Na wielu kierowców, którzy powrócili z wakacji, czekają niepożądane „pocztówki” w postaci mandatów. Skąd się wzięły, skoro na drogach nie było informacji o fotoradarach? Okazuje się, że w niektórych miejscach nadal znajdują się mobilne urządzenia do pomiaru prędkości. Policja ściga piratów drogowych i nie odpuści nikomu.Główny Inspektorat Transportu Drogowego przypomniał kierowcom za pomocą mandatów, że ma wiele sposobów na to, by ukarać tych, którzy lekceważą przepisy ruchu drogowego. Brak informacji o fotoradarach nie zwalnia z odpowiedzialności. Policja korzysta z mobilnych urządzeń do pomiaru prędkości, które znajdują się na nieoznakowanych pojazdach.GITD ściga piratów drogowych także dzięki specjalnym urządzeniom czeskiej firmy Ramet. Mobilne urządzenia do pomiaru prędkości służyły już wcześniej, ale po wyroku sądu w 2018 roku kwestia ich legalności okazała się problematyczna. Wielu kierowców przekonało się jednak na własnej skórze, że przyrządy wróciły na polskie ulice.
W 2022 roku maksymalna kara za brak OC może wynieść nawet 6 tysięcy. Właściciele samochodów już teraz płacą wysokie mandaty. Wysokość grzywny ma jeszcze wzrosnąć. Po podniesieniu wysokości płacy minimalnej najprawdopodobniej wzrosną również kary. Warto pamiętać, że kontrola drogowa nie jest konieczna, by wykryć nieprawidłowości.Obecnie właściciele samochodów za brak ważnej polisy OC mogą zapłacić nawet 5600 złotych. Eksperci wskazują, że maksymalna wartość kary w 2022 roku wzrośnie po podniesieniu wysokości płacy minimalnej do 3000 złotych brutto i wyniesie aż 6000 złotych. Warto pamiętać, że Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny może szybko zweryfikować ważność polisy.Osoby ukarane za brak OC mają szansę złożyć wniosek o umorzenie kary lub jej obniżenie. Wzory takich pism można znaleźć na oficjalnej stronie UFG. Według Damiana Ziąbra powoływanie się na stan epidemii czy też brak znajomości przepisów jednak mogą okazać się niewystarczającym usprawiedliwieniem. Warto pamiętać, że aktualne OC muszą mieć nawet te samochody, które nie wyjeżdżają na ulicę.Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Polacy otrzymują listy z Opola, które przypominają o konieczności uregulowania zaległych mandatów. Warto przypomnieć, że nie jest to oszustwo. Sprawą zajmuje się opolski Urząd Skarbowy, ponieważ ta jednostka odpowiada za mandaty oraz wysyłanie upomnień i podstawowych informacji o zaległościach. Na zapłatę pozostaje siedem dni od momentu doręczenia.Płacąc za zaległe mandaty, Polacy powinni pamiętać, że nie może być to zwykły przelew. Dłużnicy muszą zlecić przelew podatkowy. W przypadku zaniechania wezwania do uregulowania płatności Urząd Skarbowy i tak wyegzekwuje grzywnę oraz koszty postępowania, dlatego lepiej się pospieszyć.Nie da się uniknąć zapłaty zaległego mandatu. Zapominalskim Urząd Skarbowy pobierze środki z rozliczenia PIT. Jak się okazuje, Polacy mogą otrzymywać nie tylko z opolskiej jednostki, ale również z łódzkiej. Ona ma zajmować się wkrótce dodatkowymi opłatami związanymi z systemem e-TOLL.
W poniedziałek 30 sierpnia straż miejska zyskała nowe prawa i może wystawiać mandaty osobom przemieszczającym się rowerami oraz hulajnogami elektrycznymi. Służby mogą karać użytkowników urządzeń transportu osobistego między innymi za zbyt szybką jazdę po chodniku. Pojawił się szereg nowych przepisów dotyczących hulajnóg, wśród których znalazło się ograniczenie wiekowe.W związku z rozporządzeniem ministra spraw wewnętrznych i administracji z 30 lipca straż miejska od dzisiaj ma prawo wystawiać mandaty osobom, które łamią nowe przepisy. Jak dotąd funkcjonariusze mogli tylko zatrzymywać użytkowników urządzeń transportu osobistego, legitymować ich i pouczać.Obecnie strażnicy miejscy mogą wypisać mandat między innymi za przemieszczanie się rowerem lub hulajnogą elektryczną ze zbyt dużą prędkością. Oprócz tego kara grozi również za nieustępowanie pierwszeństwa pieszym. Zmiany w przepisach mają zwiększyć ich bezpieczeństwo.
