Ponad tysiąc złotych mandatu dla kierowcy Jarosława Kaczyńskiego. 1 stycznia limuzyna, którą jechał Jarosław Kaczyński, znacząco przekroczyła prędkość, odwożąc prezesa PiS spod domu na Żoliborzu do kościoła na mszę. Dodatkowo kolumna zignorowała znak "stop" oraz jedno z aut przejechało na czerwonym świetle. Gdyby policja zatrzymała samochody z wicepremierem, drugi kierowca również zapłaciłby wysoki mandat.Dziennikarze "Super Expressu" poinformowali, że kolumna aut na czele z Jarosławem Kaczyńskim złamała przepisy, a z racji nowego taryfikatora mandatów kierowcy otrzymaliby dotkliwe mandaty."Otrzymaliby", gdyż żaden policyjny patrol nie zatrzymał limuzyny przekraczającej prędkość na żoliborskiej ulicy niedaleko domu Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS pozazdrościł Donaldowi Tuskowi i Mariuszowi Kamińskiemu przyłapanym na łamaniu drogowych przepisów?
Od 1 stycznia obowiązują dużo wyższe stawki mandatów drogowych. Policja będzie mogła wyłapywać kierowców znacznie łatwiej i szybciej dzięki nowym fotoradarom. W walce z piratami drogowymi pomogą również rejestratory przejazdu na czerwonym świetle.Rząd przekonuje, że dzięki nowym zasadom i rozszerzeniu zaplecza technicznego bezpieczeństwo wzrośnie, a liczba wypadków spadnie przynajmniej o 5-10 proc.
- Jej wykroczenie było wyjątkowo rażące. I nie chodzi tu o to, że pojazdem, który zatrzymał się, żeby przepuścić pieszego, był radiowóz. Sytuacje, w których jeden samochód się zatrzymał i zza niego może w każdej chwili wyjść pieszy, są wyjątkowo niebezpieczne. Dlatego też kwota mandatu była przez to szczególnie wysoka - dodaje Rafał Rutkowski. Niestety w Nowy Rok część osób wjechał za mocno. Przykładam jest kierująca, która na ul. Słomińskiego omijała pojazd, który zatrzymał się przepuszczając pieszego. Ciekawostką jest, że tym pojazdem był radiowóz, w dodatku oznakowany. Pani otrzymała mandat w wysokości 1500 zł. pic.twitter.com/Nov5hkq6Qi— Policja Warszawa (@Policja_KSP) January 1, 2022 Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Samochód prowadziła trzydziestokilkuletnia kobieta. Nie protestowała podczas interwencji. Była trzeźwa oraz w pełni świadoma popełnionego wykroczenia.Kierująca samochodem osobowym, na ulicy Słomińskiego omijała pojazd, który zatrzymał się przepuszczając pieszego na przejściu dla pieszych. Tym pojazdem był policyjny radiowóz, w dodatku oznakowany. Jak informuje Komenda Stołeczna Policji, pani otrzymała mandat w wysokości 1500 złotych.1 stycznia, w sobotę, wszedł w życie nowy taryfikator mandatów w ruchu drogowym. Na własnej skórze przekonała się o tym kobieta, która dopuściła się wykroczenia na pograniczu Śródmieścia i Żoliborza w Warszawie. Mandat, który otrzymała został wystawiony na kwotę 1500 złotych.- Do wykroczenia doszło w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia, krótko po wejściu w życie nowych, bardziej surowych przepisów dotyczących mandatów i punktów karnych dla piratów drogowych. Policja opisała je na Twitterze, żeby zwrócić uwagę kierowców na konsekwencje ich ryzykownych zachowań - przekazał mł. asp. Rafał Rutkowski z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji w Warszawie w rozmowie ze "Stołeczną".Ząbki. Policyjny radiowóz utknął pomiędzy szlabanamiWarszawa: fajerwerki powodem pożarów. Spłonęły dwa balkonyRafał Trzaskowski żegna powstańców zmarłych w Boże Narodzenie. "Będziemy o Was pamiętać"
W piątek 31 grudnia nad ranem w Dzienniku Ustaw pojawiła się nowelizacja rozporządzenia, która zmienia wysokości mandatów drogowych. Za przekroczenie prędkości będzie groziła kara rzędu nawet 2,5 tys. zł. Dotkliwe konsekwencje finansowe czekają także na kierowców, którzy w trakcie jazdy rozmawiają przez telefon lub nie ustępują pierwszeństwa pieszym.Nowe zasady wchodzą w życie w sobotę, 1 stycznia 2022 r. To nowelizacja prawa o ruchu drogowym.
