Baron przerwał milczenie po rozstaniu z Kubicką. Padły mocne słowa

Dwa tygodnie temu Sandra Kubicka zaskoczyła fanów ogłaszając swoje rozstanie z Aleksandrem Baronem. Celebrytka poinformowała o tym w obszernym wpisie w mediach społecznościowych. Teraz do sprawy odniósł się muzyk.
Wyglądali na szczęśliwą parę
Sandra Kubicka i Aleksander Milwiw-Baron byli uznawani za jedną z najbardziej medialnych par w polskim show-biznesie. Systematycznie pojawiali się na branżowych imprezach, a w sieci można było znaleźć wiele zdjęć, na których nie żałowali sobie czułości. Ich relacja zaowocowała ślubem, do którego doszło w kwietniu ubiegłego roku. Celebrytka nie ukrywała, że był to wyjątkowy moment i choć zdecydowali się na skromną uroczystość, była taka, jaką sobie wymarzyli.
To był piękny dzień. W bardzo kameralnym gronie, z piękną pogodą, bez fajerwerków na niebie, za to z fajerwerkami w naszych sercach. Dokładnie tak jak sobie to wymarzyłam... PS. Od dziś możecie mówić do mnie Baronowa - poinformowała.
Niedługo później parze urodził się syn. Chłopiec był wcześniakiem i wymagał początkowo specjalistycznej opieki. "To jest absolutnie najgorsze uczucie dla matki - patrzeć jak Twoje dziecko jest podpięte rurami do różnych urządzeń, a Ty nie możesz nic zrobić ani mu pomóc. Wypłakałam ocean łez podczas pobytu w szpitalu. Każdy kolejny dzień był dla mnie ogromną lekcją cierpliwości i wytrwałości - pisała na Instagramie Kubicka.
Kiedy dziecko opuściło placówkę medyczną, rodzina wyglądała na szczęśliwą. Okazało się jednak, że wraz z upływem czasu, w małżeństwie Sandry Kubickiej i Barona nie działo się najlepiej. Nagle do fanów dotarły porażające wieści.

Kryzys w związku Barona i Kubickiej
Fani zaczęli zauważać, że Sandra oraz Aleksander coraz rzadziej pokazują się razem. Ponadto celebrytka coraz rządziej była aktywna w mediach społecznościowych, a kiedy już się w nich pojawiała, zaczęła sugerować, że sama zajmuje się dzieckiem. Na początku marca spekulacje i podejrzenia internautów zostały rozwiane, kiedy to Kubicka zdecydowała się na szokujący wpis.
ZOBACZ: Trudno uwierzyć, jak wyglądała Blanka Lipińska przed laty. Ciężko ją rozpoznać
Baron wreszcie zabrał głos
W niedzielę, 9 marca na Instagramie Sandry Kubickiej pojawiło się obszerne wyznanie. Była modelka wyjaśniła, że w grudniu zeszłego roku złożyła oficjalny pozew o rozwód. Nie zdecydowała się jednak podać konkretnego powodu, dlaczego zdecydowała się na ten krok. “W grudniu 2024 roku złożyłam pozew o rozwód. Dlaczego go złożyłam, wiemy tylko my z Aleksandrem oraz nasi najbliżsi. Nie będę wchodzić publicznie w szczegóły tego, co dokładnie się wydarzyło, zachowam to dla sądu” - czytamy w jej wpisie.
Celebrytka zaznaczyła, że przez wiele miesięcy próbowała dogadać się z byłym partnerem i ustalić warunki opieki nad ich dzieckiem. Jak jednak przyznała, ostatecznie nie udało im się porozumieć.
Przez wiele miesięcy próbowaliśmy jeszcze się dogadać i nauczyć, jak podzielić opiekę nad dzieckiem. Ja też miałam momenty zawahania i chciałam jeszcze spróbować zawalczyć o to, by Leonard miał dwóch rodziców obok siebie w jednym domu. Niestety nie udało nam się porozumieć. Mimo że się rozstajemy na zawsze, zostajemy wspólnie rodzicami Leonarda. Jeśli Aleksander będzie chciał mieć stały kontakt z synem, to oczywiście nie będę mu go utrudniać, tak jak nie robiłam tego do tej pory, wręcz odwrotnie, miesiącami walczyłam, aby chciał spędzać z nim czas - napisała Kubicka.
Dodała, że niczego nie żałuje w związku z rozpadającym się właśnie małżeństwem. "Mimo przykrych sytuacji chce powiedzieć głośno, że niczego nie żałuję. Chciałam być mamą i byłam świadoma, że życie drastycznie się zmieni. Dzięki Aleksandrowi mam największy dar, jaki mogłam dostać od życia, naszego syna Leonarda. Wychowałam się bez ojca, a raczej ojca, który pojawiał się sporadycznie gdy miał na to ochotę, dając mi nadzieję i tym samym krzywdząc mnie. Nie pozwolę, aby historia zatoczyła koło. Wiem czego potrzeba takiemu dziecku i obiecuję, że zrobię wszystko w mojej mocy, aby Leoś był najszczęśliwszym dzieckiem - podsumowała.
ZOBACZ: Teraz jest ulubieńcem widzów, tak wyglądał 26 lat temu. Ciekawe, czy zgadniecie o kim mowa
Od wpisu Kubickiej minęły dwa tygodnie, a fani przez cały ten czas czekali, aż głos w całej sprawie zabierze Baron. Stało się to w niedzielę, 23 marca. Muzyk zamieścił poruszający wpis na swoich mediach społecznościowych. Pokazał też zdjęcie z synem.
Lekcje, których nauczyłem się dzięki tobie synku:
Dbaj o swoją rodzinę — to najważniejsze co stworzysz w życiu
Zawsze szanuj mamę swoich dzieci, nawet jeśli jest między wami niepokój
Nigdy nie jest za późno, by stać się lepszą wersją siebie
Prywatne sprawy rozwiązuj w prywatnej przestrzeni
Milczenie jest złotem - czytamy w poście opublikowanym na Facebooku.
Pod wpisem artysty pojawiło się mnóstwo komentarzy. Zdecydowana większość jest pozytywna: “To jest klasa! Bez zbędnej sensacji i karmienia mediów”; “Pięknie napisane! Nigdy nie jest za późno”; “Jeszcze będzie pięknie. Trzymam za Was kciuki; Rodzina ponad wszystko. Walcz do utraty tchu!”; “Brawo! Nie daj się wciągnąć w medialną szopkę”; “Dojrzały, wrażliwy, kochający i dobry człowiek, do tego zawsze szarmancki, inteligentny. Wszystkiego dobrego” - piszą internauci.







































