Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Polak zmarł w Austrii, ale policja nie powiedziała rodzinie. Córka mężczyzny przerwała milczenie
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 01.09.2023 12:14

Polak zmarł w Austrii, ale policja nie powiedziała rodzinie. Córka mężczyzny przerwała milczenie

policja
(zdj. ilustracyjne) materiały służb

Polak zmarł w Austrii, a policja mimo posiadania wiedzy o zgonie mężczyzny nie poinformowała o tym rodziny. - To jest po prostu coś żałosnego, to jest niedopuszczalne - powiedziała pani Ewelina rozmowie z RMF FM. Kobieta opowiedziała o absurdalnej sytuacji i ogromnych pieniądzach, jakie musi teraz zapłacić, aby sprowadzić ojca do Polski. Austriacy pochowali bowiem Polaka na koszt państwa, gdyż nikt nie zgłaszał się po ciało.

Policja wiedziała, że mężczyzna zmarł za granicą, ale nie poinformowała rodziny

Policja w ogniu krytyki po rażącym zaniedbaniu dotyczące śmierci Polaka w Austrii. Pan Mariusz, który wyjechał do Wiednia do pracy, zmarł 24 maja 2023 r. Mężczyzna przeszedł wylew i jego życia nie udało się uratować.

Austriackie władze przekazały wiadomość o śmierci mężczyzny polskim organom 22 czerwca. Komenda Główna Policji nie poinformowała jednak rodziny. Najbliżsi zmarłego o tym, że pan Mariusz nie żyje, dowiedzieli się dopiero 10 sierpnia. Wcześniej zgłosili jego zaginięcie. Tłumaczenia policji tylko jeszcze bardziej wzburzyły rodzinę zmarłego w Austrii Polaka.

O całej sprawie poinformowało RMF FM. Pani Ewelina, córka zmarłego pana Mariusza, opowiedziała o tym, co spotkało jej rodzinę. Policja nie przekazała bliskim wiadomość o tym, że poszukiwany nie żyje.

W "M jak Miłość" oszukali widzów? Fani nie mają wątpliwości, doszło do podmianki

Rodzina sama dowiedziała się, gdzie został pochowany

Zmarły mieszkał w powiecie bocheńskim, ale w maju przeniósł się do Wiednia. Tam doszło do jego śmierci, a z racji nagłego zerwania kontaktu rodzina zgłosiła zaginięcie. Ostatecznie pani Ewelina i reszta rodziny dowiedziała się, że mężczyzna nie żyje. Zaskoczeń było jednak więcej.

Kwestia pogrzebu mężczyzny przynosi ze sobą ogromne koszty. Powodem jest fakt, że pan Mariusz został już pochowany przez austriackie władze. Nikt nie zgłaszał się po ciało i wątpliwe było, czy rodzina chce ściągnąć zwłoki do kraju. Pani Ewelina dodała, że tutaj również policja nie była w stanie niczego sama ustalić i rodzina zaczęła szukać informacji samodzielnie.

- Weszliśmy na taką stronę austriacką, gdzie wystarczy tylko wpisać PESEL. Wpisaliśmy PESEL taty i wyskoczyła nam data i miejsce pochówku, dokładna alejka i numer grobu. Wszystkiego dowiedzieliśmy się sami - dodała córka zmarłego w rozmowie z RMF FM. Co jeszcze wiadomo w tej sprawie?

Absurdalne tłumaczenia policji wobec rodziny zmarłego Polaka

Córka pochowanego w Austrii mężczyzny nie ukrywa, że jest oburzona niekompetencją policji. - Gdybyśmy dowiedzieli się wcześniej, to tata byłby już z nami, zostałby pochowany godnie, moglibyśmy przy tym uczestniczyć. Ktoś pochował go bez naszej zgody, kilkaset kilometrów od nas. To jest chore - powiedziała dziennikarzom.

Dodatkowo rodzina zmarłego usłyszała, że musi zapłacić 4 tysiące euro za pochowanie mężczyzny. Dopiero wtedy Austriacy zgodzą się na wydanie zwłok. Co na to policja, która nie poinformowała rodziny o śmierci? Pani Ewelina usłyszała, że wiadomość o zgonie “gdzieś tam utkwiła”.

- Ja tego nie przyjmuję. To jest po prostu coś żałosnego, to jest niedopuszczalne tłumaczenie z ich strony. Mogliby zamilknąć, a nie głupio się tłumaczyć - dodała rozgoryczona córka. - Ja tego nie popuszczę, bo tak nie powinno być. Tu chodzi o człowieka, o ojca, o męża. To jest po prostu niedopuszczalne - zapewniła pani Ewelina. Kobieta wyjaśniła, że będzie występować z roszczeniami z racji zaniedbania dokonanego przez policję.

Komenda Główna Policji została poproszona o wyjaśnienie sprawy śmierci Polaka w Austrii oraz faktu, że rodzina nie dowiedziała się o jego śmierci. Policja zapewniła, że wdrożone zostały procedury wyjaśniające. - Jeżeli wykażą one jakiekolwiek niedociągnięcia z naszej strony, już dzisiaj wyrażamy ubolewanie, rozumiejąc ból rodziny i prosząc o cierpliwość w wyjaśnieniu sprawy. Nasi obywatele są dla nas najważniejsi, zwłaszcza gdy mamy dbać o ich prawa za granicą - przeczytali w odpowiedzi dziennikarze RMF FM.

Źródło: RMF FM