Nie żyje 11-latka i jej matka. Policja szuka tajemniczej blondynki
W wypadku w Bargłówce zginęła matka i jej 11-letnia córka. Policja z Gliwic opublikowała apel skierowany do około 40-letniej kobiety, która widziała całe zdarzenie. Jej samochód jechał bezpośrednio za pojazdem, którym jechała 38-latka z dziećmi. Zeznania będą kluczowe w potwierdzeniu obecnie rozpatrywanych hipotez dotyczących przyczyn śmiertelnego wypadku.
Wypadek w Bargłówce: zginęła matka i 11-letnia córka
W Bargłówce (woj. śląskie) doszło do śmiertelnego wypadku. 21 kwietnia samochód kierowany przez 38-letnią kobietę zderzył się czołowo z jeepem. Matka i jej 11-letnia córka zginęły na miejscu. Dzieci w wieku 9 i 8 lat trafiły do szpitala.
Policja wyjaśnia okoliczności wypadku na drodze wojewódzkiej numer 919, w którym brało udział łącznie 6 osób. Śledztwo trwa, a komenda w Gliwicach opublikowała specjalny apel. Szukają konkretnego świadka całego zdarzenia.
Wiadomo, jakie emerytury trafią na konta seniorów w maju. Są wyliczeniaPolicja szuka 40-letniej blondynki
Policja apeluje do wszystkich, którzy posiadają nagrania z wideorejestratorów, gdzie uchwycono tragiczny wypadek o zgłaszanie się do śledczych. Dodatkowo policjanci mają nadzieję, iż na komendę dotrą osoby podróżujące 21 kwietnia w godzinach porannych trasą na odcinku Trachy-Bargłówka. Kluczowe są informacje na temat stanu drogi oraz warunków atmosferycznych. Apel policji skupia się jednak na poszukiwaniu nieznanej blondynki.
ZOBACZ: Marek Czyż ma w "19.30" nową dziennikarkę. Wielki powrót do TVP
Prosimy też wszystkich świadków tragedii, w szczególności prosimy kobietę lat około 40 (włosy koloru blond), która jechała bezpośrednio za fordem i widziała przebieg zdarzenia, zatrzymała się na miejscu i zdała relację kolejnemu świadkowi, który przejął akcję ratowniczą o kontakt. Kontakt z prowadzącym postępowanie aspirantem sztabowym Sławomirem Brodzińskim: telefon: 47 8592341, e-mail: [email protected] - czytamy w komunikacie KMP w Gliwicach.
Jedna z hipotez dotycząca wypadku skupia się na stanie nawierzchni drogi
Osoby odpowiedzialne za wyjaśnienie wypadku, w którym zginęła 38-latka i jej 11-letnia córka nie wykluczyły jeszcze żadnego ze scenariuszy. Świadkowie mogą dostarczyć kluczowych informacji, które pomogą wybrać najbardziej prawdopodobną hipotezę dotyczącą przebiegu całego zdarzenia. Na razie jeszcze żadna z możliwości nie została skreślona przez śledczych.
ZOBACZ: Kontrolują "abisynki". Wiele osób popełnia wykroczenie, grozi im grzywna
Jedną z hipotez, braną pod uwagę, jest również stan nawierzchni i jej zanieczyszczenie substancją ropopochodną - przekazała gliwicka policja.
Źródło: kmp Gliwice