Awantura w Murowanej Goślinie. Na ulicy znaleziono zwłoki
Tragiczny finał kłótni w Murowanej Goślinie (woj. wielkopolskie). Po tym, jak między trzema mężczyznami doszło do awantury, ciało jednego z nich znaleziono na ulicy. Drugi z uczestników szarpaniny trafił do szpitala, zaś trzeci przez kilkadziesiąt minut był poszukiwany przez policję. Ostatecznie udało się go zatrzymać. Przebywał w swoim mieszkaniu.
Uliczna awantura w Murowanej Goślinie pod Poznaniem
We wtorek (30 kwietnia) około godziny 14.30 policja w Murowanej Goślinie otrzymała zgłoszenie mówiące o awanturze na tamtejszym Placu Powstańców Wielkopolskich. W kłótni udział brać miało trzech mężczyzn w wieku ok. 50 lat. Między nimi doszło do szarpaniny.
Jak relacjonował w rozmowie z dziennikarzami Radia ZET rzecznik prasowy wielkopolskich policjantów mł. insp. Andrzej Borowiak, funkcjonariusze nie zdążyli nawet dojechać na miejsce, a dotarła do nich tragiczna wiadomość. Okazało się, że ciało jednego z uczestników awantury znaleziono przy ul. Kochanowskiego. Na zwłokach nie było jednak widocznych obrażeń czy też śladów zbrodni.
Karambol na trasie S2. W akcji wszystkie służby i śmigłowiec LPRJeden z awanturników był poszukiwany przez policję
Aktualnie badane są różne hipotezy, ale śledczy nie wykluczają, że do zgonu mężczyzny mogło dojść z przyczyn naturalnych. Wyjaśnić ma to zlecona sekcja zwłok.
ZOBACZ: Tragedia w Wielkopolsce. 65-latek poszedł na ryby, mężczyzna nie żyje
Jeszcze ok. godziny 16 policja poszukiwała jednego z awanturników i informowała, że trzeci trafił do szpitala. Mundurowi znali tożsamość poszukiwanego, dlatego też jego zatrzymanie było tylko kwestią czasu. Doszło do niego zresztą chwilę później.
Służby wyjaśniają dokładne okoliczności dramatu
W tej chwili w miejscu znalezienia zwłok uczestnika kłótni pracują służby, w tym policja i prokurator. Jego dane osobowe są ustalane, podobnie jak dokładne okoliczności, które doprowadziły do dramatu.
Jeśli chodzi o zatrzymanego mężczyznę, tego odnaleziono w jego własnym mieszkaniu. O dalszym losie zatrzymanego decydować będą śledczy.
Źródło: Radio ZET
