Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Pieskow o masakrze w Buczy: Stoją za nią agencje PR
Maria Glinka
Maria Glinka 18.05.2022 08:51

Pieskow o masakrze w Buczy: Stoją za nią agencje PR

NATALIA KOLESNIKOVA/AFP/East News, YASUYOSHI CHIBA/AFP/East News
NATALIA KOLESNIKOVA/AFP/East News, YASUYOSHI CHIBA/AFP/East News

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powtórzył kłamliwą, propagandową narrację o "inscenizacji" masakr w obwodzie kijowskim. Tym razem stwierdził, że Kijów "sam nie byłby w stanie stworzyć takiej sceny". Jego zdaniem władze poprosiły o pomoc agencje PR.

Z najnowszych szacunków ukraińskiej policji wynika, że w obwodzie kijowskim znaleziono ciała 1150 cywilów zabitych przez Rosjan. Prawie tysiąc ofiar odkryto w Buczy. Ponad 50 proc. osób zginęło od ran postrzałowych.

Rzecznik Kremla o "inscenizacji" masakry w Buczy. Oskarżył agencje PR

Po tym, jak armia rosyjska wycofała się z obwodu kijowskiego pod koniec marca, na jaw wychodzą kolejne dowody na brutalne zbrodnie. Mimo oburzenia Zachodu, Kreml utrzymuje fałszywą narrację, że masowe morderstwa to "inscenizacja".

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow stwierdził, że "najstraszniejszą rzeczą, jaką widzieliśmy w kontekście tej potwornej wojny informacyjnej, są strumienie kłamstw, podróbek, są to dramaty tak potworne, że ludzka świadomość nie może sobie ich wyobrazić".

- Mam na myśli na przykład mistrzowsko przygotowaną inscenizację w Buczy pod Kijowem. Oczywiste jest, że sami ukraińscy specjaliści nie mogliby pracować tak profesjonalnie - przekonywał bliski współpracownik Władimira Putina, cytowany przez agencję TASS.

Rzecznik Kremla wskazał, kto jego zdaniem odpowiada za tę informacyjną ustawkę. - Pracuje dla nich armia firm PR, pracowników telewizji, spin-doktorów, specjalistów od wojny informacyjnej - przyznał.

Pieskow wzywa do "niezależnego dochodzenia". Jedno już ruszyło

Poza tym Dmitrij Pieskow domaga się przeprowadzenia "bezstronnego, niezależnego dochodzenia", które miałoby potwierdzić tezy Kremla. W swojej wypowiedzi nie wspomniał o wysiłkach, które już teraz są podejmowane, aby ustalić przyczyny i przebieg masowych mordów.

Obecnie zbrodnie rosyjskich żołnierzy w Ukrainie bada 40 specjalistów Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze. To największe tego typu przedsięwzięcie w historii MTK.

Śledztwo jest prowadzone w sprawie "zbrodni wojennych, zbrodni przeciwko ludzkości lub ludobójstwa" popełnionych w trakcie wojny w Ukrainie. Zostało wszczęte 2 marca 2022 r.

MTK jest uprawniony do analizowania przypadków zbrodni wojennych, ludobójstwa i zbrodni przeciwko ludzkości popełnionych na terenach 121 państw, które są sygnatariuszami statutu rzymskiego, ustanawiającego ten sąd. Rosja wycofała swój podpis w 2016 r.

Stroną statutu nie jest też Ukraina. Mimo tego rząd w Kijowie dwukrotnie deklarował, że przyjmie jurysdykcję MTK w sprawie zbrodni popełnionych w tym kraju, jeśli sąd postanowi je przeanalizować.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: interia.pl