Nie żyje 6-letni chłopczyk. Załoga LPR była bezradna
Tragedia w miejscowości Gwiazdowo w gminie Kostrzyn (woj. wielkopolskie). W czwartek 18 lipca późnym wieczorem ratownicy zostali wezwani do 6-letniego dziecka, które wymagało pilnej pomocy medycznej. Na miejscu lądował również śmigłowiec LPR. - Niestety przybyły lekarz stwierdził zgon dziecka, po dłuższym okresie prowadzenia resuscytacji - przekazał portalowi Goniec mł. asp. Martin Halasz z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu.
Tragedia pod Poznaniem. Nie żyje 6-latek
Do tragicznego zdarzenia doszło w czwartek w miejscowości Gwiazdowo pod Poznaniem. Kilka minut po godzinie 23.00 służby otrzymały zgłoszenie do 6-letniego dziecka, które wymagało natychmiastowej pomocy medycznej. Doszło do nagłego zatrzymania krążenia.
Jak poinformował nas mł. asp. Martin Halasz z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu, strażacy odebrali zgłoszenie dotyczące pomocy zespołowi ratownictwa medycznego, który pracował już w miejscowości Gwiazdowo (pow. poznański, gm. Kostrzyn).
Kierowca ciężarówki nie zauważył 16-latka na hulajnodze. Chłopak nie żyjePo przyjeździe na miejsce zdarzenia strażacy zastali zespół ratownictwa medycznego, który prowadził resuscytacje krążeniowo oddechową u 6-letniego dziecka. To był chłopiec. Wszyscy znajdowali się w mieszkaniu. Strażacy udzielili pomocy w prowadzeniu resuscytacji - przekazał Gońcowi strażak.
Gwiazdowo. Strażak skorzystał ze specjalnego sprzętu, by ratować życie 6-latka
Jak przekazał nam mł. asp. Halasz z KW PSP w Poznaniu, strażacy zabezpieczali również lądowanie i start Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, które zostało zadysponowane na miejsce zdarzenia. Jeden ze strażaków, który ma jednocześnie uprawnienia ratownicze, podczas działań skorzystał ze specjalnego wyposażenia.
ZOBACZ: Tragedia na drodze. Nie żyje 18-latek, 16-letni pasażer w szpitalu
Strażak Państwowej Straży Pożarnej, który jednocześnie jest ratownikiem medycznym, który ma uprawnienia do tego by działać w ramach Państwowego Ratownictwa Medycznego skorzystał z takiego specjalnego wyposażenia tj. plecak ratownika medycznego, który jest wyposażony w leki. Skorzystał z tych leków, na co dzień strażacy tego nie robią, ale ci, którzy mają kwalifikacje ratowników medycznych mogą to zrobić. Razem z ratownikami prowadzili dalszą resuscytacje krążeniowo-oddechową u dziecka.
Nie udało się uratować życia 6-latka
Niestety pomimo długiej reanimacji, życia 6-latka nie udało się uratować.
Niestety przybyły lekarz stwierdził zgon tego dziecka, po dłuższym okresie prowadzenia resuscytacji - przekazał portalowi Goniec mł. asp. Halasz z KW PSP w Poznaniu. - Mieliśmy informacje po dojeździe na miejsce zdarzenia, że wcześniej to dziecko przechodziło jakiś zabieg chirurgiczny - dodał.
ZOBACZ: Sparaliżowane lotniska, banki i media. Wszystko przez globalną awarię Microsoftu
Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, 6-latek był po zabiegu usunięcia migdałków. Szczegóły zdarzenia w najbliższym czasie ustalać będzie policja.
Rzecznik Prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Poznaniu mł. insp. Andrzej Borowiak z uwagi na delikatny charakter sprawy przekazał, że na ten moment nie udziela szczegółowych informacji. Zaznaczył, że policja będzie prowadzić swoje czynności i zbierać informacje.