzieją, że ci podczas pieczołowicie zaplanowanej uroczystości dostosują się do ich wytycznych. Czasem jednak nie wszystko idzie tak, jak tego sobie życzyli. Jak wtedy reagować? Pewni świeżo upieczeni małżonkowie nie mieli skrupułów i wyprosili gości, którzy zlekceważyli ich prośbę. Ta historia mocno spolaryzowała internautów.
Będąca w ciąży Amerykanka Marcella Hill, podczas wyboru imienia dla oczekiwanego dziecka dokonała szokującego odkrycia. Jak się okazało, kobieta poślubiła... swojego kuzyna. O całym zdarzeniu poinformowała swoich obserwatorów na TikToku. Niewiarygodna historia stała się hitem internetu.
Ogromną tragedią zakończył się wakacyjny pobyt w RPA brytyjskiej pary zakochanych Jess i Craiga. Mężczyzna po zakupieniu pierścionka zaręczynowego oświadczył się swojej ukochanej w romantycznym Oknie Boga w Mpumalanga. Trzy dni później jego ukochana nagle zmarła.
Niebywałą tragedią zakończyły się przygotowania do ceremonii zaślubin na bajkowych Karaibach dla goszczących tam Nadii Joseph-Gosine i jej narzeczonego Devona Gosine. Para przygotowywała się do wymarzonego ślubu pośród bajkowego krajobrazu. Niestety w dniu wesela, kobieta się nie przebudziła.
Pewien pan młody tak bardzo został urażony przez liczne zdrady żony (a właściwie narzeczonej), że zemstę postanowił pieczołowicie przygotować i wykonać "na zimno". W dniu wesela wskazał wszystkich ośmiu jej kochanków i oświadczył, że był zdradzany. Zrobił to w niebywale sprytny sposób.
Wielka radość w szeregach Prawa i Sprawiedliwości. W sobotę 26 listopada sakramentalne "tak" powiedzieli sobie wiceministrowie Olga Semeniuk i Piotr Patkowski. Polityczka pochwaliła się na swoim profilu na Instagramie przygotowaniami do uroczystości. Wśród gości nie zabrakło znanych twarzy z partii rządzącej.
Ślub to zazwyczaj jeden z najważniejszych dni w życiu zakochanych. Zanim jednak staną na ślubnym kobiercu, muszą przejść wielomiesięczne przygotowania, by tego uroczystego dnia wszystko było perfekcyjne. Okazuje się, że owa perfekcja ma różne oblicza. Na nietypowy pomysł wpadł jeden z przyszłych małżonków, który postanowił przyjechać na własny ślub w… trumnie.
Michel Moran od wielu lat jest szczęśliwym mężem i ojcem, a jedna z jego córek przysporzyła mu kolejnego powodu do radości. Francuz podzielił się w sieci kadrami z jej ślubu i wesela. Nie krył wzruszenia całym przedsięwzięciem, jednak to nie sceneria bajkowej ceremonii zwróciła największą uwagę internautów. Panna młoda założyła na tę okazję spektakularną suknię, w której wyglądała jak prawdziwa księżniczka. Co za kreacja!
Wielkie wydarzenie w obozie Prawa i Sprawiedliwości. Choć partia Jarosława Kaczyńskiego nie ma ostatnio powodów do świętowania, jeśli chodzi o jej poczynania na polu politycznym, na tym osobistym radzi sobie całkiem dobrze. Podczas gdy w kuluarach kwitnie miłość posłów Piotra Patkowskiego i Olgi Semeniuk, na ślubnym kobiercu stanął inny reprezentant ugrupowania, rzecznik rządu Piotr Müller. Uroczystość odbyła się w minioną sobotę.Mimo nie najlepszych sondaży Zjednoczonej Prawicy, politycy obozu władzy nie mogą narzekać na okazje do świętowania. Pod koniec sierpnia w szampańskich nastrojach bawili się na weselu należącego do Solidarnej Polski Norberta Kaczmarczyka, który notabene huczną imprezę przypłacił stanowiskiem wiceministra rolnictwa, a tymczasem okazuje się, że kościelne dzwony zabiły po raz kolejny wraz z początkiem października.
