Grzegorz Kajdanowicz to jeden z najbardziej rozpoznawalnych i lubianych dziennikarzy w Polsce. Prezenter „Faktów” zdecydowanie trafia do wielu odbiorców, którzy doceniają jego warsztat, doświadczenie i dużą wiedzę, a przy tym bardzo wyważone poczucie humoru. W niedawnej rozmowie z Kubą Wojewódzkim i Piotrem Kędzierskim Kajdanowicz bardzo szczerze odpowiedział na pytanie, dlaczego rozstał się ze swoją żoną. Zdradził powód.
To nie pierwszy raz, gdy PiS mówi o swoich krytykach “agenci Kremla”, ale gdy taka obelga padła wprost pod adresem dziennikarza TVN24, stacja musiała zareagować. Po skandalicznych słowach, jakie usłyszeć można była na dzisiejszej konferencji prasowej prezesa Prawa i Sprawiedliwości, amerykański nadawca zdecydował się złożyć pozew do sądu. O podjętych krokach prawnych poinformował w sobotnim wydaniu “Faktów” Piotr Marciniak. Lider Zjednoczonej Prawicy ma się czego obawiać?
Widzowie “Faktów” TVN w sobotę otrzymali trudne do zaakceptowania wiadomości. Diana Rudnik zapowiedziała materiał, gdzie pojawiła się wiele mówiąca mapa. Sytuacja w Polsce jest fatalna i jak podkreśliła autorka reportażu “to nie koniec”.
Piotr Kraśko zaprezentował w Faktach TVN materiał będący odpowiedzią na jasny apel polskich biskupów. Nie mogło zabraknąć uderzenie w Wiadomości TVP, a wykorzystano do tego słynne paski. Niemniej widzowie Faktów nie dowiedzieli się ważnej rzeczy na temat ekspertów. To nie powinno mieć miejsca.
Piotr Kraśko zaskoczył widzów "Faktów" TVN podczas wtorkowego wieczoru. Dziennikarz miał już kończyć wydanie, gdy nagle zwrócił się do kamery z wyjątkowo ciepłymi słowami. Największe zdumienie wzbudziło jednak jego zachowanie. Nie są to ruchy typowe dla prowadzących "Fakty" TVN.
Wiadomości TVP pokazały, że nie mają zamiaru zakopać toporu niezgody. Piotr Kraśko stał się głównym antybohaterem materiału dotyczącego podatków. Widzowie mogli być zdziwieni, widząc archiwalne nagranie dziennikarza oraz zapis z sali sądowej.
Niecodzienne sceny na koniec "Faktów" TVN w sobotę 1 kwietnia. Piotr Kraśko zaliczył sporą wpadkę, z której starał się wyjść z żartem na ustach, ale nie dało się ukryć, że zapomniał o ważnej rzeczy, gość mógł poczuć się urażony. Gdy próbował wyjaśnić zamieszanie, kilkukrotnie uderzył ręką w stół.
Fakty TVN nie mogły przestać drwić z Daniela Obajtka. Piotr Kraśko nie hamował języka w czasie zapowiedzi piątkowego materiału na temat prezesa Orlenu. Reportaż o tym, "jak z Pcimia dojechać do Orlenu" na pewno zabolał prezesa Obajtka.
Wtorkowe wydanie "Faktów" w dużej części było poświęcone temu, w jaki absurdalny i negatywny sposób Donalda Tuska przedstawia się w "Wiadomościach" TVP. Dziennikarze obnażyli fakt, że uporczywe przypisywanie politykowi niemieckości oscyluje już wokół zakrojonego na szeroką skalę hejtu. Na dowód tej tezie przytoczono kilka dosadnych przykładów.
Pomiędzy "Faktami" TVN, a "Wiadomościami" TVP trwa niewypowiedziana wojna na docinki, w której ostatnio prym wiedzie serwis informacyjny pierwszej stacji. W materiale "Faktów" kolejny raz przyjrzano się dokładniej, jak działa propagandowa machina upolitycznionych mediów. Groteska to mało powiedziane.
Grzegorz Kajdanowicz na łamach "Faktów" w TVN nie odmówił sobie sposobności, by wspomnieć o internetowych poczynaniach rzecznika PiS, Radosława Fogla. Polityk zamieścił na TikToku pytanie, za co właściwie ludzie nienawidzą Prawa i Sprawiedliwości. Niestety, zamiast zbliżyć się do młodszych odbiorców, osiągnął skutek odwrotny od zamierzonego. Internauci zaczęli po prostu rzetelnie i niezwykle skrupulatnie odpowiadać na pytanie. Jak skomentowano to w "Faktach"?
Kamil Durczok podczas rozwodu z Marianną Dufek zastrzegł w umowie, by ta nie mogła wypowiadać się o nim publicznie. Od tego zapisu minęło już odpowiednio dużo czasu, by dziennikarka TVP3 mogła nadrobić te zaległości. Ujawniła prawdę o zmarłym Kamilu Durczoku. Ile zarabiał w "Faktach" TVN?