W piątek 20 sierpnia Ministerstwo Infrastruktury potwierdziło, że kierowców czekają ułatwienia. 31 stycznia 2022 roku w życie wejdą zmiany w prawie drogowym. Z komunikatu szefa resortu wynika, że od tego terminu możliwe będzie zachowanie dotychczasowych tablic rejestracyjnych kupionego samochodu i czasowe wycofanie z ruchu samochodu osobowego. To oznacza nie tylko wygodę, ale również oszczędności wynoszące około 100 złotych.W Dzienniku Ustaw pojawił się już komunikat w sprawie zmian prawa drogowego, które mogą ucieszyć wielu kierowców oraz właścicieli pojazdów. Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk oświadczył, że zniknął utrudnienia administracyjne, na które jak dotąd narzekali Polacy.– Wprowadzamy ułatwienia dla kierowców i właścicieli pojazdów, kończymy z barierami administracyjnymi, które dotąd utrudniały życie wielu Polakom – powiedział szef resortu Andrzej Adamczyk i opublikował termin wprowadzenia zmian w życie w Dzienniku Ustaw.
"Rzeczpospolita" napisała dzisiaj, że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji przygotowało już przepisy zaostrzające kary za nieprzepisową jazdę. Kierowcy mają się czego bać, bo projekt miał już trafić do Sejmu. Przepisy mają się zaostrzyć od grudnia bieżącego roku. Za spowodowanie potężnej kolizji drogowej będziemy mogli dostać nawet 15 pkt karnych, teraz jest to maksymalnie 10 - donosi gazeta. 15 punktów karnych dostaniemy również za jazdę pod wpływem używek, ucieczkę przed kontrolą czy wyprzedzanie na pasach. Piesi będą bardziej chronieni również przez zaostrzenie przepisu dotyczącego wymijania samochodu, który zatrzymał się, aby ich przepuścić. Podwyższenie kar nie ominie także kierowców przekraczających prędkość w terenie zabudowanym. Tutaj także mówimy o 15 punktach karnych.
Pracownicy Okręgowego Inspektoratu Pracy w Opolu rozpoczęli wzmożone kontrole w miejscach pracy sezonowej. Sprawdzają m.in. legalność zatrudnienia cudzoziemców oraz bezpieczeństwo młodocianych. Wbrew powszechnej opinii, kontrole mogą mieć miejsce nawet w weekendy. Łącznie kontrolerzy przeprowadzili już ponad 80 inspekcji, które odbywają się również w weekendy. W związku z nieprawidłowościami nałożono już 16 mandatów, a jedna sprawa została skierowana do sądu.
Mandaty i kary za przewinienia drogowe są zbyt niskie i należy je znacząco podnieść - tak uznał rząd i przechodzi do działania. Po wielu zapowiedziach i podwyżkach do Sejmu trafił projekt rządowej ustawy, który ma znacznie podwyższyć kwoty mandatów. Kary za przewinienia drogowe mają być dużo wyższe. Punkty karne też będą rozdawane przez policjantów znacznie lżejszą ręką, wynika z artykułu "Dziennika Gazety Prawnej". Kierowcy nie mogą liczyć na pobłażanie.
Tegoroczna fala upałów sprawiła, że wiele osób zaczęło zastanawiać się, w jaki sposób skorzystać ze słońca, a jednocześnie nie oddalać się od domu i zimnych napojów w lodówce. Choć Polacy chętnie opalają się na balkonach, niewiele osób wie, że za tego typu relaks można zostać ukaranym surowym mandatem.Balkon w mieszkaniu jest przestrzenią prywatną, jednak istnieją przepisy regulujące warunki korzystania z tarasu, zwykle widocznego dla przechodniów i sąsiadów. Ich ignorowanie grozi karą finansową.
Jeszcze w tym roku wejdą w życie przyjęte w ostatnim czasie przez rząd przepisy nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw. Zakładają one m.in. podwyższenie kary za wykroczenia drogowe do 30 tys. zł i wsparcie dla bliskich ofiar wypadków. Z tego artykułu dowiesz się:Kary za wykroczenia drogowe wzrosną do 30 tys. złNa jakie wsparcie będą mogli liczyć bliscy ofiar wypadkówJaki odsetek wypadków to efekt winy kierowców
Ministerstwo Sprawiedliwości postanowiło wziąć się za zaostrzenie przepisów drogowych. W grę wejdą już nie tylko mandaty, ale konfiskata samochodów. Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł zapowiedział w rozmowie z "Super Expressem" bezwzględny brak tolerancji dla pijanych kierowców. Za najlepsze rozwiązanie resort uznał rekwizycję samochodów kierowcom, którzy jeżdżą na podwójnym gazie. "Samochód w rękach pijanego kierowcy jest tym samym, co nóż czy broń palna w rękach przestępcy" - bez ogródek mówi wiceminister w wywiadzie z "SE". Przedstawiciel resortu wskazał też ilość promili, za którą kierowca będzie już musiał liczyć się z konfiskatą. Wg. Warchoła powinno to mieć miejsce, kiedy we krwi kierowca będzie miał powyżej 1 promila, bo wtedy stan świadomości ulega znacznej zmianie. Nie jest także tajemnicą, że MS przyśpieszyło z nowelizacją przepisów po tragicznym wypadku w Jamnicy na Podkarpaciu, gdzie pijany kierowca spowodował wypadek, w którym trójka dzieci straciła swoich rodziców. Również osoby kierujące pod wpływem alkoholu cudzym pojazdem nie będą mogły liczyć na pobłażliwość. W takim przypadku resort zamierza rekwirować równowartość pojazdu, którym się jechało.