Aleksandra Kwaśniewska opowiedziała o scenach, które rozegrały się w kościele podczas jej ceremonii ślubnej. Do świątyni wtargnęli dziennikarze oraz tłum gapiów, którzy za wszelką cenę chcieli zobaczyć, jak prezentuje się córka prezydenta. Ślub Aleksandry Kwaśniewskiej budził ogromne emocje i choć dziennikarka próbowała uniknąć rozgłosu, to ostatecznie nie udało się. Aleksandra Kwaśniewska wspomina ślub Aleksandra Kwaśniewska już od dziecięcych lat musiała pogodzić się z życiem na świeczniku. Jako jedyna córka urzędującego prezydenta, była stale w zainteresowaniu mediów. Dziennikarze chcieli wiedzieć, gdzie i jak się uczy, co lubi, czym zajmuje się w czasie wolnym. Nic nie zmieniło się, gdy stała się dorosłą kobietą, a jej ojciec przestał pełnić funkcję głowy państwa. Kolorowe gazety rozpisywały się o jej związku z muzykiem Kubą Badachem oraz o planowanym ślubie. Ten odbył się 22 września 2012 r. w Katedrze Polowej Wojska Polskiego w Warszawie. Na ceremonii pojawili się liczni goście, którzy chcieli towarzyszyć parze młodej w tym wyjątkowym dniu. Okazało się jednak, że nie tylko rodzina i przyjaciele chcieli zobaczyć zaślubiny Aleksandry Kwaśniewskiej i Kuby Badacha. W wywiadzie udzielonym Żurnaliście dziennikarka opowiedziała, co działo się pod świątynią, gdy media dowiedziały się, gdzie i kiedy odbędzie się ceremonia. Dantejskie sceny pod kościołem- Samochód, którym odjeżdżaliśmy spod kościoła, słuchaj, tłum wyłamał nam lusterka, nie mogliśmy przejechać - wyjawiła Aleksandra Kwaśniewska. Nie lepiej było podczas samego nabożeństwa. Do świątyni wtargnęli paparazzi, a także całkowicie obce osoby, które chciały po prostu zobaczyć, jak wygląda córka prezydenta w sukni ślubnej. - [...] tam przyjechały jakieś kobitki jakimiś autokarami i trzymały się ławek, nie chciały się dać wyprosić i było tam dużo przypadkowych ludzi - opowiadała dziennikarka. Aleksandra Kwaśniewska zaznaczyła jednak, że zauważyła, że osoby, które pojawiły się na mszy, by zobaczyć ją podczas ślubu, wydawały się być pozytywnie nastawione. Nie chciały zrobić zamieszania, a jedynie cieszyć się szczęściem młodej pary. Artykuły polecane przez Goniec.pl:Jerzy Połomski dopiero po latach wyjawił sekret. „O tym nie mówiłem”, wiele osób zastanawiało się nad jego fryzurą„Wiadomości” nie nadążają za zmianami w TVP. Widzowie byli zaskoczeni, gdy na wizji znów ujrzeli Zenka Martyniuka26 lat młodsza od męża Anna Cieślak obsypuje Edwarda Miszczaka pochwałami. „To mały wielki człowiek”Źródło: o2.pl
Karolina to świeżo upieczona małżonka. Wobec gości na swoim weselu miała tylko jedną prośbę, którą odpowiednio wcześniej do nich wystosowała. Poprosiła, by nie korzystali z własnych aparatów i nie uwieczniali kadrów z najważniejszego dnia w jej życiu. w rozmowie z "WP" opowiedziała, czy goście zastosowali się do życzenia. O problematycznym robieniu zdjęć podczas wesela opowiedziały także inne panny młode. - Poprosiłam całą rodzinę o nieużywanie telefonów i własnych aparatów do uwieczniania mojego ślubu. I co z tego wyszło? Mój tata nagrywał wszystko telefonem, a teść robił zdjęcia – opowiedziała Karolina i przyznała, że w dalszym ciągu nie może patrzeć na część zdjęć zrobionych przez jej gości.Karolina zawodowo zajmuje się fotografią i zna kulisy pracy na weselu. Ujawniła, że na swoim weselu specjalnie zatrudniła koleżankę po fachu, by tylko i wyłącznie ona zajęła się relacjonowaniem imprezy w kadrach. Karolina dodała, że zdjęcia od profesjonalnego fotografa wyszły (zgodnie z założeniem) świetnie, jednak nie może tego powiedzieć o zdjęciach od swoich gości. „Gdy zobaczyłam na filmie przemowę mojego ojca z telefonem, to wszystko zespołu” – mówiła. Zdradziła, że zrobione przez teścia zdjęcia obejrzała tylko raz i już więcej do nich nie wróci. Ma do niego żal, że zachowywał się jak „japoński turysta”.
