Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Niebywałe, co zrobił mężczyzna nad Bałtykiem. ”Totalny wstyd”
Laura  Młodochowska
Laura Młodochowska 21.08.2024 13:23

Niebywałe, co zrobił mężczyzna nad Bałtykiem. ”Totalny wstyd”

plaża morze
Fot. Marek BAZAK/East News, Scrren wwfpolska/Instagram.com

W sieci pojawiło się nagranie z szokującego incydentu nad Bałtykiem. Jak się okazuje, nie wszyscy mają szacunek do przyrody. Na terenie jednego z najpiękniejszych rezerwatów na Pomorzu pojawił się mężczyzna, który zrobił coś kategorycznie zabronionego – wszystko po to, żeby zrobić sobie zdjęcie. Internauci są oburzeni.

Skandal nad Bałtykiem

Do zdarzenia doszło na terenie rezerwatu przyrody Mewia Łacha, określanego mianem jednego z najpiękniejszych na Pomorzu. To właśnie tam wybrał się pewien nierozważny mężczyzna, który zlekceważył przepisy dotyczące poszanowania przyrody. Na zamieszczonym w sieci nagraniu widać, jak wpływa on skuterem na teren rezerwatu. W sieci zawrzało, obrońcy przyrody zwracają uwagę na jeden fakt.

ZOBACZ: Wiadomo, co ojciec zabitego 14-latka zrobił z pozostałymi dziećmi. Niesłychana tragedia w pensjonacie

Mąż Izabeli P. nagle powiedział to dziennikarzom. Odniósł się do plotek

Mężczyzna zrobił to na terenie rezerwatu

O incydencie na terenie rezerwatu przyrody Mewia Łacha na Wyspie Sobieszewskiej poinformowała organizacja WWF Polska w mediach społecznościowych. Miejsce, jak sama nazwa wskazuje, zamieszkiwane jest przez ptactwo, jednak od kilku lat pojawiają się na nim nietypowi goście – foki. Mężczyzna na skuterze podpłynął na bardzo niewielką odległość od piaszczystej łachy, na której odpoczywała grupa fok, powodując tym samym ich płoszenie.

ZOBACZ: Tragedia na wakacjach w Grecji. Z karuzeli oderwały się krzesełka. “Brat wyleciał w powietrze”

Wpłynął na teren rezerwatu po zdjęcie, czekają go surowe konsekwencje

Mężczyzna, który wpłynął na teren rezerwatu i płoszył foki, może spodziewać się poważnych konsekwencji. Naruszył on bowiem art. 52 ustawy o ochronie przyrody, mówiący o umyślnym płoszeniu i niepokojeniu zwierząt ściśle chronionych. Organizacja podjęła już działania w celu zawiadomienia organów ścigania. Jej członkowie nie mają wątpliwości, że mężczyzna podpłynął tak blisko fok, chcąc zrobić im zdjęcie. Internauci nie pozostawili na nim suchej nitki.

I po co? Dla zdjęcia? Mam nadzieję, że konsekwencje zostaną wymierzone; Surowa kara dla przykładu; Żenada; To jest po prostu skandal; Brak szacunku, totalny wstyd – grzmią komentujący.