Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Przełomowe wieści ws. Kamila z Częstochowy. Lekarze w końcu podjęli decyzję
Jan Jałowczyk
Jan Jałowczyk 24.04.2023 13:17

Przełomowe wieści ws. Kamila z Częstochowy. Lekarze w końcu podjęli decyzję

Kamilek z Częstochowy
Rafał Klimkiewicz/Facebook, Iberion

Historia 8-letniego Kamilka z Częstochowy, który na początku kwietnia tego roku trafił do szpitala z rozległymi poparzeniami ciała, poruszyła całą Polskę. 24 kwietnia pojawiły się nowe, optymistyczne informacje podane przez przedstawicieli Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka im. św. Jana Pawła II. 

Tragiczny los 8-letniego Kamilka z Częstochowy

Ta historia poruszyła wszystkich Polaków. 3 kwietnia w Częstochowie, tamtejsi policjanci zostali zaalarmowani przez ojca 8-latka, który twierdził, że jego syn z obrażeniami ciała leży w łóżku. W sprawie zatrzymano matkę dziecka i ojczyma. Od tamtego czasu mały Kamilek przebywa w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach.

Od chwili trafienia do GCZD chłopiec przebywa w śpiączce farmakologicznej. Lekarze z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach wprowadzili go w taki stan, by nie cierpiał z bólu od oparzeń i innych obrażeń. 8-latek poddawany jest zabiegom, które mają na celu usunięcie martwiczych tkanek z poparzonych części ciała dziecka: m.in. z klatki piersiowej, pleców, głowy i rąk.

Ivan Komarenko przekazał Polakom nową wiadomość, nadszedł czas pożegnania. "Smutny dzień"

Przełomowe informacje w sprawie Kamilka z Częstochowy

Poniedziałek, 24 kwietnia przyniósł jednak pozytywne wieści. - Kamilek jest wciąż na oddziale intensywnej terapii. Ostatnie dni były dla chłopca stabilne. Jeśli ta sytuacja się utrzyma i choroba oparzeniowa nie będzie u Kamilka postępować, to pod koniec tygodnia rozważane będzie stopniowe wybudzanie małego pacjenta ze śpiączki farmakologicznej - poinformowali medycy Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka im. św. Jana Pawła II.

 

Koszmar 8-latka. Oprawcy są za kratkami

Obecnie 27-letni oprawca dziecka, 27-letni Dawid B., przebywa w areszcie i ma postawione zarzuty m.in. usiłowania zabójstwa dziecka. Wszystko dlatego, że to on miał bezlitośnie znęcać się nad 8-latkiem, polewając go wrzątkiem, kładąc na rozgrzanym piecu, bić i przypalać papierosami.

Z kolei 35-letnia matka Kamilka oskarżona została o narażanie dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia, a także udzielenie pomocy mężowi w znęcaniu się nad chłopcem. Oboje przyznali się do winy.

Źródło: Goniec/ Facebook