Spowiedź przedślubna potrafi być niemałym problemem dla osób, które chcą zawrzeć związek małżeński w Kościele katolickim. Pary zazwyczaj boją się, że nie uzyskają rozgrzeszenia z powodu współżycia przed ślubem. W teorii katolicy nie powinni prowadzić życia seksualnego przed ślubem. W praktyce różnie z tym bywa, dlatego spowiedź potrafi przysporzyć niemałego stresu przyszłym małżonkom. Spowiedź przedślubna potrafi przerazić Oczekiwanie na ślub to jeden z najpiękniejszych okresów w życiu zakochanych par. Przyszłe panny młode myślą o pięknych białych sukniach ślubnych, przygotowują zaproszenia i zastanawiają się, jaki wystrój powinna mieć sala weselna. Panowie mierzą garnitury, marzą o wypełnionych po brzegi kopertach prezentowych, planują wieczory kawalerskie. Ślub to jednak nie tylko radość i zabawa - jeśli chcemy zawrzeć związek małżeński w obrządku katolickim, musimy być przygotowani na pewne wyrzeczenia. To przede wszystkim kilkutygodniowe nauki przedmałżeńskie, ale i spowiedź przedślubna, która potrafi być dla wielu nie lada problemem. W rozmowie z Wirtualną Polską o. dr Grzegorz Mazur przekonuje, że największą zagwostką jest kwestia współżycia przedmałżeńskiego par. - Wspólne mieszkanie oraz seks przedmałżeński to chyba najczęstsza przyczyna odmowy rozgrzeszenia podczas pierwszej spowiedzi przedślubnej. Ja zawsze zachęcam narzeczonych, by choć na jakiś czas, najlepiej do ślubu, spróbowali zrobić sobie przerwę - powiedział duchowny. Zaskakujące wspomnienia - Moja spowiedź przedślubna bardzo miło mnie zaskoczyła. Ksiądz przeprowadził ją jak rozmowę z przyjacielem, co było tak bardzo przyjemne i potrzebne w tej całej bieganinie i stresie - wyznała Patrycja w rozmowie z WP. Niestety, nie wszystkie wspomnienia ze spowiedzi przedślubnej są tak miłe. Zgoła inne przemyślenia na ten temat w wywiadzie z portalem przedstawiła Marta, która wraz z narzeczonym postanowiła na wyznanie grzechów udać się do obcej parafii. - Ksiądz zapytał, czy żyjemy razem. Nie zaprzeczyłam, a on zaczął syczeć, że to nieczyste żyć w takim grzechu. Po czym przekreślił moją karteczkę do spowiedzi i nie dał rozgrzeszenia - wspominała. Na szczęście, ostatecznie Marta zdecydowała się na podjęcie próby w swojej rodzinnej parafii. Tam kapłan nie robił ze sprawy zbyt dużego problemu i kobiecie udało się uzyskać upragnione rozgrzeszenie. Ale to nic w porównaniu do tego, co musiały przeżyć inne kobiety.- Nigdy nie zapomnę, jakiego wstydu najadłam się podczas spowiedzi przed naszym ślubem. Kiedy tylko ksiądz usłyszał, że mieszkam i współżyję ze swoim narzeczonym, zaczął wrzeszczeć i wyzywać mnie od nierządnic. Wokół było pełno ludzi, bo akurat trwała msza święta, a ja chciałam się zapaść pod ziemię. Byłam wtedy młoda, wystraszona, więc nic nie odpowiedziałam, tylko uciekałam. Dzień ślubu był ostatnim, kiedy moja noga stanęła w kościele - z rozpaczą opisała Karolina.Podobnej sytuacji doświadczyła Mariola. Ona jednak z równie skandaliczną reakcją księdza spotkała się z powodu innego grzechu, który - jak widać nieopatrznie - wyznała.- Strasznie stresowałam się spowiedzią. Wstydziłam się przyznać do uprawiania seksu z narzeczonym, ale chciałam też odbyć spowiedź w zgodzie ze swoim sumieniem i wszystko wyjawiłam. Jakie było moje zdziwienie, gdy ksiądz nawet tego nie skomentował. Uniósł się za to, kiedy usłyszał, że nie zawsze chodzę do kościoła w niedziele. Zaczął mnie pouczać donośnym głosem i pytać: "Po co ci w takim razie ślub kościelny?". Było mi wstyd, bo wszyscy wokół to słyszeli - mówi kobieta.Artykuły polecane przez Goniec.pl:Joanna Racewicz rozważa publikację „zdjęcia z kibla”. Wszystko przez jeden komentarzZenek Martyniuk ufunduje niesfornemu synowi drugi ślub? Gwiazdor udzielił zaskakującej odpowiedzi"Doda. 12 kroków do miłości". Polsat pokazał zwiastun programu. Takiej Dody jeszcze nie widzieliśmyŹródło: wp.pl