Od lipca na Polakach ciąży nowy obowiązek, a jego niedopełnienie wiąże się z karą wynoszącą nawet 5 tys. złotych. Na zgłoszenie tego, jakie ogrzewanie mamy w domu przewidziano różne terminy. Niektórzy mają rok, a inni zaledwie... dwa tygodnie.Podczas ogłaszania nowych przepisów dotyczących zgłaszania źródeł ciepła w domach wskazywano, że na złożenie specjalnej deklaracji Polacy będą mieli aż rok. Nie wszyscy otrzymują jednak ten przywilej.Niektórzy mogą się zdziwić, gdy otrzymają wezwanie do zapłaty kary o wysokości 5 tys. złotych. Właśnie taka kwota pieniędzy trafi do państwa w przypadku niedostarczenia do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków deklaracji we właściwym czasie.
Mandaty za przekroczenia prędkości nie będą tak wysokie, jak obiecywał jeszcze niedawno rząd. Politycy wycofali się ze swoich letnich deklaracji dotyczących podniesienia kar dla piratów drogowych. Zapowiadanej kary 1500 złotych za przekroczenie prędkości o ponad 30 km/h to już przeszłość.Radykalne podniesienie mandatów za przekroczenie prędkości nie jest już planem rządu. Potwierdził to wiceminister Rafał Weber z Ministerstwa Infrastruktury.Polityk Prawa i Sprawiedliwości stwierdził, że argumenty dotyczące nieproporcjonalności różnic w przypadku mandatów trafiły do rządu. Gabinet Mateusza Morawieckiego nie spełni swoich obietnic dotyczących walki z piratami drogowymi.
Część klientów sklepów otrzyma niedługo mandat w wysokości 500 złotych. Policja zapowiada wzmożone kontrole. Funkcjonariusze będą sprawdzać respektowanie obowiązku zakrywanie ust oraz nosa. Wystarczy, że wchodząc do sklepu, nie założysz maseczki ochronnej i możesz liczyć się ze sporym wydatkiem.Coraz częściej w sklepach zauważyć można osoby bez maseczek ochronnych. Uwagę zaczęli zwracać na to ludzie zasłaniający usta i nos. Głównie ze względu na nagły wzrost dziennych zakażeń koronawirusem.- Wchodząc do sklepu w maseczce, czuję się jak frajer, ludzie patrzą na mnie jak na kosmitę - napisał do "Gazety Wyborczej" pan Jacek z Rzeszowa, czytelnik.- Zasłanianie ust i nosa w przestrzeniach zamkniętych jest obowiązkowe w całym kraju - czytamy w komunikacie Ministerstwa Zdrowia dostępnym na rządowej stronie internetowej.Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Służby znalazły skuteczny sposób na walkę z procederem nielegalnego spalania odpadów zielonych na terenie ogródków działkowych czy ogrodów przydomowych. Strażnicy miejscy z Gdańska już rozpoczęli namierzanie palaczy za pomocą nowoczesnego drona.Wraz z nadejściem jesieni na terenach ogródków działkowych coraz częściej można natknąć się na ognisko, które służy do pozbycia się odpadów zielonych, czyli m.in. trawy, gałęzi czy liście. Nie wszyscy wiedzą jednak, że taka forma utylizacji jest zakazana i obarczona ryzykiem ukarania mandatem w wysokości nawet do 500 złotych.
Na wielu kierowców, którzy powrócili z wakacji, czekają niepożądane „pocztówki” w postaci mandatów. Skąd się wzięły, skoro na drogach nie było informacji o fotoradarach? Okazuje się, że w niektórych miejscach nadal znajdują się mobilne urządzenia do pomiaru prędkości. Policja ściga piratów drogowych i nie odpuści nikomu.Główny Inspektorat Transportu Drogowego przypomniał kierowcom za pomocą mandatów, że ma wiele sposobów na to, by ukarać tych, którzy lekceważą przepisy ruchu drogowego. Brak informacji o fotoradarach nie zwalnia z odpowiedzialności. Policja korzysta z mobilnych urządzeń do pomiaru prędkości, które znajdują się na nieoznakowanych pojazdach.GITD ściga piratów drogowych także dzięki specjalnym urządzeniom czeskiej firmy Ramet. Mobilne urządzenia do pomiaru prędkości służyły już wcześniej, ale po wyroku sądu w 2018 roku kwestia ich legalności okazała się problematyczna. Wielu kierowców przekonało się jednak na własnej skórze, że przyrządy wróciły na polskie ulice.
