Szokujące sceny na pogrzebie. Rodzina jest załamana
Bliscy zmarłego pana Czesława przeżyli prawdziwy koszmar. Kiedy zjawili się na ostatnim pożegnaniu, zostali skandalicznie potraktowani. Jak relacjonowała pani Aurelia, w czasie pogrzebu wszyscy zebrani słyszeli hałas piły elektrycznej. Do tego zewsząd dochodził wszechobecny odór rozkładających się zwłok.
Skandal na pogrzebie
Pani Aurelia w rozmowie z ”Faktem” ujawniła koszmarne okoliczności ostatniego pożegnania bliskiej jej osoby. Sytuacja miała miejsce w jednym z domów pogrzebowych w Olsztynie.
Przyjechaliśmy na ostatnie pożegnanie z tatą w dniu pogrzebu, wystawienie ciała było w samo południe
Wydawałoby się, że pogrzeb pana Czesława będzie największą trudnością tego dnia, tymczasem na rodzinę spadł kolejny cios. Kiedy wspólnie modlili się przy zmarłym, w sali obok trwała sekcja zwłok.
Tragedia pod Piłą. 20-latek uderzył w drzewo, zginął na miejscuŻegnali zmarłego, w sali obok trwała sekcja zwłok
Bliscy pana Czesława musieli znosić hałas piły elektrycznej, a w powietrzu unosił się okropny zapach rozkładających się zwłok. Jak relacjonowała pani Aurelia, jeden z pracowników zakładu pogrzebowego miał ze łzami w oczach tłumaczyć jej, że nie wie, co może w tej sprawie zrobić. Na wejście do środka weszła tylko najbliższa rodzina pana Czesława.
ZOBACZ TAKŻE: Wszyscy się mylili. Nagłe załamanie pogody przyniesie mrozy i śnieg
Rodzina domaga się przeprosin
Teraz rodzina pana Czesława domaga się przeprosin za skandaliczną sytuację, która spotkała ich w i tak już smutnym momencie. Dom pogrzebowy, w którym jednocześnie odbywało się pożegnanie zmarłego i sekcja zwłok, zdaje się nie mieć sobie nic do zarzucenia. Jeden z pracowników zasugerował, że takie sceny to ”standard”.
Nie wydaje mi się, żeby było głośno ponad standard. Tam się przechowuje zwłoki ludzkie, gdzie mamy je trzymać, może w parku lub nad jeziorem? – powiedział.
Źródło: Fakt.pl