Nauki przedmałżeńskie są nieuniknione dla młodych ludzi, którzy zamierzają zawrzeć sakramentalny związek małżeński. Antykoncepcja, seks i relacje pomiędzy kobietą a mężczyzną to tematy, które są poruszane podczas tych spotkań. - Średniowiecze - oceniają zachowanie księży (i nie tylko) przyszłe panny młode.O tym, jak wyglądają nauki przedmałżeńskie, mówi dominikanin, o. Łukasz Miśko. Stwierdza on, nie ma jednego, transparentnego programu kursu. - To, jak wygląda, zależy od danej diecezji. One mają pewną autonomię w ustalaniu wytycznych, którymi powinny kierować się parafie – odpowiada. To samo dotyczy prowadzących kurs. Nie zawsze są to księża. - Ruch Spotkań Małżeńskich, który organizuje w różnych miastach tzw. wieczory dla zakochanych. To warsztaty dla par, które prowadzą małżonkowie z różnym stażem. Kursy czterotygodniowe i weekendowe częściej są wykładowe. Prowadzą je małżonkowie, którzy mają certyfikaty ze Studium Życia Rodzinnego w diecezji, i ksiądz, który na spotkaniach przedstawia naukę Kościoła dotyczącą małżeństwa - opowiada zakonnik.
Stachursky nieoczekiwanie pojawił się na weselu podczas pierwszego tańca młodej pary. Gwiazdor chwycił za mikrofon i wykonał jeden ze swoich największych przebojów. Goście nie mogli uwierzyć własnym oczom. Czy ten wyjątkowy dzień mógł wyglądać dla pary młodej lepiej? Stachursky sprawił parze młodej niezwykłą niespodziankę, którą zapamiętają do końca swojego życia. Stachursky zaskakuje weselników Dzień ślubu to dla każdej młodej pary jeden z najpiękniejszych dni w życiu. Sakramentalne "tak" to niezwykle romantyczny moment uświadamiający zakochanym, że ich uczucie przetrwa na wieki. Później następuje zazwyczaj wesele, które rozpoczyna pierwszy taniec. Pary przygotowują się do niego tygodniami, marząc o tym, by zaprezentować się z jak najlepszej strony i zapamiętać ten moment na zawsze. Czy te cudowne chwile mogą przynieść jeszcze więcej szczęścia? A co, jeśli utwór, który wybrało świeże upieczone małżeństwo, zostałby wykonany na żywo przez samego artystę? Takie marzenie wydaje się nie do spełnienia. A jednak! Istnym viralem na TikToku okazało się nagranie fragmentu wesela, na którym pojawił się... sam Stachursky! Piosenkarz zaskoczył wszystkich weselników, pozostawiając ich w niewysłowionym szoku. Wesele jak z marzeń Na filmie widzimy przepiękną parę młodą, bujającą się do utworu "Z każdym twym oddechem" - cudownej melancholijnej ballady Stachurskiego, pochodzącej z albumu "Trwam" z 2005 r. W pewnym momencie muzyka się wyłącza, a wodzirej tłumaczy zgromadzonym przez mikrofon, że "dalej tak być nie może". Twierdzi, że tylko oryginalne wykonanie jest w stanie usatysfakcjonować parę młodą. Nieoczekiwanie, na salę weselną wchodzi Stachursky. Ubrany na czarno chwyta za mikrofon i zaczyna śpiewać piosenkę wybraną przez parę młodą. Z wytwornic zaczyna unosić się dym, który sprawia wrażenie tworzenia chmur wokół pary młodej, artysty