Piotr Kraśko mocno zaskoczył widzów we wtorkowym wydaniu “Faktów”. Dziennikarz zakończył wydanie serwisu w bardzo niecodzienny i nieoczekiwany sposób. Nagle zwrócił się do widzów z ważnym komunikatem. - Zazwyczaj mówię w tym momencie: "Dziękuję, że są państwo z nami!". Ale dziś powiem więcej… - zaczął. Po chwili nie było już cienia wątpliwości, o co chodziło.
Piotr Kraśko zaskoczył na koniec “Faktów” TVN. We wtorek 3 października na koniec wydania zwrócił się do widzów z nietypowymi słowami. Dziennikarz na wizji złożył życzenia urodzinowe i skierował do współpracowników osobiste słowa. - Dziś powiem więcej - mówił Piotr Kraśko wprost do kamery.
“Wiadomości” TVP pochwaliły się w poniedziałek 2 października ogromnym sukcesem. Edyta Lewandowska nie kryła swojego zadowolenia w czasie zapowiadania ostatniego materiału w wydaniu. Telewizja Polska świętuje sukces, nie zabrakło uderzenia w TVN i “Fakty”.
Nietypowe zakończenie poniedziałkowych “Faktów” TVN. Anita Werner zaskoczyła widzów i zrezygnowała z dobrze znanego schematu. Zamiast zapowiedzi gości w Faktach po Faktach z głośników zaczęła lecieć specjalna piosenka. Opatrzono ją nieprzypadkowymi obrazami.
Fakty TVN bezpardonowo uderzyły w TVP. Anita Werner we wtorek zapowiedziała materiał, który nie bezlitośnie obnażył polityczne działania Telewizji Polskiej. - o nie ma nic wspólnego z równym wyborami. Z telewizją publiczną nie ma już dawno - usłyszeli widzowie TVN.
Piotr Kraśko w środowych Faktach TVN udowodnił, że potrafi pracować pod presją czasu i nie traci rezonu nawet w przypadku niespodziewanej zmiany scenariusza. Widzowie zostali zaskoczeni przez niecodzienne zakończenie wydania Faktów, ale powodem tej zmiany była pilna wiadomość, jaką musiał przekazać dziennikarz.
Po tym, jak kampania przed wyborami parlamentarnymi oficjalnie ruszyła, spór między “Wiadomościami” TVP a “Faktami” TVN wszedł na zupełnie nowy poziom. W niedzielę stacja z Wiertniczej uderzyła w konkurencję miażdżącym materiałem na temat tego, jak rządzący i ich media, “za nasze pieniądze” przedstawiają lidera PO. W tym celu Jacek Tacik bez mrugnięcia okiem przypomniał m.in. agresywne wypowiedzi Mateusza Morawieckiego i Jarosława Kaczyńskiego o Donaldzie Tusku. Nie zabrakło też, co oczywiste, słynnego już “für Deutschland”.
"Wiadomości" i "Fakty" od lat prześcigają się w wynikach oglądalności. Programy te są zdecydowanie najchętniej oglądane przez widzów w kraju. Najnowsze dane wskazują, który z nich Polacy darzą większą sympatią.
Piotr Kraśko w środowych Faktach przekazał widzom TVN radosną nowinę. Wiele osób czekało na te wiadomości od dawna. Została ona oficjalnie potwierdzona. Miłą zapowiedź poprzedziła jednak nietypowa poza, na którą inni prowadzący na pewno by się nie zdobyli.
W “Faktach” TVN brakuje od pewnego czasu Anity Werner. Absencja jednej z ulubionych dziennikarek widzów nie jest przypadkowa. Wiemy, co dzieje się z prezenterką. Sama ujawniła to na swoim Instagramie. Raczej nie tęskni za pracą w warszawskim studio.
Piotr Kraśko we wtorkowych “Faktach” TVN na koniec pozwolił sobie na nieco żartobliwe zapowiedzenie materiału Macieja Mazura. Dziennikarz na sam koniec wydania powiedział słowa, które bez dwóch zdań rozbawiły widzów. Była jednak jedna osoba, której do śmiechu nie było: główny bohater prześmiewczego materiału.
Widzowie Faktów TVN mogli być w szoku, słysząc słowa Grzegorza Kajdanowicza. Dziennikarz na sam koniec czwartkowego wydania zwrócił się wprost do kamery. Po zapowiedzeniu rozmowy Piotra Kraśki oświadczył, że widzów czeka “ostatnie wydanie Kropki nad i”. Dodał dwa ważne słowa, które zupełnie zmieniły wydźwięk tej deklaracji. O co chodzi?
Kolejny wieczór przyniósł kolejną szansę na wymianę “uprzejmości” między głównymi serwisami informacyjnym TVN i TVP. W piątek wyjątkowo skuteczną ofensywę przypuściły zwłaszcza emitowane w amerykańskiej stacji “Fakty”, które tym razem pochyliły się nad tematem kampanii przed referendum ws. migrantów. Paweł Płuska krok po kroku wypunktował ryzyka nadużyć związane z przedsięwzięciem i zilustrował je stosowanymi już przez partię rządzącą praktykami. Nie obyło się, co jasne, bez wbicia szpili funkcjonariuszom publicznego nadawcy.
Jak donosi portal wirtualnemedia.pl, w najbliższym czasie możemy być świadkami spektakularnej batalii pomiędzy programem TVN "Fakty" a "Wiadomościami" Telewizji Polskiej. Programi informacyjne od lat konkurują ze sobą o tytuł lidera i najnowsze zmiany mogą wpłynąć na układ sił.
