Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Policjant przejechał młodą kobietę, a potem ją wyśmiali. Bulwersująca sprawa obiegła cały kraj
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 14.09.2023 15:30

Policjant przejechał młodą kobietę, a potem ją wyśmiali. Bulwersująca sprawa obiegła cały kraj

policjant
Pixabay/cocoparisienne

Każde życie ludzkie ma nieocenioną wartość, ale nie każdy zdaje się o tym pamiętać. Stany Zjednoczone są zbulwersowane po tym, jak światło dzienne ujrzało nagranie z policjantem z Seattle. Mężczyzna opisuje na nim szczegóły dotyczące wypadku, w którym zginęła 23-latka potrącona przez radiowóz, śmiejąc się przy tym i bagatelizując sprawę. Wobec niego wszczęto już postępowanie wyjaśniające, on sam tłumaczy jednak, że kontekst wypowiedzi został wypaczony.

23-latka zginęła potrącona przez radiowóz

23-letnia Jaahnavi Kandula zginęła pod kołami radiowozu w styczniu 2023 roku. Potrącił ją niejaki Kevin Dave, policjant, który jechał na wezwanie w sprawie przedawkowania. Jak miało wykazać późniejsze śledztwo, radiowóz pędził z prędkością 120 km/h. Kobieta została wyrzucona na odległość ponad 30 metrów, nie miała żadnych szans.

O szczegółach wypadku funkcjonariusz z Seattle, Daniel Auderer, mówił później Mike'owi Solanowi, będącemu prezesem Funkcjonariuszy Policji w tym mieście. Wypowiedź została nagrana i właśnie ujrzała światło dzienne. To wywołało szok w USA.

Dawid Kwiatkowski publicznie wyznał miłość. Ujawnił też prywatną korespondencję

Policjant wyśmiał śmierć kobiety?

Auderer jest przywódcą związku zawodowego policji w Seattle w stanie Waszyngton. Opisując okoliczności nieszczęśliwej śmierci 23-letniej Jaahnavi, stwierdził m.in. że 80 kilometrów (odnosząc się do innych doniesień nt. prędkości Dave'a) to “nie jest lekkomyślność jak na wyszkolonego kierowcę”.

Po chwili miało dojść do jeszcze bardziej bulwersującej wypowiedzi, której towarzyszył długi i głośny śmiech policjanta. - Ale ona nie żyje - powiedział Auderer.  – To zwykła osoba. Po prostu wypisz czek. I tak miała 26 lat. Miała ograniczoną wartość – słychać.

Funkcjonariusz wydał oświadczenie

Policja poinformowała, że sprawa została przekazana do Biura Odpowiedzialności Policji, które bada “kontekst, w jakim składano zeznania” i czy w tym przypadku nie doszło do naruszenia zasad. Społeczna Komisja Policji uznała z kolei nagranie dźwiękowe jako "rozdzierające serce i szokująco niewrażliwe".

Sam Auderer miał wysłać gospodarzowi radia KTTH-AM oświadczenie, w którym stwierdził, że jego uwagi nie były wyrażane "złośliwie lub z twardego serca", ale miały naśladować sposób, w jaki prawnicy mogą próbować zminimalizować odpowiedzialność za incydent.

Rodzina zmarłej jest rozżalona

Rodzina zmarłej 23-latki cały czas stoi na stanowisku, że “życie jest życiem” i zastanawia się "córki i wnuczki tych mężczyzn mają wartość". Bliscy Kanduli kwestionują także opóźnienie w publikacji materiału.

Dziadek kobiety powiedział mediom, że jej rodzice są “głęboko zaniepokojeni” nagraniem, pogłębiającym traumę i depresję, z którymi zmaga się matka zmarłej.

- Dlaczego ta informacja nie została ujawniona wcześniej? Straciliśmy dziecko… ale to jest więcej niż szokujące… i jak mogą twierdzić, że samochód nie przekroczył prędkości? Nie jesteśmy w stanie nawet zareagować na to (nagranie z kamery ciała) - przyznał mężczyzna.

Źródło: ndtv.com, WP