i zgromadzonych gości. @domin_dj #dj #wodzirej #wesele ♬ dźwięk oryginalny - DJ DOMIN - DJ & WODZIREJ Weselnicy są w totalnej euforii. Wszyscy zaczynają krzyczeć i bić brawo - to moment, o którym będą jeszcze długo opowiadać swoim przyjaciołom. Stachursky uświetnił najpiękniejszy moment w życiu młodej pary i nadał mu dodatkowy sens - tego dnia "świat nabrał pięknych barw" i "miał smak miłości". Artykuły polecane przez Goniec.pl:Zdjęcie Karola Strasburgera w samych slipkach na plaży, obejmującego żonę i Skrzynecką trafiło do sieciRobert Lewandowski na ulicach miasta w szlafroku. Fani padli ze śmiechu, "jak porcelana z Bolesławca"Marcelina Zawadzka była związana z szefem mafii. Miał zlecać zabójstwa, porażające szczegóły wyszły na jawŹródło: goniec.pl
W sieci pojawiło się nagranie, na którym popularna tiktokerka zalicza ślubną wpadkę. W trakcie ceremonii poprosiła o krótką przerwę, gdyż zorientowała się, że nie była gotowa do zamążpójścia. Powód rozbawił zgromadzonych gości.
Księża i biskupi szukający odpowiedzi na pytanie, dlaczego Polacy coraz rzadziej deklarują przynależność do Kościoła Katolickiego i coraz mniej wiernych pojawia się na mszach, powinni zapoznać się z wyznaniem jednej z panien młodych. Kobieta tuż przed ślubem usłyszała od kapłana jedno żądanie. Powiedzieć, że było ono absurdalne to jak nie powiedzieć nic.Panna młoda nie spodziewała się, że ksiądz, który miał być świadkiem dowodu wielkiej miłości i ślubowania przed obliczem Boga, zdecyduje się wszystko zrujnować. Niesmak pozostał do dziś.Panna młoda w rozmowie z portalem kobieta.gazeta.pl opowiedziała o swoich przeżyciach. Idealny dzień przyćmiony został przez księdza. Duchowny stwierdził, że to, czy przyszłe małżeństwo powie sobie sakramentalne "tak" zależy od... ocen kobiety z czasów szkolnych.
Ten ślub weselnicy na pewno zapamiętają na długo. W trakcie imprezy panna młoda zaatakowała własną matkę, a bójka kobiet przerodziła się w wielką awanturę. Na miejsce wezwano policję, a para młoda oraz drużba spędzili noc w areszcie.Świeżo upieczone małżeństwo z pewnością nie tak wyobrażało sobie swoją noc poślubną. Jedno jest pewne, Claire i Eammon Goodbrand z Uddingston w South Lanarkshire w Szkocji prawdopodobnie zapamiętają dzień swojego ślubu już do końca życia.
Każda panna młoda marzy o tym, by dzień jej ślubu okazał się tym najpiękniejszym. Długie i skrupulatne planowanie tego wyjątkowego dnia ma zagwarantować, że wszystko będzie pod kontrolą. Los potrafi nas jednak niemiło zaskoczyć, o czym boleśnie przekonała się pewna kobieta z Wielkiej Brytanii. Chwilę przed tym, gdy miała stanąć przed ołtarzem, spotkała ją przykra niespodzianka ze strony zaufanej druhny.Młoda Brytyjka opisała swoją niecodzienną historię na znanym portalu Reddit. Rozgoryczna postanowiła wylać z siebie żal, jaki żywiła do przyjaciółki ze szkolnych lat o imieniu Andy, która miała być jej wymarzoną druhną.Para młoda nie siliła się na imprezę z pompą i wybrała skromną uroczystość w gronie najbliższych, ale dokładnie zaplanowała każdy detal. Poza wyborem sukni dla przyszłej małżonki, starannie wybrano także strój dla towarzyszącej jej koleżanki. Ta miała pojawić się w różowej kreacji.Kilka dni przed ślubem Andy oświadczyła, że ma specjalną niespodziankę dla panny młodej. Kobieta spodziewała się nieoczekiwanego prezentu, jednak to, co zobaczyła w dniu ślubu, totalnie popsuło jej nastrój.