W 2022 roku maksymalna kara za brak OC może wynieść nawet 6 tysięcy. Właściciele samochodów już teraz płacą wysokie mandaty. Wysokość grzywny ma jeszcze wzrosnąć. Po podniesieniu wysokości płacy minimalnej najprawdopodobniej wzrosną również kary. Warto pamiętać, że kontrola drogowa nie jest konieczna, by wykryć nieprawidłowości.Obecnie właściciele samochodów za brak ważnej polisy OC mogą zapłacić nawet 5600 złotych. Eksperci wskazują, że maksymalna wartość kary w 2022 roku wzrośnie po podniesieniu wysokości płacy minimalnej do 3000 złotych brutto i wyniesie aż 6000 złotych. Warto pamiętać, że Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny może szybko zweryfikować ważność polisy.Osoby ukarane za brak OC mają szansę złożyć wniosek o umorzenie kary lub jej obniżenie. Wzory takich pism można znaleźć na oficjalnej stronie UFG. Według Damiana Ziąbra powoływanie się na stan epidemii czy też brak znajomości przepisów jednak mogą okazać się niewystarczającym usprawiedliwieniem. Warto pamiętać, że aktualne OC muszą mieć nawet te samochody, które nie wyjeżdżają na ulicę.Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Polacy otrzymują listy z Opola, które przypominają o konieczności uregulowania zaległych mandatów. Warto przypomnieć, że nie jest to oszustwo. Sprawą zajmuje się opolski Urząd Skarbowy, ponieważ ta jednostka odpowiada za mandaty oraz wysyłanie upomnień i podstawowych informacji o zaległościach. Na zapłatę pozostaje siedem dni od momentu doręczenia.Płacąc za zaległe mandaty, Polacy powinni pamiętać, że nie może być to zwykły przelew. Dłużnicy muszą zlecić przelew podatkowy. W przypadku zaniechania wezwania do uregulowania płatności Urząd Skarbowy i tak wyegzekwuje grzywnę oraz koszty postępowania, dlatego lepiej się pospieszyć.Nie da się uniknąć zapłaty zaległego mandatu. Zapominalskim Urząd Skarbowy pobierze środki z rozliczenia PIT. Jak się okazuje, Polacy mogą otrzymywać nie tylko z opolskiej jednostki, ale również z łódzkiej. Ona ma zajmować się wkrótce dodatkowymi opłatami związanymi z systemem e-TOLL.
W poniedziałek 30 sierpnia straż miejska zyskała nowe prawa i może wystawiać mandaty osobom przemieszczającym się rowerami oraz hulajnogami elektrycznymi. Służby mogą karać użytkowników urządzeń transportu osobistego między innymi za zbyt szybką jazdę po chodniku. Pojawił się szereg nowych przepisów dotyczących hulajnóg, wśród których znalazło się ograniczenie wiekowe.W związku z rozporządzeniem ministra spraw wewnętrznych i administracji z 30 lipca straż miejska od dzisiaj ma prawo wystawiać mandaty osobom, które łamią nowe przepisy. Jak dotąd funkcjonariusze mogli tylko zatrzymywać użytkowników urządzeń transportu osobistego, legitymować ich i pouczać.Obecnie strażnicy miejscy mogą wypisać mandat między innymi za przemieszczanie się rowerem lub hulajnogą elektryczną ze zbyt dużą prędkością. Oprócz tego kara grozi również za nieustępowanie pierwszeństwa pieszym. Zmiany w przepisach mają zwiększyć ich bezpieczeństwo.
