Nie żyje 50-letni mężczyzna. Tragedia w metrze na oczach pasażerów
Policjanci pracują na peronie stacji Centrum Nauki Kopernik w związku z tragicznym zdarzeniem, do którego doszło w pociągu II linii warszawskiego metra. Poszkodowany został 50-letni mężczyzna, na pomoc rzucili się pasażerowie, a chwilę później policjanci i ratownicy medyczni. Niestety, nie udało się uratować jego życia.
Tragedia na stacji metra
Do tragicznego zdarzenia doszło w czwartek (21 listopada) na stacji Centrum Nauki Kopernik w Warszawie. Pasażerowie jednego z pociągów kursujących na II linii metra wynieśli na peron mężczyznę, chwilę później na miejscu zaroiło się od służb. Niestety, na pomoc dla reanimowanego 50-latka było już za późno.
ZOBACZ: Nagła zmiana pogody, sypnie nawet 10 cm śniegu. W stolicy trwa akcja “Gamma”
Nie zapłacisz kartą, nie wypłacisz pieniędzy. Dwa banki wydały pilne komunikatyWarszawa. Nie żyje 50-latek, zginął na stacji metra
50-letni mężczyzna zasłabł w jednym z pociągów warszawskiego metra, a na pomoc rzucili mu się pozostali pasażerowie. Świadkowie zdarzenia wynieśli go na peron i rozpoczęli jego reanimację. Następnie mężczyznę reanimowali wezwani na miejsce policjanci, a po chwili pojawił się także zespół ratownictwa medycznego. Wkrótce później służby przekazały smutną informację.
ZOBACZ: Nie żyją matka i córka. Wyszły tylko do sklepu, spotkała je tragedia
50-latek zmarł w metrze w Warszawie
Niestety, ostatecznie nie udało się uratować życia 50-latka, lekarz stwierdził zgon mężczyzny. Mł. asp. Sebastian Pawlak w rozmowie z "Super Expressem" poinformował, że obecnie policja prowadzi na miejscu zdarzenia czynności. Ciało otoczono parawanem. Ruch pociągów na tej linii warszawskiego metra nie został zakłócony.
Jak wynika z relacji pasażerów, wszystko działo się bardzo szybko, a służby działały sprawnie. Na ten moment nie wiadomo, co było przyczyną zasłabnięcia zmarłego mężczyzny.