Ślub jest jednym z najważniejszych wydarzeń w życiu wielu par. W tym wypadku mógł się jednak skończyć tragicznie. Podczas weselnej uroczystości państwo młodzi tradycyjnie karmili się nawzajem tortem. W pewnym momencie panna młoda upadła, a pan młody omal jej nie udusił.Nagranie z tego zdarzenia trafiło na TikToka. W komentarzach wiele osób było oburzonych zachowaniem świeżo upieczonego męża. Niektórzy wieszczyli szybki rozwód.
W miniony weekend dziennikarz TVN i TVN24 Michał Tracz wziął ślub ze swoim partnerem. Wśród gości weselnych nie zabrakło znanych twarzy, w tym m.in. Katarzyny Kolendy-Zaleskiej, Dawida Maliszewskiego czy Mariusza Szczygła, który poprowadził symboliczną ceremonię. W sieci pojawiły się także zdjęcia z uroczystości.Ze względu na obowiązujące w Polsce prawo, które nie zezwala na zawieranie związków małżeńskich ani partnerskich przez osoby tej samej płci, Michał Tracz i jego partner zdecydowali się na ślub w Austrii. W miniony piątek dziennikarz i jego ukochany pobrali się w Wiedniu, a w sobotę w Warszawie odbyło się ich wesele.
Panna młoda miała stanąć na ślubnym kobiercu, ale zamiast tego wprost z samolotu trafiła do aresztu. Wesele musi zostać odłożone co najmniej o 92 dni. - Kobieta przyleciała na swój ślub, który w tej sytuacji będzie mógł się odbyć dopiero po ponad 3-miesięcznej odsiadce - podała Straż Graniczna, która na krakowskich Balicach zatrzymała poszukiwaną listem gończym narzeczoną.Podróż samolotem z Londynu do Krakowa miała być dla 30-letniej Polski wstępem do małżeńskiego życia, ale zakończyła się w kajdankach. - Kobieta była poszukiwana listem gończym - przekazała Straż Graniczna na temat nietypowego zatrzymania na krakowskim lotnisku.
Policja nagle weszła na wesele i aresztowała państwa młodych - taka historia wydarzyła się tuż po ślubie Chelsea i Adama. Wszystko za sprawą byłej żony Adama, Mary i jej koleżanki. Okazało się, że powodem niezapowiedzianej wizyty policji była sukienka. Niezwykłą ślubną historię na portalu Reddit opowiedziała kobieta, która wcześniej pracowała z Adamem i Mary i w pewien sposób stała się centralną postacią całego zamieszania. Gdyby nie ona, do sytuacji w ogóle mogłoby nie dojść.
Panna młoda, organizując wesele, miała nadzieję, że prezenty od gości pokryją koszty imprezy. Kiedy przeliczyła pieniądze z kopert, wpadła we wściekłość. Goście okazali się znacznie mniej hojni, niż tego oczekiwała.Nie ma wątpliwości, że organizacja hucznego wesela może wiązać się z ogromnymi kosztami. Przyszli państwo młodzi niejednokrotnie muszą posiłkować się kredytem lub portfelami rodziców. Już sam obiad dla gości może kosztować kilka, a nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.