W piątek 20 sierpnia Ministerstwo Infrastruktury potwierdziło, że kierowców czekają ułatwienia. 31 stycznia 2022 roku w życie wejdą zmiany w prawie drogowym. Z komunikatu szefa resortu wynika, że od tego terminu możliwe będzie zachowanie dotychczasowych tablic rejestracyjnych kupionego samochodu i czasowe wycofanie z ruchu samochodu osobowego. To oznacza nie tylko wygodę, ale również oszczędności wynoszące około 100 złotych.W Dzienniku Ustaw pojawił się już komunikat w sprawie zmian prawa drogowego, które mogą ucieszyć wielu kierowców oraz właścicieli pojazdów. Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk oświadczył, że zniknął utrudnienia administracyjne, na które jak dotąd narzekali Polacy.– Wprowadzamy ułatwienia dla kierowców i właścicieli pojazdów, kończymy z barierami administracyjnymi, które dotąd utrudniały życie wielu Polakom – powiedział szef resortu Andrzej Adamczyk i opublikował termin wprowadzenia zmian w życie w Dzienniku Ustaw.
"Rzeczpospolita" napisała dzisiaj, że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji przygotowało już przepisy zaostrzające kary za nieprzepisową jazdę. Kierowcy mają się czego bać, bo projekt miał już trafić do Sejmu. Przepisy mają się zaostrzyć od grudnia bieżącego roku. Za spowodowanie potężnej kolizji drogowej będziemy mogli dostać nawet 15 pkt karnych, teraz jest to maksymalnie 10 - donosi gazeta. 15 punktów karnych dostaniemy również za jazdę pod wpływem używek, ucieczkę przed kontrolą czy wyprzedzanie na pasach. Piesi będą bardziej chronieni również przez zaostrzenie przepisu dotyczącego wymijania samochodu, który zatrzymał się, aby ich przepuścić. Podwyższenie kar nie ominie także kierowców przekraczających prędkość w terenie zabudowanym. Tutaj także mówimy o 15 punktach karnych.
Pracownicy Okręgowego Inspektoratu Pracy w Opolu rozpoczęli wzmożone kontrole w miejscach pracy sezonowej. Sprawdzają m.in. legalność zatrudnienia cudzoziemców oraz bezpieczeństwo młodocianych. Wbrew powszechnej opinii, kontrole mogą mieć miejsce nawet w weekendy. Łącznie kontrolerzy przeprowadzili już ponad 80 inspekcji, które odbywają się również w weekendy. W związku z nieprawidłowościami nałożono już 16 mandatów, a jedna sprawa została skierowana do sądu.
Mandaty i kary za przewinienia drogowe są zbyt niskie i należy je znacząco podnieść - tak uznał rząd i przechodzi do działania. Po wielu zapowiedziach i podwyżkach do Sejmu trafił projekt rządowej ustawy, który ma znacznie podwyższyć kwoty mandatów. Kary za przewinienia drogowe mają być dużo wyższe. Punkty karne też będą rozdawane przez policjantów znacznie lżejszą ręką, wynika z artykułu "Dziennika Gazety Prawnej". Kierowcy nie mogą liczyć na pobłażanie.
Tegoroczna fala upałów sprawiła, że wiele osób zaczęło zastanawiać się, w jaki sposób skorzystać ze słońca, a jednocześnie nie oddalać się od domu i zimnych napojów w lodówce. Choć Polacy chętnie opalają się na balkonach, niewiele osób wie, że za tego typu relaks można zostać ukaranym surowym mandatem.Balkon w mieszkaniu jest przestrzenią prywatną, jednak istnieją przepisy regulujące warunki korzystania z tarasu, zwykle widocznego dla przechodniów i sąsiadów. Ich ignorowanie grozi karą finansową.