Urząd Skarbowy w Opolu rozsyła do Polaków mandaty i choć wiele osób jest zdziwionych adresem, z którego przychodzą przesyłki, trzeba je potraktować poważnie. Od jakiegoś czasu to właśnie ten organ zajmuje się poborem należności wynikających z grzywien nałożonych w drodze mandatu karnego.Dziwny adres nadawcy listu wywołuje u wielu osób podejrzenie m.in. o próbę wyłudzenia danych osobowych. To rozsądne, by nie ufać każdej otrzymanej przesyłce, jednak gdy przyjdzie do nas mandat z Urzędu Skarbowego w Opolu, lepiej przygotować się na dodatkowy wydatek.
Podczas zaplanowanego na 26 stycznia posiedzenia rządu, przyjęto projekt nowelizacji ustawy o ruchu drogowym. W myśl nowych przepisów uregulowane zostały prawne statusy między innymi hulajnóg elektrycznych, czy deskorolek. Co czeka użytkowników tych pojazdów?
Czy rząd zdecyduje się na wprowadzenie zakazu przemieszczania się? Olga Semeniuk, wiceministra rozwoju na antenie RMF FM wyjaśniła, jakie są rządowe plany na walkę z pandemią koronawirusa. Nie mamy dobrych wieści.
Od 27 lutego noszenie szalików, kominów, przyłbic może być realizowane jedynie jako uzupełnienie masek. Zgodnie z najnowszymi wytycznymi, w przestrzeni publicznej, w komunikacji miejskiej, a także w samochodach - jeżeli jedziemy z kimś, z kim nie mieszkamy - należy zasłaniać usta i nos maseczką. Jest jednak wyjątek.
W mediach zawrzało, po tym jak Bawer Aondo-Akaa poinformował, że „został siłowo wyniesiony z pociągu, ponieważ obsługa nie życzyła sobie pasażera z niepełnosprawnością”, chodzi o skład spółki PKP InterCity. Przewoźnik odniósł się do zarzutów i przedstawił oświadczenie, z którego wynika, że podróżny nie miał ważnego biletu na przejazd.
Maseczki stały się już nieodłącznym elementem naszego pandemicznego krajobrazu. Niewielu jednak wie, że trzeba je mieć w pewnych nieoczywistych okolicznościach. Jeżeli o tym zapomnimy, grozi nam bardzo wysoki mandat, nawet do tysiąca złotych. Lepiej mieć się na baczności.
1 kwietnia rachmistrzowie wyruszą w Polskę. Zaczyna się Narodowy Spis Powszechny. Dzięki danym, jakie zbierze GUS, dowiemy się, ilu faktycznie jest Polaków, tego jak żyjemy, gdzie pracujemy, jakimi językami mówimy i w co wierzymy. Niektóre pytania mogą wydawać się bardzo intymne, jednak każdy będzie miał obowiązek odpowiedzieć na nie. Urząd zapewnia, że przekazane informacje będą objęte tajemnicą statystyczną.
Pomysł zmian w ustawie Prawo o ruchu znów powraca. Nowe prawo będzie bardzo rygorystyczne wobec kierowców, którzy uchylają się od obowiązkowych badań technicznych pojazdów. Znowelizowane przepisy budzą spore kontrowersje, ponieważ całkowicie wywracają znaną nam rzeczywistość. Wiemy kiedy nowe przepisy wejdą w życie.
Policjanci z całej Polski rozpoczęli akcję patrolowania ulic i karania wszystkich, którzy nie stosują się do przepisów zakrywania ust i nosa. Wszystko ze względu na ciągle wysokie liczby nowych przypadków zakażeń koronawirusem w naszym kraju.
Krajowy Plan Odbudowy jest rządowym dokumentem, który wskazuje, na co Polska chce przeznaczyć pieniądze z Europejskiego Funduszu Odbudowy. Mowa jest o miliardach złotych, jakie mają trafić nad Wisłę z Brukseli. Nikt więc nie spodziewał się, że program w jakikolwiek sposób będzie zaostrzał prawo w Polsce, a w szczególności nikt nie przewidywał, że KPO posłuży do karania właścicieli samochodów. A jednak, szczegóły dokumentu nie pozostawiają złudzeń.
Kodeks Drogowy zawiera zapis stanowiący o zadbaniu i utrzymaniu pojazdu w taki sposób, aby widoczność, sygnalizowanie i manewrowanie nie było problemem. Policjanci zwracają więc również uwagę na auta, które jeżdżą z zaparowanymi szybami oraz zbędnymi przedmiotami na desce rozdzielczej.