W marcu Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel ogłosili swoje rozstanie, a fani z niedowierzaniem czytali wspólne oświadczenie gwiazdorskiego małżeństwa w tej sprawie. Wszystko wskazuje na to, że aktorka dobrze radzi sobie w nowej rzeczywistości, czego raczej nie można powiedzieć o jej byłym ukochanym. Tancerz właśnie opublikował w sieci kilka starych zdjęć, a fani są zaniepokojeni jego nostalgią.Katarzyna Cichopek postanowiła odpocząć od rodzinnych kłopotów i wraz z dziećmi wybrała się na Malediwy, gdzie w tym roku spędzi święta wielkanocne. Aktorka pochwaliła się już w sieci pierwszymi zdjęciami z rajskich wakacji, na których radośnie pozuje w skąpym bikini.Patrząc na fotografie opublikowane przez gwiazdę TVP w sieci ciężko uwierzyć w to, że niedawno zakończyła swój wieloletni związek i przechodzi trudne chwile. Katarzyna Cichopek najwyraźniej postanowiła tę część swojego życia prywatnego zachować tylko dla siebie. Zupełnie inaczej z rozstaniem radzi sobie jednak jej przyszły eksmąż.
Jaruś z "Chłopaków do wzięcia" stanął na ślubnym kobiercu ze swoją narzeczoną, Gosią. W ostatnim odcinku hitowego programu stacji Polsat Play fani mogli zobaczyć uroczystość w Urzędzie Stanu Cywilnego. Przy kamerach bohater show wspominał o tym, czym martwił się przed tym ważnym dniem w swoim życiu.Jarek Mergner to jeden z najbardziej lubianych bohaterów dokumentalnego serialu "Chłopaki do wzięcia". Mężczyzna od dawna marzył o prawdziwej miłości. Gdy u jego boku pojawiła się tajemnicza Gosia, fani trzymali za parę kciuki.- Ja chcę jedną mieć kobietę na całe życie, a nie tak, że pochodzisz i zaraz zmieniasz, to nie skarpeta - tłumaczył Jaruś w jednym z odcinków programu.
Pijany świadek wyznał miłość pannie młodej w dniu jej ślubu. Mężczyzna wygłosił płomienne przemówienie i przyznał, że "zawsze ją kochał". To, co zdarzyło się później, zaskoczyło wszystkich.Niezwykłą historię opisał na swoich łamach serwis "DailyMail". Desiree i Bryant poznali się w liceum, jednak wówczas kobieta była już w związku ze swoim przyszłym mężem. Gdy przyjaciel Desiree ze szkoły i jej ukochany w końcu spotkali się, natychmiast się zaprzyjaźnili. - Bryant i mój były mąż zostali najlepszymi przyjaciółmi. Wszystko robili razem - wyznała Desiree w "Daily Mail".
Prowadzący salon jubilerski w Warszawie państwo Rojewscy zdobyli się na niepowtarzalny gest wobec młodych Ukraińców, którzy chcieli wziąć ślub, zanim rozdzieli ich wojna. Właściciele sklepu przygotowali dla pary niepowtarzalne obrączki z kamieniami w barwach Ukrainy i z wygrawerowaną datą ślubu, które podarowali zakochanym w prezencie ślubnym.Wojna w Ukrainie rozdzieliła wiele rodzin i zakochanych par. Mężczyźni ruszyli na front, a kobiety bardzo często przekroczyły granicę z sąsiednimi krajami, w tym z Polską i właśnie tutaj czekają z niecierpliwością na zakończenie okrutnej inwazji Rosjan.W takiej sytuacji znalazła się m.in. para młodych Ukraińców, którzy postanowili wziąć ślub zanim na dobre się rozstaną. Decyzja była spontaniczna, ale podyktowana potrzebą serca i ogromną miłością, jaką siebie nawzajem obdarzyli. I choć nie stać ich było na prawdziwe obrączki, mogli liczyć na dobrych ludzi, których spotkali w Warszawie.
Robert Janowski pojawił się wraz z żoną w internetowym programie Izabeli Janachowskiej i opowiedział o swoim związku oraz ślubie. Monika Janowska wyznała, że to ona namawiała znanego prezentera, by stanęli na ślubnym kobiercu. Ukochana dziennikarza zdradziła szczegóły.- Uważam w dalszym ciągu, że to był naprawdę jeden z najpiękniejszych dni mojego życia, ja cisnęłam na ślub, ja jestem z tym ślubnych. Dobra, feministki mnie teraz zeżrą i zjedzą i wyplują, ale uważam, że jak mówią dziewczyny, że "nie tam, biała suknia się nie liczy, że papierek się nie liczy" - kłamią! Liczy się - emocjonowała się Monika Janowska w rozmowie z Izabelą Janachowską.