Nietypowy początek "Teleexpressu". Widzowie nie mogli się nudzić
Bartosz Cebeńko we wtorek (23.04) zaskoczył widzów “Teleexpressu”. Dziennikarz rozpoczął wydanie znaną formułą, ale wypowiedział ją po angielsku. Nie był to błąd ani żart. Prowadzący serwis informacyjny TVP o 17.00 wyjaśnił, że jego słowa to efekt święta wypadającego 23 kwietnia. Co więcej, na koniec Teleexpressu Bartosz Cebeńko złożył publiczne życzenia.
Widzowie "Teleexpressu" zostali zaskoczeni dwukrotnie
Wtorkowy (23.04) “Teleexpress” bez dwóch zdań zostanie zapamiętany przez widzów telewizyjnej Jedynki. Bartosz Cebeńko już od początku dostarczył sporego zaskoczenia.
Po dobrze znanym intro “Teleexpressu” z wjeżdżającym na stację o godzinie 17.00 pociągu nie zwrócił się do widzów w języku polskim. Bartosz Cebeńko pierwsze słowa wypowiedział w języku angielskim. Powodem było przypadające na 23 kwietnia święto.
Nie żyje 11-latka i jej matka. Policja szuka tajemniczej blondynkiBartosz Cebeńko rozpoczął "Teleexpress" po angielsku
Hello everyone. This is Teelexpress. Bartosz Cebeńko. Let’s see top stories. Mówię po angielsku, bo dzisiaj dzień języka angielskiego w ONZ w ramach dni języków. I taką ciekawostką rozpoczynamy “Teleexpress” - powiedział dziennikarz TVP do widzów.
ZOBACZ: Marek Czyż ma w "19.30" nową dziennikarkę. Wielki powrót do TVP
Nie był to jednak koniec zaskoczeń. Ostatnim materiałem pokazanym przez “Teleexpress” był zapis nietypowych oświadczyn na pokładzie samolotu. Kapitan zapytał stwerdaessę, czy ta zostanie jego żoną podczas wspólnego lotu w obecności wszystkich pasażerów. Bartosz Cebeńko nie pozostał na to obojętny.
Nietypowe zakończenie "Teleexpressu", wygłoszono życzenia
We wtorek “Teleexpress” nie tylko zaczął się nietypowo, ale tak się również skończył. Widzowie o godzinie 17:14 usłyszeli, z ust dziennikarza TVP, że wzruszył się, oglądając materiał dotyczący oświadczyn na pokładzie samolotu. Zwrócił się bezpośrednio do głównych bohaterów całego zamieszania.
ZOBACZ: Quiz o sklepach. Nie tylko Biedronka i Lidl skrywają tajemnice, nieliczni zdobędą 8 na 10
Pan kapitan dobrze wiedział jak załatwić sobie życzenia zaręczynowe, które cała Polska usłyszy no bo nie mogę inaczej zakończyć dzisiejszego programu jak życzyć pani Pauli i panu Konradowi szczęścia i wspaniałości przed ślubem, jak i po nim przez wiele długich lat. Nie chyba niczego bardziej... nic trudniejszego niż związać się na całe życie i całe życie wspólnie spędzić... a tego właśnie państwu życzymy całą redakcją “Teleexpressu”. I na ziemi i w powietrzu. - powiedział na sam koniec wydania Bartosz Cebeńko.
Źródło: tvp, goniec.pl