Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Rząd rozważa wprowadzenie uciążliwych obostrzeń. "To jeden z wariantów"
Oktawian Góral
Oktawian Góral 06.05.2021 19:01

Rząd rozważa wprowadzenie uciążliwych obostrzeń. "To jeden z wariantów"

niebieski tekst goniec.pl na białym tle
Jan Bielecki/East News

Czy rząd zdecyduje się na wprowadzenie zakazu przemieszczania się? Olga Semeniuk, wiceministra rozwoju na antenie RMF FM wyjaśniła, jakie są rządowe plany na walkę z pandemią koronawirusa. Nie mamy dobrych wieści.

Czy rząd znów nas zamknie?

Olga Semeniuk w rozmowie z dziennikarzami zapowiedziała, że jeżeli liczba wykrywanych dziennych przypadków koronawirusa będzie większa rząd doprowadzi do spadku mobilności społecznej. Co kryje się pod tym pojęciem?

Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego nie ukrywa, że jednym z wariantów branych pod uwagę przez rząd jest ograniczenie mobilności obywateli - mowa o faktycznych ograniczeniach poruszania się i przemieszczania Polaków.

- Jesteśmy na to przygotowani w zasadzie od ubiegłego roku - powiedziała Olga Semeniuk na antenie radia ZET. Wiceministra rozwoju wskazała, że ostateczną decyzję o obostrzeniach oraz o ich regionalizacje podejmie szef rządu, Mateusz Morawiecki.

- Zamknięcie stoków? Wszystko zależy od prognoz Rady Medycznej i plasowania się liczb. Jeżeli te liczby będą zdecydowanie większe, to będziemy starali się doprowadzać do spadku mobilności społecznej - dodała.

Rząd: pomoc jest wystarczająca

Olga Semeniuk zaznaczyła, że nie są znane żadne badania wskazujące na to, że transmisja wirusa w jednych miejscach jest większa, a w innych mniejsza, dlatego zdaniem rządu trzeba podchodzić do sytuacji na chłodno i utrzymywać restrykcje odpowiednio do panującej aktualnie sytuacji epidemiologicznej.

- Mogę ścigać się i opowiadać o różnych miejscach [transmisji wirusa – red.], ale takie badania, które będą wskazywały na konkretne miejsca, nie powstały i myślę, że przed długi czas jeszcze nie powstaną - powiedziała gościni programu Beaty Lubeckiej w Radiu Zet.

Podczas audycji padły także pytania o pomoc dla przedsiębiorców i branż poszkodowanych przez koronakryzys i lockdown. Semeniuk wskazała, że polski rząd wspiera przedsiębiorców. „Gdyby pomoc z budżetu państwa nie była na poziomie prawie 190 mld złotych i nie była wystarczająca, to na ulicach mielibyśmy dużą liczbę protestujących przedsiębiorców. Nam nie chodzi o to, żeby zamykać gospodarkę i robić na złość przedsiębiorcom. Chodzi o transmisję wirusa” - powiedziała wiceministra.

Przedstawicielka Prawa i Sprawiedliwości oznajmiła także, że rząd nie zamierza wycofywać się z kontrowersyjnego podatku od reklam w mediach. Semeniuk zapowiada jednak, że projekt wróci na tapet i będzie poddany stosownym korektom.

Przypomnijmy - w związku z procedowaniem projektu o podatku reklamowym, niezależne od rządu media na jeden dzień przestały publikować treści, by pokazać obywatelom, czym tak naprawdę może grozić wprowadzenie nowej daniny. Wiele ze stacji telewizyjnych, radiowych, czy portali internetowych nie udźwignie ciężaru nowej, dodatkowej daniny i po prostu zbankrutuje.

Artykuły polecane przez redakcję portalu Goniec.pl:

Tagi: Rząd mandat