O tym, że TVN i TVP toczą ze sobą nieustanny bój o uwagę widza, nikomu nie trzeba przypominać. Fakty i Wiadomości zaciekle walczą o każdego odbiorcę. Jak stanowi ostatni raport, serwis informacyjny TVN wygrywa czerwcową potyczkę i wyprzedza program telewizji publicznej.
Widzowie “Faktów” TVN byli świadkami fatalnej wpadki. Diana Rudnik musiała ich przeprosić, gdyż nie zobaczyli części materiału na temat implozji łodzi podwodnej. Pracownik techniczny będzie miał problemy, tego jeszcze nie grali.
“Fakty” TVN nie wychodzą z formy i znów wbiły grubą szpilę rządowi Mateusza Morawieckiego. Tym razem król ironii serwisu, Maciej Mazur, zrobił to wyjątkowo umiejętnie przy okazji zgłębiania tematu Mierzei Wiślanej, którą PiS szczycił się na prawo i lewo. Jakby mocno kompromitujących władze statystyk było mało, przysłowiowy gwóźdź do trumny rządzących dołożył jeszcze na koniec sam Piotr Kraśko. W tym celu dziennikarz posłużył się parafrazą cytatu z kultowego “Misia”. To był wyjątkowo bolesny cios.
Grzegorz Kajdanowicz to jeden z najbardziej rozpoznawalnych i lubianych dziennikarzy w Polsce. Prezenter „Faktów” zdecydowanie trafia do wielu odbiorców, którzy doceniają jego warsztat, doświadczenie i dużą wiedzę, a przy tym bardzo wyważone poczucie humoru. W niedawnej rozmowie z Kubą Wojewódzkim i Piotrem Kędzierskim Kajdanowicz bardzo szczerze odpowiedział na pytanie, dlaczego rozstał się ze swoją żoną. Zdradził powód.
To nie pierwszy raz, gdy PiS mówi o swoich krytykach “agenci Kremla”, ale gdy taka obelga padła wprost pod adresem dziennikarza TVN24, stacja musiała zareagować. Po skandalicznych słowach, jakie usłyszeć można była na dzisiejszej konferencji prasowej prezesa Prawa i Sprawiedliwości, amerykański nadawca zdecydował się złożyć pozew do sądu. O podjętych krokach prawnych poinformował w sobotnim wydaniu “Faktów” Piotr Marciniak. Lider Zjednoczonej Prawicy ma się czego obawiać?
Widzowie “Faktów” TVN w sobotę otrzymali trudne do zaakceptowania wiadomości. Diana Rudnik zapowiedziała materiał, gdzie pojawiła się wiele mówiąca mapa. Sytuacja w Polsce jest fatalna i jak podkreśliła autorka reportażu “to nie koniec”.
Piotr Kraśko zaprezentował w Faktach TVN materiał będący odpowiedzią na jasny apel polskich biskupów. Nie mogło zabraknąć uderzenie w Wiadomości TVP, a wykorzystano do tego słynne paski. Niemniej widzowie Faktów nie dowiedzieli się ważnej rzeczy na temat ekspertów. To nie powinno mieć miejsca.
Piotr Kraśko zaskoczył widzów "Faktów" TVN podczas wtorkowego wieczoru. Dziennikarz miał już kończyć wydanie, gdy nagle zwrócił się do kamery z wyjątkowo ciepłymi słowami. Największe zdumienie wzbudziło jednak jego zachowanie. Nie są to ruchy typowe dla prowadzących "Fakty" TVN.
Wiadomości TVP pokazały, że nie mają zamiaru zakopać toporu niezgody. Piotr Kraśko stał się głównym antybohaterem materiału dotyczącego podatków. Widzowie mogli być zdziwieni, widząc archiwalne nagranie dziennikarza oraz zapis z sali sądowej.
Niecodzienne sceny na koniec "Faktów" TVN w sobotę 1 kwietnia. Piotr Kraśko zaliczył sporą wpadkę, z której starał się wyjść z żartem na ustach, ale nie dało się ukryć, że zapomniał o ważnej rzeczy, gość mógł poczuć się urażony. Gdy próbował wyjaśnić zamieszanie, kilkukrotnie uderzył ręką w stół.
Fakty TVN nie mogły przestać drwić z Daniela Obajtka. Piotr Kraśko nie hamował języka w czasie zapowiedzi piątkowego materiału na temat prezesa Orlenu. Reportaż o tym, "jak z Pcimia dojechać do Orlenu" na pewno zabolał prezesa Obajtka.
Wtorkowe wydanie "Faktów" w dużej części było poświęcone temu, w jaki absurdalny i negatywny sposób Donalda Tuska przedstawia się w "Wiadomościach" TVP. Dziennikarze obnażyli fakt, że uporczywe przypisywanie politykowi niemieckości oscyluje już wokół zakrojonego na szeroką skalę hejtu. Na dowód tej tezie przytoczono kilka dosadnych przykładów.
Pomiędzy "Faktami" TVN, a "Wiadomościami" TVP trwa niewypowiedziana wojna na docinki, w której ostatnio prym wiedzie serwis informacyjny pierwszej stacji. W materiale "Faktów" kolejny raz przyjrzano się dokładniej, jak działa propagandowa machina upolitycznionych mediów. Groteska to mało powiedziane.
Grzegorz Kajdanowicz na łamach "Faktów" w TVN nie odmówił sobie sposobności, by wspomnieć o internetowych poczynaniach rzecznika PiS, Radosława Fogla. Polityk zamieścił na TikToku pytanie, za co właściwie ludzie nienawidzą Prawa i Sprawiedliwości. Niestety, zamiast zbliżyć się do młodszych odbiorców, osiągnął skutek odwrotny od zamierzonego. Internauci zaczęli po prostu rzetelnie i niezwykle skrupulatnie odpowiadać na pytanie. Jak skomentowano to w "Faktach"?