Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Syn posłanki PiS-u zaatakował dziewczynę. Jarosław Kaczyński zabrał głos
Zuzanna Ptaszyńska
Zuzanna Ptaszyńska 11.07.2023 12:11

Syn posłanki PiS-u zaatakował dziewczynę. Jarosław Kaczyński zabrał głos

Jarosław Kaczyński
Piotr Molecki/East News

Nie milkną echa zaatakowania dziewczyny przez syna posłanki PiS-u Iwony Arent. Głos w sprawie zabrał właśnie szef parlamentarzystki. Jarosław Kaczyński powiedział, że, choć trudno obciążać kobietę zachowaniem 29-latka, “w pewnym momencie powiedziała ona coś, czego absolutnie nie powinna powiedzieć”.

Syn posłanki PiS-u bił i kopał swoją byłą dziewczynę

24 czerwca br. w Olsztynie miało dojść do pobicia Pauliny C., która według ustaleń dziennikarzy jest byłą dziewczyną syna posłanki Prawa i Sprawiedliwości, Iwony Arent. Sprawa została zgłoszona na policję i do prokuratury, a trzy dni później wobec Michała A. i towarzyszącej mu feralnego dnia koleżanki zastosowano środki zapobiegawcze w postaci policyjnego dozoru, zakazu zbliżania się do pokrzywdzonej oraz kontaktowania z nią.

Pytany o sprawę rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie, prok. Daniel Brodowski, przekazał dziennikarzom, że pokrzywdzona miała być uderzana pięściami po twarzy i w głowę. Na nagraniach widać ponadto, że Michał A. i jego znajoma również brutalnie kopali Paulinę C.

TVN ma poważny problem. Niedługo kanały znikną z anteny?

Iwona Arent odniosła się do sprawy syna

Sama Iwona Arent o sprawie była poinformowana przez syna. Najwidoczniej nie wiedziała jeszcze, że haniebny czyn został uwieczniony. - Ta dziewczyna ukradła mu telefon i pieniądze. Spotkał się z nią, żeby wszystko oddała. […] Syn przyznał się, że ze złości szarpnął ją za włosy i opluł i to wszystko. Nie pobił - przekazała początkowo dziennikarzom.

Kilka dni później ogłosiła na Twitterze, że w związku z sytuacją rodzinną jest zmuszona zawiesić na razie swoją polityczną działalność. - Informuję, że w związku z sytuacją rodzinną zdecydowałam o zawieszeniu mojej aktywności politycznej, Poświęcenie trudnym sprawom rodzinnym uniemożliwia mi prowadzenie działań społecznych i wymaga ode mnie skupienia się wyłącznie na roli matki - napisała.

Głos zabrał też Jarosław Kaczyński

O komentarz do zdarzenia został poproszony prezes Prawa i Sprawiedliwości, czyli szef Arent, Jarosław Kaczyński. - Nie chcę na razie rozstrzygać czy pani Iwona Arent będzie na listach, czy nie, choć wypowiedź pani Arent była nieszczęśliwa. My nie przypisujemy pani Arent działań jej syna. To jest przecież 29-letni mężczyzna. I trudno go traktować jako kogoś, kto działa na odpowiedzialność swojej matki. Natomiast w pewnym momencie powiedziała ona coś, czego absolutnie nie powinna powiedzieć - stwierdził Kaczyński. Dodał, że agresja wobec kogokolwiek "jest czymś niedopuszczalnym".

Źródło: “Super Express”