Jeszcze w tym roku wejdą w życie przyjęte w ostatnim czasie przez rząd przepisy nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw. Zakładają one m.in. podwyższenie kary za wykroczenia drogowe do 30 tys. zł i wsparcie dla bliskich ofiar wypadków. Z tego artykułu dowiesz się:Kary za wykroczenia drogowe wzrosną do 30 tys. złNa jakie wsparcie będą mogli liczyć bliscy ofiar wypadkówJaki odsetek wypadków to efekt winy kierowców
Ministerstwo Sprawiedliwości postanowiło wziąć się za zaostrzenie przepisów drogowych. W grę wejdą już nie tylko mandaty, ale konfiskata samochodów. Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł zapowiedział w rozmowie z "Super Expressem" bezwzględny brak tolerancji dla pijanych kierowców. Za najlepsze rozwiązanie resort uznał rekwizycję samochodów kierowcom, którzy jeżdżą na podwójnym gazie. "Samochód w rękach pijanego kierowcy jest tym samym, co nóż czy broń palna w rękach przestępcy" - bez ogródek mówi wiceminister w wywiadzie z "SE". Przedstawiciel resortu wskazał też ilość promili, za którą kierowca będzie już musiał liczyć się z konfiskatą. Wg. Warchoła powinno to mieć miejsce, kiedy we krwi kierowca będzie miał powyżej 1 promila, bo wtedy stan świadomości ulega znacznej zmianie. Nie jest także tajemnicą, że MS przyśpieszyło z nowelizacją przepisów po tragicznym wypadku w Jamnicy na Podkarpaciu, gdzie pijany kierowca spowodował wypadek, w którym trójka dzieci straciła swoich rodziców. Również osoby kierujące pod wpływem alkoholu cudzym pojazdem nie będą mogły liczyć na pobłażliwość. W takim przypadku resort zamierza rekwirować równowartość pojazdu, którym się jechało.
Urząd Skarbowy w Opolu rozsyła do Polaków mandaty i choć wiele osób jest zdziwionych adresem, z którego przychodzą przesyłki, trzeba je potraktować poważnie. Od jakiegoś czasu to właśnie ten organ zajmuje się poborem należności wynikających z grzywien nałożonych w drodze mandatu karnego.Dziwny adres nadawcy listu wywołuje u wielu osób podejrzenie m.in. o próbę wyłudzenia danych osobowych. To rozsądne, by nie ufać każdej otrzymanej przesyłce, jednak gdy przyjdzie do nas mandat z Urzędu Skarbowego w Opolu, lepiej przygotować się na dodatkowy wydatek.
Podczas zaplanowanego na 26 stycznia posiedzenia rządu, przyjęto projekt nowelizacji ustawy o ruchu drogowym. W myśl nowych przepisów uregulowane zostały prawne statusy między innymi hulajnóg elektrycznych, czy deskorolek. Co czeka użytkowników tych pojazdów?
Czy rząd zdecyduje się na wprowadzenie zakazu przemieszczania się? Olga Semeniuk, wiceministra rozwoju na antenie RMF FM wyjaśniła, jakie są rządowe plany na walkę z pandemią koronawirusa. Nie mamy dobrych wieści.
Od 27 lutego noszenie szalików, kominów, przyłbic może być realizowane jedynie jako uzupełnienie masek. Zgodnie z najnowszymi wytycznymi, w przestrzeni publicznej, w komunikacji miejskiej, a także w samochodach - jeżeli jedziemy z kimś, z kim nie mieszkamy - należy zasłaniać usta i nos maseczką. Jest jednak wyjątek.
W mediach zawrzało, po tym jak Bawer Aondo-Akaa poinformował, że „został siłowo wyniesiony z pociągu, ponieważ obsługa nie życzyła sobie pasażera z niepełnosprawnością”, chodzi o skład spółki PKP InterCity. Przewoźnik odniósł się do zarzutów i przedstawił oświadczenie, z którego wynika, że podróżny nie miał ważnego biletu na przejazd.
Maseczki stały się już nieodłącznym elementem naszego pandemicznego krajobrazu. Niewielu jednak wie, że trzeba je mieć w pewnych nieoczywistych okolicznościach. Jeżeli o tym zapomnimy, grozi nam bardzo wysoki mandat, nawet do tysiąca złotych. Lepiej mieć się na baczności.
1 kwietnia rachmistrzowie wyruszą w Polskę. Zaczyna się Narodowy Spis Powszechny. Dzięki danym, jakie zbierze GUS, dowiemy się, ilu faktycznie jest Polaków, tego jak żyjemy, gdzie pracujemy, jakimi językami mówimy i w co wierzymy. Niektóre pytania mogą wydawać się bardzo intymne, jednak każdy będzie miał obowiązek odpowiedzieć na nie. Urząd zapewnia, że przekazane informacje będą objęte tajemnicą statystyczną.
Pomysł zmian w ustawie Prawo o ruchu znów powraca. Nowe prawo będzie bardzo rygorystyczne wobec kierowców, którzy uchylają się od obowiązkowych badań technicznych pojazdów. Znowelizowane przepisy budzą spore kontrowersje, ponieważ całkowicie wywracają znaną nam rzeczywistość. Wiemy kiedy nowe przepisy wejdą w życie.