Nagła akcja służb w Biedronce. Pomiędzy lodówkami grasowała żmija
Klienci sklepu Biedronka w Boguszowie-Gorcach (woj. dolnośląskie) byli w niemałym szoku. Podczas codziennych zakupów mogli natknąć się na nietypowego gościa. Intruz pełzał pomiędzy lodówkami, na miejscu musieli interweniować strażacy. Na szczęście żmija została schwytana i wywieziona za miasto.
Boguszów-Gorce. W Biedronce znaleziono węża
To niecodzienne zdarzenie miało miejsce w poniedziałek, 27 maja, w sklepie Biedronka przy ul. Traugutta w Boguszowie-Gorcach. Około godziny 17 służby otrzymały zgłoszenie o tym, że w supermarkecie zauważono węża. Jak się okazało, była to młoda żmija zygzakowata, która pełzała między lodówkami.
Kupiła maliny w Lidlu, spojrzała na opakowanie i zdębiała. Sieć zabrała głosZnaleźli węża w Biedronce. Pełzał między lodówkami
W Biedronce niezwłocznie zjawili się strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Gorcach. Gad był niewielkich rozmiarów – mierzył zaledwie 10 cm długości.
Kasjerki nie były w żaden sposób wystraszone, bardziej zabezpieczały ten dział przed klientami. Panie tutaj się zachowały w pełni profesjonalnie, zadbały o to, żeby nikomu się krzywda nie stała. Żmija nie była widoczna, podejrzewam, że większość ludzi nie wiedziała, co się w tym markecie dzieje – relacjonował w rozmowie z portalem TVN24 Przemysław Guzik, naczelnik Ochotniczej Straży Pożarnej w Gorcach.
ZOBACZ: Za pełen koszyk zapłacił w Biedronce tylko 1,38 zł. Podzielił się swoją tajemnicą
Intruz schwytany
Mimo, iż niecodzienny gość mógł napędzić stracha bardziej spostrzegawczym klientom, został szybko ujęty przez strażaków.
Mogła być przywieziona razem z paletami, które znajdowały się obok lodówek – wyjaśniał Przemysław Guzik.
Żmija została wydobyta za pomocą chwytaka i schowana do specjalnego pojemnika. Strażacy przewieźli małego intruza za miasto i wypuścili.
Źródło: TVN24.pl, zielone.interia.pl