Niepełnosprawny polityk wyproszony z pociągu? PKP Intercity wydało oświadczenie w sprawie
W mediach zawrzało, po tym jak Bawer Aondo-Akaa poinformował, że „został siłowo wyniesiony z pociągu, ponieważ obsługa nie życzyła sobie pasażera z niepełnosprawnością”, chodzi o skład spółki PKP InterCity. Przewoźnik odniósł się do zarzutów i przedstawił oświadczenie, z którego wynika, że podróżny nie miał ważnego biletu na przejazd.
PKP Intercity wyrzuciło pasażera, bo był na wózku?
Bawer Aondo-Akaa to urodzony w Krakowie polski działacz społeczny, aktywista antyaborcyjny i teolog oraz dziennikarz. Sylwetka mężczyzny jest szerzej znana mieszkańcom Małopolski. Działacz angażuje się w życie osób niepełnosprawnych we wspólnocie Kościoła katolickiego, mężczyzna ponadto aktywnie uczestniczy w życiu Fundacji Pro. Jak podaje Jan Bodakowski w swoim artykule, Aondo-Akaa uczestniczy również w prawicowych, organizowanych przez faszystowski ONR Marszach Niepodległości.
Działacz poinformował w mediach społecznościowych, że został usunięty z pociągu PKP InterCity. Jak deklaruje, nastąpiło to „w sposób siłowy”. Mężczyzna chciał się udać w podróż do Wrocławia, jednak nie mógł tego zrobić pociągiem. Dlaczego? Do zarzutów odniosło się PKP InterCity w specjalnym komunikacie, który został zamieszczony na Twitterze spółki.
Spółka tłumaczy się tym, że mężczyzna nie miał ważnego biletu na przejazd, chciał go zakupić u konduktora, jednak skład, do którego wsiadł pasażer nie był dostosowany do przewozu osób niepełnosprawnych, a ponadto zajęte były wszystkie dostępne miejsca. Jak wykazuje PKP InterCity, konduktor zaproponował, by pasażer odbył podróż innym pociągiem, który jest dostosowany do osób o ograniczonej sprawności.
PKP InterCity odpiera zarzuty
- Jeżeli ktoś z Państwa właśnie teraz jedzie autem z Krakowa do Wrocławia, to bardzo proszę o pilny kontakt. Zostałem przed chwilą siłowo wyniesiony z pociągu, ponieważ obsługa nie życzyła sobie pasażera z niepełnosprawnością - napisał antyaborcyjny działacz i małopolski polityk, Bawer Aondo-Akaa. Z jego relacji wynika, że siłą wyrzucono go z pociągu, który zmierzał ku Wrocławiowi. W mediach społecznościowych zrodziła się prawdziwa burza. Wiele osób wyraziło oburzenie na działania przewoźnika i sposób potraktowania osoby niepełnosprawnej. PKP InterCity wydało oświadczenie.
Jak wskazuje przewoźnik, drużyna konduktorska nie mogła sprzedać biletu na podróż pociągiem, który wybrał działacz. Związane to jest z obowiązującym od 4 czerwca 2020 roku limitem pasażerów. Jak informuje PKP InterCity, w pociągu IC 3512, którym Bawer Aondo-Akaa chciał pojechać do Wrocławia, został osiągnięty limit 50 proc. miejsc do siedzenia. Ponadto PKP Intercity wykazało, że pociąg IC 3512 nie posiał wagonu dostosowanego do przewozu i potrzeb osób poruszających się na wózku inwalidzkim.
Jak czytamy w oświadczeniu, konduktor miał zaproponować Bawerowi Aondo-Ace przejazd innym pociągiem, który spełniałby warunki do przewozu osoby niepełnosprawnej.
Jak przypomina spółka, od czerwca zeszłego roku, z uwagi na trwającą pandemię, zgodnie z rządowymi wytycznymi, został wprowadzony limit pasażerów - do 50 proc. wszystkich miejsc dostępnych w składzie pociągu, a także obowiązuje rezerwacja miejsc, która jest obligatoryjna. Zgodnie z wytycznymi, jeżeli na stacji jest otwarta kasa lub sprawny biletomat, to obowiązkiem pasażera jest nabyć bilet przed wejściem do pociągu.
Spółka PKP InterCity wyjaśnia także, jak wygląda sytuacja, gdy osoba niepełnosprawna chce skorzystać z usług przewoźnika: - Osoby z niepełnosprawnością na wózku inwalidzkim, podróżujące samodzielnie lub wraz z opiekunem/przewodnikiem, rozpoczynające przejazd od stacji, na której jest czynna kasa biletowa, muszą przed wejściem do pociągu zgłosić konduktorowi zamiar przejazdu tym pociągiem. Jeżeli miejsca wyznaczone dla osób z niepełnosprawnością na wózku inwalidzkim są wolne, wówczas konduktor dokonuje odprawy tych osób, pobierając wyłącznie opłaty taryfowe za przejazd lub rezerwację miejsca (nie nalicza się żadnych opłat dodatkowych) - wskazuje operator kolejowy.
Zobacz zdjęcia:
[EMBED-92]
[EMBED-93]
Artykuły polecane przez redakcję portalu Goniec.pl:
Czy obostrzenia znikną po Wielkanocy? Dziennikarze donoszą o częściowym otwarciu gastronomii
Samochód Lecha Wałęsy z czasów prezydentury to złom. „Nie przeszedłby badań technicznych”
Paweł Wawrzecki przeprowadził się do Stanów Zjednoczonych. Zrobił to z miłości do swojej nowej żony
Źródło: Onet.pl, Twitter, Facebook