Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Tragedia pod Piłą. 20-latek uderzył w drzewo, zginął na miejscu
Bartłomiej  Binaś
Bartłomiej Binaś 07.05.2024 22:58

Tragedia pod Piłą. 20-latek uderzył w drzewo, zginął na miejscu

śmiertelny wypadek
fot. materiały policyjne (zdj. ilustracyjne)

We wtorek 7 maja około godziny 18.00 na drodze pomiędzy Piłą a Kotuniem (woj. wielkopolskie) doszło do tragicznego wypadku z udziałem samochodu osobowego. Auto, którym kierował 20-letni mężczyzna, uderzyło w drzewo. Młody kierowca zginął na miejscu. Dwie inne osoby zostały ranne. 

Tragiczny wypadek w Wielkopolsce, 20-latek uderzył w drzewo

Do tragicznego zdarzenia doszło we wtorek około godziny 18.00. Policja wstępnie przekazała, że na drodze pomiędzy Piłą a Kotuniem doszło do zdarzenia z udziałem samochodu osobowego. Poinformowano kierowców, że na czas działań służb droga na tym odcinku będzie zablokowana.

Na miejscu doszło do wypadku z udziałem osobówki, którą podróżowały 3 osoby. Kierował 20-latek. Pojazd wypadł z drogi i uderzył w przydrożne drzewo.

Śledztwo Gońca: Jak ludzie Kaźmierskiej kazali płacić haracz za wolność. Mroczne tajemnice "Królowej życia" [ODCINEK TRZECI]

Młody kierowca zginął na miejscu

Jak przekazała st. sierż. Magdalena Mróz z zespołu prasowego Komendy Powiatowej Policji w Pile, 20-letni mężczyzna, który kierował osobowym fordem, z nieustalonych przyczyn stracił panowanie nad pojazdem na łuku drogi i zjechał z trasy, uderzając w przydrożne drzewo. Niestety życia młodego chłopaka nie udało się uratować. Zginął na miejscu.

ZOBACZ: Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Nie żyje 23-latka

Autem łącznie podróżowały 3 osoby. Pozostali poszkodowani pasażerowie zostali przewiezieni do szpitala w Pile.

Strażacy musieli wycinać kierowcę z pojazdu

Na miejscu policjanci pracowali pod nadzorem prokuratora. Wyznaczono objazdy. Trwa ustalanie szczegółowych okoliczności tragicznego wypadku.

Z informacji straży pożarnej, która przybyła na miejsce zdarzenia wynika, że samochód osobowy został bardzo poważnie zniszczony. Ratownicy, aby wydobyć kierowcę z auta, musieli użyć specjalistycznego sprzętu.

ZOBACZ: Nie żyje 35-latek. Ratownicy byli bezradni

Tylko wczoraj na polskich drogach doszło do 67 wypadków, w których zginęły 4 osoby. 81 zostało rannych.